Trochę z WSPANIAŁEGO życia Mariny ( ruiny szpitala, tajemnicza wybawicielka)
Marina obudziła się w szpitalnym łóżeczku.
Duża ledowa lampa świeciła dziewczynce prosto w oczy, płacz innych dzieci zagłuszał rozmowy personelu.
Sala, w której leżała mała budziła najgorsze wspomnienia.Szare ściany, z sufitu zwisała wyblakła tapeta, gdzieniegdzie brakowało kafelek w podłodze.
Łóżka nienadawały się do urzytku, nie było na nich prześcieradła, pożądnej kołdry, a poza tym były drewniane, a więc również niewygodne.
Niestety nic nie wskazywało na to aby wygląd szpitala miałby się kiedykolwiek zmienić.
Budynek znajdował się w ubogiej wiosce.
Ludzie z tamtejszych regionów głodowali, chodzili brudni, mężczyźni zatracali się w alkoholu, kobiety przytłoczone rzeczewistością często zaniedbywały dzieci.
Mimo to niewiele osób kożystało z pomocy lekarskiej. Zazwyczaj choroby leczono domowymi sposobami.Zbierano "lecznicze" zioła i przykładano je na rane . Różnego rodzaju kwiaty zalewano wrzątkiem które pijano na przypadłości organów wewnętrznych np.bóle wątroby itp.
Jednagże takie leczenie nie zawsze przynosiło oczekiwane skutki. Za każdym razem płacono okrutną cene . Stawką było życie.
Kobiety rodziły w domach, często skazane wyłącznie na siebie a niekiedy z pomocą "doświadczonych " matek.
Bieda i ubustwo zamykało serca ludzi na jakikolwiek gest miłosierdzia.
-Jak się ma nasza mała pacjętka?-spytał doktor
-Myślę że, dobrze, dziewczynka wystarczająco długo gościła w naszym "pałacu" - dodała pielęgniarka.
-Dobrze, w takim razie pójdę po wypis.
Oprócz lekarzy nad łóżeczkiem Mariny stała jej
"wybawicielka"Julia Bartecka tak miała naimię. Pochodzi i mieszka w Polsce.Od dawna planowała podróż do Meksyku.Dzikość przyrody i tutejsza wolność, to one przyciągały turystów. Julia była oczarowana pięknem tego kraju, a jednocześnie przerażona warunkami w jakich żyją ci ludzie.
Kobieta miała jasne, lekko falowane włosy.Ubrana była w zwiewną sukienkę przed kolano.Na jej nadgarstku widniała złota bransoletka.Duże zielone oczy, niczym dwa szmaragdy zwrócone były w stronę dziecka.
Polka, gdy tylko pierwszy raz wzieła Marinę na ręce poczuła coś w rodzaju "wewnętrznego spełnienia". Bardzo przywiązała się do dziewczynki, mimo że tak krótko ją znała.
Żal jej było niewinnej istoty, którą los tak okrótnie potraktował.
-Mam już wypis, mała może wracać do domu- powiedział doktor.
"Dom"- ciepło ogniska rodzinnego, które dla Mariny wygasło juz dawno temu.
Komentarze (94)
-Jak się ma nasza mała pacjętka?-spytał doktor
-Myślę że, dobrze, dziewczynka wystarczająco długo gościła w naszym "pałacu" - dodała pielęgniarka.
-Dobrze, w takim razie pójdę po wypis. - Przed myślnikami zaczynającymi kwestię nic nie ma, a po nich jest spacja. Te odzielające wypowiedz od opisu mają przed i po sobie spację.
"doświadczonych " - Zbędna spacja.
Ogulnie, dużo zbędnym albo nie danych spacji.
Po kropce jest spacja, chyba że przeżucasz tekst do nowego wiersza.
Przed że przecinek (wyj. chyba że, i takie tam)
Estetyka: Te spacje rażą po oczach. 3
Fabuła: Parę razy wypowiedzi bohaterów wydawały mi się sztuczne, np. wtedy, kiedy pielęgniarka mówi o szpitalu "pałac" Tak, wiem że sarkastycznie. 3
Opisy: *Chowa się za tarczą policyjną* W takim tekście powinna być jakakolwiek wzmianka o emocjach, albo informacja, że nic się wtedy nie czuło. 4
Średnia: 3,(3)
Ocena: 3
:)
Popraw jeżeli zle
:)
http://www.opowi.pl/gazetka-opowi-1-a7242/
http://www.opowi.pl/gazetka-opowi-2-a7401/
Nawet wywiadu udzieliłem: )
Inni odchodzą ale i chyba sporo przybywa , no ale cóz grunt ze my jesteśmy , bo jak widze opowiadanek nie brakuje
:)
;)
Coś ode mnie?
Emocje? Nie, ich i tak nie będzie.
Orto? A po co komu to...
Interpunkcja? A z czym to się je?
Opko wydaje mi się nierealistyczne - wątpie, czy to przeżyłaß, ale kłócić się nie będę. Zostawiam 3.
Myślisz ze na świecie nie ma bólu i cierpienia. Myślisz ze ludzie nie umierają z godu że nie ma na swiecie zle prosperujących szpitali.
Byc moze nigdy nie cierpiałaś(i dobrze) więc skąd mozesz wiedzieć ? Nie chcesz się kłócic, ja też nie chce ale skoro ktoś mnie atakuje , tak atakuje,bo twierdzisz że moje zycie jest kłamstwem. Nie tego to ja nnie przemilcze.
*Podoje Snikersa*
Ps ty byś się nie wsciekł gdyby twoje zycie ktos uwazał za scieme?
Nie wątpie w ból, bo sama go odczuwam.
Wątpie w to opko w jego realizm.
Aż tyle przeżyć? Aż takie dramatyczne kwestie w starszych rozdziałach? Aż takie złe życie w Meksyku?
WĄTPIE
I zresztą nie tylko ja
Branoc
Co do wątpienia w opka innych - nikt nie piszę że to jego życie.
I proszę o pisanie mojego nicka poprawnie: Pospolita
A czytać będę bo chociaż krytykuje to lubię patrzeć jak inni rozwijają umiejętności
"Żal jej było niewinnej istoty, którą los tak okrótnie potraktował."
Dziewczyno ogarnij sie
Pozdrawiam.
To ty to zaczelas ale ja to skoncze
- Kup sobie cukierki o smaku melissy, pomaga na nerwy.
- Kiedy jesteś zła odsłuchuj tego:
https://www.youtube.com/watch?v=Rb0UmrCXxVA
lub tego:
https://www.youtube.com/watch?v=FIdiS5j0av4
- Kiedy puszczają ci nerwy pokrzycz sobie do siebie, poklnij, udeż w coś.
Mi to pomogła na napady agresji, więc na twoje nerwy też powinno dać radę.
Ale koniec z tym nie dam sie waszej bandzie ,
Widocznie mamy powód. Nie lubienie gatunku nie upoważnia do kyrtykowania go. Nie lubię romansów, a mimo to je czytam i staram się zwracać uwagę na pozytywy tekstu.
Kończę, bo idę pisać obiecane opko.
Branoc
Nie krytykowalam gatunku a mianowicie sam tekst , nie lubie horrorow tak to prawda ale tekst ktory zekomo sktytykowałam nie spodobql mi sie sam w sobie .
Dobranocki wszysktim
"Sala, w której leżała mała budziła najgorsze wspomnienia.Szare ściany (...)" ~ Zabrakło spacji po kropce.
"Łóżka nienadawały się do urzytku, nie było na nich prześcieradła, pożądnej kołdry, a poza tym były drewniane, a więc również niewygodne." ~ Masa ortów: nienadawały - nie nadawały, urzytku - użytku, pożądnej - porządnej.
"Ludzie z tamtejszych regionów głodowali, chodzili brudni, mężczyźni zatracali się w alkoholu, kobiety przytłoczone rzeczewistością często zaniedbywały dzieci." ~ Rzeczewistością - rzeczywistością
"Mimo to niewiele osób kożystało z pomocy lekarskiej." ~ Kożystało - korzystało
"Zazwyczaj choroby leczono domowymi sposobami.Zbierano "lecznicze" zioła i przykładano je na rane ." ~ Zabrakło spacji po kropce, w drugim zdaniu spacja jest przed kropką, co jest błędem. Poprawnie brzmiałoby "przykładano je do rany", ale jak wolisz. Rane - ranę
"Różnego rodzaju kwiaty zalewano wrzątkiem które pijano na przypadłości organów wewnętrznych np.bóle wątroby itp." ~ Jakie "np."? Jakie "itd."? Czegoś takiego się w opowiadaniu NIE robi. Nie licz, że czytelnik się tego domyśli. Przecinek przed "które".
"Jednagże takie leczenie nie zawsze przynosiło oczekiwane skutki. " ~ Jednagże - jednaKże
"Za każdym razem płacono okrutną cene . " ~ Nie stawiamy spacji przed kropką, tylko po. Cene - cenę
"Bieda i ubustwo zamykało serca ludzi na jakikolwiek gest miłosierdzia." ~ Ubustwo - ubóstwo
"-Jak się ma nasza mała pacjętka?-spytał doktor" ~ Zabrakło kropki na końcu zdania. Pacjętka - pacjentka
"-Myślę że, dobrze, dziewczynka wystarczająco długo gościła w naszym "pałacu" - dodała pielęgniarka." ~ Przecinek stawiamy przed "że", nie po.
"Oprócz lekarzy nad łóżeczkiem Mariny stała jej
"wybawicielka"Julia Bartecka tak miała naimię." ~ Nie wiem, po co w tym miejscu dałaś akapit? Naimię - na imię
"Pochodzi i mieszka w Polsce.Od dawna planowała podróż do Meksyku.Dzikość przyrody i tutejsza wolność, to one przyciągały turystów." ~ Zabrakło spacji po kropkach.
"Kobieta miała jasne, lekko falowane włosy.Ubrana była w zwiewną sukienkę przed kolano.Na jej nadgarstku widniała złota bransoletka.Duże zielone oczy, niczym dwa szmaragdy zwrócone były w stronę dziecka." ~ Kolejny raz brak spacji po kropkach.
"Polka, gdy tylko pierwszy raz wzieła Marinę na ręce poczuła coś w rodzaju "wewnętrznego spełnienia"." ~ Wzieła - wzięła
"Żal jej było niewinnej istoty, którą los tak okrótnie potraktował." ~ Okrótnie - okrutnie
""Dom"- ciepło ogniska rodzinnego, które dla Mariny wygasło juz dawno temu." ~ Juz - już
Przepraszam, jeśli coś pominęłam, ale co do wielu rzeczy nie jestem pewna, więc je pomijam. Opowiadanie jest suche, nie ma emocji. Ilość błędów razi, przez co gorzej się czyta. Kup słownik ortograficzny i weź coś na uspokojenie. Pozdrawiam.
I na tym skonczny
Tyle ode mnie, dobranoc.
Dobranocki shiroi
"Taki sam jak inni"? "To ci sławy nie doda"? WHAT THE FUCK?!?!
Błagam, skończcie z czymś takim, bo zaraz zgłoszę to do "Trudnych Spraw"!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania