Usunięte

Usunięte

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 15

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (133)

  • krajew34 02.02.2019
    No cóż klimat gore nie jest dla mnie, ale postanowiłem nie uciekać od tekstu. Dużo dziwactwa, wariatów i tłuszczu. Nie wiem, czy napisać dobra robota... ale kawał pracy wykonaliście. Pozdrawiam.
  • krajew34 02.02.2019
    No cóż klimat gore nie jest dla mnie, ale postanowiłem nie uciekać od tekstu. Dużo dziwactwa, wariatów i tłuszczu. Nie wiem, czy napisać dobra robota... ale kawał pracy wykonaliście. Pozdrawiam.
  • Dziękujemy, Krajevos, za wizytex, pomimo, że nie Twoj klimat :)
    Pozdrawiamy :)
  • Canulas 02.02.2019
    Noo, gore jak gore. Dziena od męskiej części, choć dla Klaksona to i tak jeden byt. W końcu będzie miał empiryczny dowód na naszą koegzystencję.
    Dzięki.
  • Ritha 02.02.2019
    Cóż... :3
  • trouvère 02.02.2019
    "O tym jest właśnie poniższe opowiadanie i nazywa się Tusza" - weźcie zróbcie coś z tym zdaniem, bo jakieś takie...

    No, ale z resztą zdań nic nie róbcie. Jest ok. Nic nadmiernie nie bulgocze etc. Zresztą, jak Wy byście mogli napisać coś techniczne marnego.

    A jeśli chodzi o treść... Przez cały tekst miałem w głowie jedną myśl, "co ja czytam?", i zapoznam się z drugą częścią, może wtedy się dowiem, co; bo póki co - wciąż nie wiem, co przeczytałem. :]
    pzdr
  • Canulas 02.02.2019
    Cholerra, miałem wrażenie, że to, hmmm - oryginalne, ale może oryginalnie chujowe. Głos nawołujący do niezwłocznej korekty zapamiętam. Przemyślimy - dzięki, Trouvere
  • Ritha 02.02.2019
    To zdanie, Panie truwwe.#@#@%, Łukasz, jest tutej spe-cjal-nie. Oswój sie z nim :D

    To takie wiesz, do czytania przy kolacji :D
  • Ritha 02.02.2019
    Ej, zobaczymy co inni na to zdanie powiedzą :D (sama jestem ciekawa)
  • trouvère 02.02.2019
    Ritha, ja nie mówię, że ma go nie być; tylko że ono brzmi jak, jak to ująć... jak radosna twórczość pewnych tu popularnych autorów, popularnych niekoniecznie dzięki kunsztowi literackiemu. "i nosi tytuł "tusza"", czy choćby już ta '"Tusza" w cudzysłowie, no. O to mi chodziło. Ale jak tak ma być, niech będzie :)
  • Ritha 02.02.2019
    trouvère ja juz teraz nie wiem. Can tu rządzi, oooo :>
  • Canulas 02.02.2019
    trouvère, jest to podpatzrone u kogoś, kto powiedzmy - jest autorytetem, co nie znaczy, że ów ktoś musi mieć rację. Przeanalizujem.
  • trouvère 02.02.2019
    Canulas, kill your idols, jak to mówią. ;) Nie no, ma być tak, jak Wam pasuje; się podzieliłem jedynie nieśmiałą myślą.
    Się odmeldowuję.
  • Canulas 02.02.2019
    trouvère - bardzo dobra refleksja. Możliwe, że zmienimy, ale nie na rympał.
  • fanthomas 02.02.2019
    Jak gore to odpadam a tytuł wyraźnie coś takiego sugeruje ;)
  • Ritha 02.02.2019
    Oooo, a bizarro to cacy? Nie do końca gore, takie, hm, no takie nasze. Nic na siłę, Fan ;)
  • fanthomas 02.02.2019
    Ritha bizarro to akurat super. Czekam ;)
  • Ritha 02.02.2019
    fanthomas ale ja nie powiedziałam, że napiszemy bizarro ;p Ty, mataczu, Ty :D
  • fanthomas 02.02.2019
    Ritha spox, ostatnio za dużo tego było
  • Canulas 02.02.2019
    Przeczytał czy nie, bo sie pogubiłem?
  • Ritha 02.02.2019
    Chyba nie :D
  • Canulas 02.02.2019
    Ritha, to nicpoń, urwis i huncwot
  • Ritha 02.02.2019
    :DD
  • fanthomas 02.02.2019
    Canulas mam wrażliwy żołądek ;)
  • marok 02.02.2019
    Pierwsze słowo jakie zobaczyłem to ''kurwa''. Dość niepokojące
  • Ritha 02.02.2019
    Ehh, a mielismy nie przecinkować kurwami :(
  • marok 02.02.2019
    A ten tytuł to mi tak wyobraźnię pobudził, że dzisiaj to chyba będzie maraton koszmarków sennych :)
  • Canulas 02.02.2019
    Szukasz tego podprogowo
  • marok 02.02.2019
    Canulas może i tak. Wkurwienie nie odstępuje mnie od rana. Próbuje walczyć, ale średnio wychodzi.
  • Canulas 02.02.2019
    marok, moze oddaj się dawnoazjatyckim technikom masturbacyjnym ku pokrzepieniu skołatanego serduszka?
    Ewentualnie alkohol.
    Narkotyki?
    Cokolwiek.
  • Ritha 02.02.2019
    Dobree, taa, Marok, Azjaaa
  • Canulas 02.02.2019
    Azjaaaa, Marok. Saracen musi dbać o katanę ;)
  • Ritha 02.02.2019
    "Saracen musi dbać o katanę" :DDD
    Juz kurła z tego śmiania nic nie wiem z filmu, ide na spacer, bo jest wiosna.
    ps. Can znasz takie techniki? :D Notuję, wykorzystamy w jakim opku! *.*
  • marok 02.02.2019
    Wodzą mnie na pokuszenie, ajaj
  • Canulas 02.02.2019
    Ritha, oglądaj film. Nie strasz Maroka, bo nie przeczyta łopka i nie da łoceny.
    A wtedy zostanie tylko moja i Twoja piątka :(
  • marok 02.02.2019
    Canulas, przeczytam, ale nie dzisiaj. Świeży umysł musi być.
  • Ritha 02.02.2019
    Jszcze nie dalam piatki :3 Za godzine jest Pod sloncem Toscani, tyn obejrze, o!
    Marok, czytaj.
  • Canulas 02.02.2019
    Ritha, tytuł znajomy. Naprawdę. Oki doki Marok. Bywaj zdrów i szoruj rów ;)
  • marok 02.02.2019
    Canulas, nie mam rowu. Zakopali mi.
  • Ritha 02.02.2019
    To bedzie sloneczny, wloski film, z (prawdopodobnie) happy endem, takze no, raczej nieznajomy chyba Canulardowi O.o
    Oki, ide, pincet komentarzy, dwie osoby przeczytaly, trzecia uciekla, czwarta sie waha :D
  • Canulas 02.02.2019
    Ritha, taaa. Czeba jakoś pokorkować przygotowane na okolicznosć szampany, bo już nabijając se komentarze wystarczająco podbijamy "dziełko".
  • Canulas 02.02.2019
    marok, skoro ktoś - cokolwiek - ale naprawdę cokolwiek czynił ze Twym rowem, jest to fakt nie do ujawnienia.
    Ciao.
  • Ritha 02.02.2019
    Po pierwsze Wasza rozmowa jest bardziej obrzydliwa niz cale to opko :D
    Po drugie nie podbijam specjalnie, ino lubie z Canulardo gaworzyć :3
    Po trzecie oddalam się niniejszym :)
  • marok 02.02.2019
    Warto zakończyć tą dyskusję pozytywnym komentarzem
  • Angela 02.02.2019
    O_O Gały mi troszkę wyszły, ale czytało się świetnie.
  • Ritha 02.02.2019
    Ja odkomentuje tera.
    Bardzo dobrze, ze Ci galy wyszly, Angela. Jest to dobra reakcja.
    Dzięki piękne :)
  • Canulas 03.02.2019
    Dzięki, Angela
  • nimfetka 02.02.2019
    Łaaaaah, ale koszmar. Przez chwilę, gdzieś z tyłu głowy, bałam się, że takie coś ma miejsce na porządku dziennym, i że w ogóle cały świat to jednak naprawdę, teatr cierpienia i porażek, a ja przez ten czas żyłam w jakiejś zahibernowanej utopii.
    Na szczęście - chyba nie. Chociaż...

    „— Pierdolę, sam to żryj. Mnie jest...

    Kolejny paw – model greckiej sałatki: niepogryzione oliwki, ser feta, pomidory. Niepodrabialny zapach.“ – Uwielbiam jak bardzo czlowiecze są te dialogi. Całkowicie ludzkie i rzeczywiste. Centralnie jestem w stanie usłyszeć tego pawia bez żadnych onomatopei.
    Bardzo, bardzo lubię. Napisane ładnie. Widać, że staracie się hamować natężenie dopiękników w zdaniach, żeby czytelnik nie dostał zapalenia spojówek. Muszę się uczyć.

    Końcówka - o faaaak.
    Czekam na następną część bardzo.
  • Ritha 02.02.2019
    Nimf, noo, Tys jest "czytacz" wnikliwy, bardzo mnie (nas) cieszy, ze siadlo.
    Taa, zluzowalismy deczko i pisalo sie nawet lepiej. Dialogi lubię, Canu chyba tez, wiec no.
    Dziekuje-my, pozdrówka :)
  • Canulas 03.02.2019
    Tak, racja, staramy się nie medytować nad każdym zdaniem. Ma być lżej.
    Dzięki Nimfetka.
    Pozdrox
  • Canulas 02.02.2019
    Yupii, ktoś to przeczytał. Odkomentuję niezbyt porannym jutrem. Dziękuję obu paniom.
  • Ritha 02.02.2019
    Jeeee!
  • Canulas 02.02.2019
    Ritha, a poczemu tym odkomentowujesz jako Ritha, a nie jako R&C?
  • Ritha 02.02.2019
    Przepraszam, Wodzu, juz sie ogarniam.
  • (co za kołchoz! ;))
  • Adelajda 02.02.2019
    Jem kanapeczki, także smacznego - Canu, Ritho :-)
    No... przeczytałam. Zdania i dialogi ładnie zbudowane. A co do treści, to niby nie powinnam się śmiać, ale sobie wyobraziłam jakąś parodię. Ktoś, kto jest za gruby i mu opitolą rękę czy nogę, później ten ktoś leci samolotem, wysiada, wita go dziewczyna czy chłopak, no i takie "No wiesz, to przecież formalności. Rozbyłem/am się to musieli upitolić rękę czy nogę." No, nieważne ;-)
    Poczekam, co przyniesie część następną, może wszystko jeszcze nie jest jasne.
    Smacznego raz jeszcze :-)
    Pozdrawiam i zatem czekam na ciąg dalszy.
  • Hehe, taa, przy jedzeniu właśnie czytac najlepiej ;)

    "Ktoś, kto jest za gruby i mu opitolą rękę czy nogę, później ten ktoś leci samolotem, wysiada, wita go dziewczyna czy chłopak, no i takie "No wiesz, to przecież formalności" hahahah, taa, tak by bylo :D

    Dzięki, Adelajdo, za wizytex.
    Pozdrawiamy :)
  • Canulas 03.02.2019
    Noo, też mi się wydaje, że to nie jest aż takie okropne, by sobie przy tym nie podejść.
    Może trochę faktycznie trąci parodią.
    Dzięki za odwiedziny.
    Pozdrox
  • marok 02.02.2019
    Przeczytałem, bo ten pierwszy akapit mnie zaciekawił. Mimo stanu w jakim się znajduję. Jest bardzo git. Podobało się, mimo obrzydzenia, szczególnie na początku. Potem już było strawnie w środku. Trochę nie za bardzo zrozumiałem, ale to nic. Tylko trochę, jakiś tam ogólny zarys mam. Nie ma przegięcia w opisach ani żadnych dłużyzn. Ogólnie jest spoko, końcówka też rośnie w skali obrzydzenia, ale takiego obrzydzenia nad którym można się pochylić powiedzieć, że jest dobre, jakkolwiek to brzmi źle :)

    ''— Kilka ładnych metrów kwadratowych jest szczelnie zafajdanych twoimi bełtami, więc się nie krępuj i ładuj szczocha pod ścianą. Możesz nawet śpiewać albo stepować. Byleś tylko żarła. Czas ucieka.'' - to jest tak zajebiste jednocześnie dla mnie komiczne. To chyba zły znak. Mam coś z głową na bank.

    Gwiazdy lecą. Łapajta
  • marok 02.02.2019
    sorki za brak konsekwencji, ale po prostu czułem że mogę nie dotrzymać słowa.
  • marok bardzo fajnie, wiesz jak się ma coś zrobić "niebawem", to wiadomo
    "Nie ma przegięcia w opisach ani żadnych dłużyzn" - ufff, to jest dla nas istotne
    Bardzo się komentatorsko wyrabiasz, w sensie - widać, że sie wgryzasz.
    Dzięki piękne, że skusiłeś się pomimo sredniej formy :)
    Pozdrawiam(y)
  • Canulas 03.02.2019
    Tak, ma być coś ciężkiego, podane lekko i... i strawnie.
    Fajno żeś się stawił.
    Pozdrox
  • Something 03.02.2019
    Całkiem przyjemny, w lekturze, tekst. Czekam na następną część. Potem napiszę coś więcej. Waszej dwójce, w przerwie, polecam nadrabiać TW. ;)
  • Cosiu, Słońce, ja (Ritha) walczę z TW odkąd tylko oko otworzyłam, Canulardo ma wyczytane niemalze na bieżąco, niechaj Cię o to glowa nie boli ;D
    Za wizytę pięknje dziękujemy ;)
  • Canulas 03.02.2019
    Nie pekaj, przyjdę. Też nie jesteś chyba na bieżąco.
  • Aisak 03.02.2019
    Pierwsze skojarzenie po przeczytaniu: Black Mirror
    i to zdanie: — Wraca tyle obywatela, ile wyjechało.
    W sumie, to wszystko przed nami, tzn przed ludzkością, ale naprawdę to jest możliwe, i to jest autentycnzy horror.

    Dziwne, obrzydliwe, okropne, ohydne, no, w sumie, super!
    5
  • Canulas 03.02.2019
    Lubie Black Mirror i od strony potencjalnego futuryzmu może i tak. Jednak jakoś do konkretnego odcinka odnieść nie umiem.
    Dzięki.
    Wypunktowałaś to, co chcieliśmy zawrzeć.
  • Aisak, dzięki piękne, podsumowanie motywujące.
    Pozdrówki :)
    (R)
  • Aisak 03.02.2019
    Canulas, nie miałam na myśli konkretnego odcinka, tylko całokształt absurdalnej, koszmarnej rzeczywiśtości, jaką sami sobie gotujemy.
    Przerażające jest to, że surrealiztyczna wizja, jaką stworzyliście może któregoś, pięknego dnia stać się namacalną rzeczywistośćią.
    Mam nadzieję nie dożyć.
    I oto pomodlę się do bóba.
  • Canulas 03.02.2019
    Aisak, a no to fakt. W ogóle to mój nowy "ulubiony serial". Patrząc szerzej - racja.
  • Freya 03.02.2019
    "od epicentrum tego wielokolorowego nieszczęścia" - kropek
    "trzeba zwrócić uwagę, jednocześnie nie wyprowadzając z równowagi." - chyba można razem - niewyprowadzając...
    "Czas operacyjny dwadzieścia trzy godziny i... — Spojrzała na tarczę zegarka — trzy kwadranse." - to mi nie bardzo jeśli chodzi o poprawność pisowni w/g linii dialogowych - chodzi o te - trzy kwadranse - tylko informuję
    "jakbyś miała kaca, jet lag'a i nadmiar kortyzolu w krwi." - pospoliciej pisze się - we krwi, jet lag :)
    "— Nie! — wtrąciła. — Nie symuluje, pojebańcu!" - symuluję - w tym przypadku... jednak to linia dialogowa, więc dopuszczalne
    "— Kilka ładnych metrów kwadratowych jest szczelnie zafajdanych twoimi bełtami," - bełtami...?

    Jakiś nowy pomysł - zawsze mile widziany... :) Pzdr
  • Canulas 03.02.2019
    Bardzo dzięki za wszystkie poprawki. Wprowadzim na pniu, bo pouciekało. Nawet "symuluje", które, mimo tego, żefaktycznie w dialogu może ujść, to zostało napisane niechcący, czyli z błędem.
    Bełty tylko zostaną.
    Pozdrox Freya
  • Dzięki Freya za, jak zawsze, czujne oko. Poprawki wprowadzone.
    Pozdro :)
  • Agnieszka Gu 04.02.2019
    Witam,
    Przeczytałam pierwszą część... i... oczywiście technicznie, fabularnie nic, ale to absolutnie nic nie można jej zarzucić, jest zajeb...cie i , jednak... napisze pod druga częścią...
  • Ok ;)
  • Canulas 04.02.2019
    Dzięki i tutaj :)
  • Nachszon 04.02.2019
    Szlag mnie trafił, szliście pięknie i spieprzyliście:

    "I tutaj powinniśmy zastopować akcję i zapytać, czemu Chloe wsuwa te wszystkie pyszności, skoro gołym okiem widać, że nie ma na to chęci? Słaby apetyt? Nudności spowodowane zmianą czasu? Stres?

    O tym jest właśnie poniższe opowiadanie i nazywa się Tusza".

    Co to k..wa jest?! Kto tak robi?! Ludzie Kochani, ukryć należało pytania do samego końca. Nabraliście pięknego rozpędu w pierwszym akapicie i opowiadanie powinno już pisać się niemal samo. Zgroza. I to kto? Fachowcy nad fachowcami! Tajemnica drugiej części prawie rozwiązana.
  • Canulas 04.02.2019
    Heh :)
    Taki zamysł. Żeby się uczyć na bęłdach, trzeba je popełniać. Jesteś kolejnym głosem optującym za tym, ze to, co uważaliśmy za nowatorskie, nie bardzo takie jest. Mamy temat do przemyśleń i ewentualnych korekt. Być może takie zrobimy.
    Dzięki za zaangażowanie emocjonalne. Opierdol znacznie lepszy od obojętności.
  • Nachszon 04.02.2019
    Canulas Właśnie skończyłem czytać. Dużo lepsze od pierwszej części, a tak naprawdę (poza tym wstępem) bardzo dobre. Dynamiczne, angażujące,obejmujące klimatem absurdalnego i strasznego pomieszczenia. Z czarnym humorem pod spodem. To się tu czuje, jest super. A druga część jest rozmemłana. I tu właśnie pięć, nie tam.
  • Canulas 04.02.2019
    Lepsza piątka pod jednym tekstem niż jedna pod dwoma. Spoko, że cokolwiek odratowane.
  • Nachsz... :D
    Nic nie rozumiem. W sensie, że jedynka lepsza, poza zagraniem, które jest be (taa, drugi głos, ale nadal jest 2:2 bo nas też jest dwoje :D).
    Podnosisz poprzeczkę, dobrze, bydziem walczyć. Jakbym siedziała w narożniku, przyssana do butelki mineralnej, a Ty bys mnie opierdzielał, o, dobre uczucie.
    dzięki piękne za pochylenie się nad tekstem.
    Pozdrawiam i ja
    (R)
  • Nachszon 04.02.2019
    I nawet mieliście ostatnie zdanie opowiadania, do którego powinien tekst płynąć:

    "Wraca tyle obywatela, ile wyjechało. W sumie i tak masz szczęście. W drugą stronę jest gorzej".

    Może dlatego tekst, zamiast dobić do brzegu, osiadł na mieliźnie.
    Dobra tam, dziś coś mi odbiło, wcale nie muszę mieć racji, to mój subiektywny punkt widzenia.
    A właśnie, że gówno prawda, mam rację.
  • No dobszz :)
  • Nachszon 04.02.2019
    Ritha & Canulardo Są opowiadania, które się tworzy i takie, które wydobywa się z ziemi, bo one w niej rosną. Na ten drugi rodzaj trafia się raz na jakiś czas i są dużo wartościowsze, bo naznaczone piętnem czegoś tajemniczego, piętnem ponadludzkiej siły. Z pozoru zwykłe, chcą zaistnieć same. I tak jest z Waszym opowiadaniem. Nie czepiałbym się tekstu tak ostro, gdybym nie słyszał tego samego, co przy opowiadaniu o jaskini Ozara. Podobnie jak i wtedy, to Wasze opowiadanie krzyczy do mnie z ziemi. Zróbcie tak, żeby ucichło.
  • Nachszon Ty dużo podrózujesz co nie? Baa, Ty masz avatar z samolotu...
    To dlatego ono krzyczy :D
  • Nachszon 04.02.2019
    Ritha & Canulardo :D uduszę za tę ironię nie na miejscu:). Ja tu serce, duszę wkładam (potem oczywiście wyjmuję i zabieram, bo moje), a tu se jaja robią, eeee tam , a piszta se jak chceta:)
  • Nachszon czekamy w kraju :D
    Oj no zartuje przecież, tylko ja juz w koncu noe wiem czy zrypalismy calkiem czy tylko miejscami.
    Bydziem walczyc z nastepnym, szykuj argumenta :D
  • Canulas 04.02.2019
    Ritha & Canulardo, wiesz, jeśli czas i chęci zazwolą – zapraszamy do tanga ;)
  • Nachszon 04.02.2019
    Canulas Dzięki, ale absolutnie nie. To jest Wasze, nie moje. Jesteście superduetem i nie ma co tego psuć. Po prostu zapłaciłem za bilet i teraz żmędolę :)
  • Canulas 04.02.2019
    "Wraca tyle obywatela, ile wyjechało. W sumie i tak masz szczęście. W drugą stronę jest gorzej". — faktycznie, dobre na końcówkę.
  • jolka_ka 04.02.2019
    Nie mam nic mądrego do napisania, ale glukoza jest całkiem dobra.
    Pomysł świetny, wykonanie też okej, choć momentami przegadane np ten fragment:

    "Pomieszczenie nie posiadało okien i było kwadratowe jak ścianka rubikowej kostki. Wiecie, tej ułożonej na biało. Bo tutaj też dominowała biel. Ściany, podłoga, sufit. Znaczy, pośrodku ustawiono lśniący czernią ogrodowy stolik z krzesełkiem do kompletu, ale reszta na biało." To możnaby w jednym zdaniu.
    Nie czytałam komentarzy, więc nie wiem co inni Państwo mieli do powiedzenia, ale dla mnie to jest obrzydliwe xD trupy, krew, jakieś zabijania okej mogę czytać, ale o fizjologii w sensie o jedzeniu i potem jakieś wymioty to nie.

    Kiedyś w znanym serialu był Pan, który kochał grube kobiety i uwielbiał je skłaniać do jedzenia. Podobno tacy ludzie to "wypasacze", im grubsza kobita tym lepiej. Trochę mi się z tym skojarzyło, chociaż tutaj, w Waszym opowiadaniu kontekst jest jednak bardziej poważny niż śmieszny.

    Dobra, jednak przeczytałam komentarze i ta część, że "O tym jest właśnie poniższe..." skojarzyło mi się z "Sanatorium pod klepsydrą" tam też było coś w stylu"bla bla bla, to jest właśnie opowieść o zagubionej księżniczce". Dla mnie ok. Oprócz podania tytułu.
    Pozdrawiam serdecznie, jolka (nie jolko) ka. ; p
  • Canulas 04.02.2019
    Jolko (bez "koko") dziena za wizytę. Z tym podanie tytułu i próbą nowatorstwa - jak widać - wyszła kupa. Ogarniemy to chyba. Obadamy też inne rzeczy, ale dopieo po kawie ;) Baaardzo dzięki jeszcze raz
  • Jolko dziękuję i ja.
    Akurat mi obrzydliwosci leżą :D Lubie takie rzeczy (pisać), odkryłam to niniejszym :)
    Pozdrawiam
  • marok 04.02.2019
    Dotarłem. No było fajnie, ale jak dla mnie to pierwsza część była lepsza. Nie umiem powiedzieć dlaczego. Po prostu takie mam uczucie. Że początek był lepszy. Ta cześć jest spoko, ja tam dużo nie potrzebuję do szczęścia. Myślę, że następny tekst będzie jeszcze lepszy. :)))
  • Canulas 04.02.2019
    Taaa, a wiesz, że komentujesz ponownie pierwszą część? Czy to taka, ekhm, zmyłka?
  • marok 04.02.2019
    Jprdl, kopiowałem fragment i nawet mi sie nie skopiował. A miałem włączone, bo okazało się że nie umiem z powrotem się wczuć w klimat. Dobra, odłączam się. Tak to jest jak robisz kilka rzeczy nadal .Chyba jestem za łupi na takie procesy. Jeszcze raz sorry.
  • Canulas 04.02.2019
    marok, nic się nie dzieje. Ot, informuję tylko. Może pocieszy Cię to, że kiedyś się wjebałem z awantura do banku obok mojego banku. Babka wysłuchałą i zapytała jakiego baku szukam. Potem wskazała drzwi obok. Sytuacja podobna to tej jak Strachu z Pit Bulla przyszedł buty oddać.
  • marok 04.02.2019
    Canulas, jest dopiero po 16, a ja mam mroczki przed oczami. Starzeje się. Pora pisac testament
  • Marok... Jak Ty zdasz te mature, ajajajaj. ;p
  • Za wizytę oczywiscie dziekuje :)
  • Nuncjusz 04.02.2019
    W sumie dość lajtowe. Mam nadzieję na kąkret w drugiej części :)
    Oglądaliście może film "Wielkie żarcie"? Zachęcam. Tam to jest tango.
    Też ma skojarzenia z filmem Bareji, chyba Miś, tam tez było poruszona kwestia ubytku Obywatela, wracającego z zapyziałego Zachodu.
    ale czytało się fajnie :)
  • Canulas 04.02.2019
    Mówiłem Rithcie na boku, że fajnie by było, jakby Nunczelli obadał :)
  • Nuncjusz 04.02.2019
    Canulas ta, w Misiu to było :)
    https://www.youtube.com/watch?v=h04UBP-179s
  • Nuncjusz 04.02.2019
    a tu taka tam zapowiedź do filmu Wielkie żarcie
    https://www.youtube.com/watch?v=IYWFlsKhUys
  • Canulas 04.02.2019
    Nuncjusz, nie no. Jest mi znane, ale z czasów, kiedy byłem płodem biegającym na bosaka. Chętnie odświeżę
  • Nuncjo, dziękuję i ja za wizytę! Tyś znawca tematów takowych! :D
  • Margerita 04.02.2019
    pięć no to się dziewczyna wpakowała początek był obrzydliwy nie zazdroszczę jej to jest normalne tuczenie
  • Canulas 04.02.2019
    Ona musi jeść. Musi jeść Marg. Ona musi pokonać anoreksję.
  • Hahaha, Mar, tak tuczenie.
  • 00.00 05.02.2019
    Pojemność żołądka ok 1-3 litrów, a tu wiadro musiałoby się zmieścić.
    Okrutne.
    Trudno nie haftować razem z kobietą.
  • Canulas 05.02.2019
    No cóż. Trochę abstrakcja, ale na tyle chyba w normie, że przy dozie dobrego podejścia do uwierzenia.
    Dzięki.
  • 00.00 05.02.2019
    Can Oczywiście, w końcu gdzieś to upchała. ;)
  • Dzięki, Szu, za wizytę :)
  • Canulas 05.02.2019
    00.00, komentarz o zbyt wielkim zabarwieniu erotycznym jak na wtorek rano.
  • 00.00 05.02.2019
    Can Nie odpowiadam za Twoje skojarzenia. :)'
  • Canulas 05.02.2019
    00.00, e tam
  • Freya 05.02.2019
    Jprdl, długie i jeszcze przez komentarzezwłaszcza, no chuj - spróbuję jakoś...
  • Canulas 05.02.2019
    Przez kometrarze, ale też i Twój ;)
    W sensie - zajebiście jeśli chcesz się jeszcze czymś podzielić
  • Ritha 05.02.2019
    Freya :)))
  • Freya 05.02.2019
    "Pomieszczenie nie posiadało okien i było kwadratowe" - chyba mozna razem - nieposiadało...
    No ale naprawdę wcale nie ułatwia, a też dzisiaj nie grzesze lekkością...
  • Ritha 05.02.2019
    https://jaksiepisze.pl/nieposiadac-czy-nie-posiadac/

    Hm, czy jesteś pewien? :)
  • Freya 05.02.2019
    Przynajmniej wiadomo, że nie u nas "— Za kwadrans mamy przylot z Charlotte Douglas." - trochę znam te sprawy :(:)
  • Freya 05.02.2019
    Każdy widzi co chce, a interpretacji jest indywidualizmem czegoś...
    E Ritha mam, wiesz co można zrobić z takim fajansem w forever; Tapioca, kurwa torebce, no takie jakieś niby bardzo teges - no jprdl. ;):(
  • Freya 05.02.2019
    Ale gówno, chodzi mie o taki produkt Eco, Tapioca - made Brasil - do żarcia jakoś...
  • Canulas 05.02.2019
    Freya, tak. tapioca git. W sumie to analizowalismy jakiś duży gainer. Mutant Mass czy cuś
  • Freya 05.02.2019
    Eee, bo kupiłem, ale nie za bardzo wiem co dalej - tylko tak zawracam dupę...:(
  • Freya :))
    Hasasz radośnie mówisz, zjedz tapiocę, podziel sie spostrzeżeniem :)
  • Justyska 06.02.2019
    Mega dziwne, ale ja lubię takie teksty ocierające się o absurd... chociaż właśnie wychodzę z grypy jelitowej, więc no... zapach wciąż czuję:/
    Napisane jak zawsze sprawnie, ciekawe dialogi i szybko się czyta.
    Pozdrówka zgrana ekipo:)
  • Hej, Justyś i Ciebie przywiało pod Tuszę, fajnie:)
    Noo, dziwne napewno, miało być dziwne :)
    Dziękujemy, pozdrówki
  • Canulas 06.02.2019
    I tu tysz dzięki.
  • inkarnacja 07.02.2019
    Doskonałe opowiadanie. Absolutnie.
    Tutaj mogłabym zakończyć moją wypowiedź, gdyż trudno mi klecić zdania, gdy jestem po prostu zachwycona. Mój borze, jak to jest napisane. Lekko, współcześnie, ze sporą świadomością używanego słowa. Kolejne zdania wwiercały mi się w umysł i sprawiały, by błagał o jeszcze. Poważnie. Niezależnie od tego, czy prowadzicie ekspozycję, lecicie z akcją, czy opisujecie cholerny park nocą – to wszystko mocno zasysa. Jest obrazowo, nie ma przesady, a sposób w jaki operujecie słowem, to jak te słowa w ogóle dobieracie poezja.
  • Kurde, Inkarnacja, no bardzo nam miło :) Zwłaszcza, żeś wymagający czytelnik.
    I że aż zachwycona, kurde, dziękujemy! :)
  • Canulas 08.02.2019
    O kurdex, Ciebie niełatwo zaspokoić. Bardzo się cieszę, że tym razem siadło. Baardzo dzięki, Inkarnacjo.
    Może, hmm, skusisz się na TW?
    Pozdrox

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania