Trzy małe świnki
Były sobie małe świnki
co lubiły robić minki.
Jedna była strasznie psotna,
uwielbiała lizać okna.
Czasem trochę popląsała,
do zabawy była śmiała.
Uwielbiała robić figle:
raz wyrwała kilka piórek małej sójce spod ogonka,
innym razem zjadła myszce serek cały wraz z dziurkami,
kiedyś miś był bardzo głodny gdy dorwała się do miodku.
Druga grała wciąż na trąbce aż się jej zrobiły bąble.
Wszystkie liście pospadały bo wiatr wiał przez dzionek cały.
Wyschła woda w rzece cała aż się żaba popłakała.
Pszczoły już nie dały miodku bo ich ul się rozpadł w środku.
Trzecia była pracowita, miła, skromna i odważna
super świnka, wręcz powiecie.
Dbała o swój dom wspaniały, ogród zawsze był zadbany.
Zawsze wszystkim pomagała, dobry przykład innym dała.
Lecz w tym lesie wilk się zjawił
i tym świnkom wnet oznajmił, że chce mieć je na talerzu
i to szybko, migiem, biegiem, z ziemniaczkami i cebulką.
Świnki trochę pomyślały i tak mu odpowiedziały:
Nie ma sprawy drogi wilku.
Jak nas złapiesz to nas zjesz.
A jak nie to idziesz precz.
Za góry i doliny, do mrocznej krainy
będziesz robił piruety i skakał z trampoliny.
Komentarze (3)
Przyjemne, ale niektóre nie-rymy rzucają się w uszy przy czytaniu na głos. 4.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania