Trzy bicia
Chwycił ją za gardło, a następnie podniósł. Krew ściekała mu między palcami. Strużka czerwonego płynu powoli torowała sobie drogę między włosami jego przedramienia, niczym rzeka zalewająca drzewa podczas powodzi. Jej oczy odpływały w niekończący się rejs po morzu śmierci, tonąc w głębi czaszki. Powieki drgały, niczym popsuta zabawka dla dzieci. Policzył bicia serca. Wystarczyły trzy. Tak, jak uczył go Andriej. Jedno, podczas którego krew tryska najmocniej, prawie jak z fontanny w centrum Moskwy. Drugie, podczas którego ofiara zdaje sobie sprawę jak szybko ulatuje z niej życie. Trzecie natomiast... Trzecie jest ostatnie. Ostatnie uderzenie, ostatnia myśl, ostatnie spojrzenie.
Komentarze (4)
ogolnie to srednie wykonanie, ewidentnie widze tu potrzebe zapiatkowania,wiec dwa za tekst na sile wymyslony
potrzebe zapiatkowania?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania