Bardzo fajne opko, pkropeczko :) dobrze się czytało, historia wciągająca. Wyłapałem jeden błąd:
"Jednak pierwszy moment odwagi mina"- minął chyba miało być.
5 Pozdrawiam
Fajna rymowanka.
Tak, też lubię mroczne klimaty :)
Pozdrawiam również <3
Anonim13.06.2019
Całkiem fajne, ale zachwycony nie jestem. Sam nie wiem do końca, czemu. Bo pomysł bardzo dobry i to ze szczegółami, ale czuję jakiś niedosyt. Moje takie subiektywne odczucie, że to zbyt "suche".
I nie wiem, czy dobrze zrozumiałem:
Nie pomagał fakt, że współlokator prawie nie wychodził z domu.
bo to zdanie, to na swój sposób zapowiedź tego, co na końcu. Dobrze kombinuję?
Może po prostu się rozminąłeś? Albo faktycznie czegoś zabrakło, kto wie.
Kombinuj, jak uważasz ;) chociaż zamysł miałam inny. Ma kraty w drzwiach i dostaje pigułki od pielęgniarza ;)
Może znów namieszałam, że raz wspomnienia, a raz niewspomnienia.
Czasem czuję się rozdarta, bo chciałabym napisać dokładnie co miałam na myśli, żeby dostać informacje zwrotną czy i gdzie zepsułam, że jest nieczytelnie. Ale z drugiej strony każdy ma prawo odebrać po swojemu. I bądź tu mądry...
Dzięki wielkie Antoni, też pozdrawiam :)
Anonim13.06.2019
PKRopko,
to całkiem możliwe, że się rozminąłem. Wielokrotnie powtarzam, że nie po drodze mi z metaforami i ukrytymi znaczeniami, a wiersze to moja zmora. Co ciekawe sam stosuję metafory, ale często inni ich nie kumają.
I powiem Ci, że zaraz po tym, jak wysłałem komentarz, pomyślałem, że pewnie to moje niezrozumienie.
Nie martw się, wiersze są i moja zmorą.
Inna sprawa, że czasem coś nam tak siedzi w głowie i wiemy o co chodzi, że ciężko to "podać" innym. Tak więc witaj w klubie :)
„Mała wskazówka jeszcze nie dotarła jeszcze do pełnej godziny” – 2 x „jeszcze”
„Na tatuażu pojawiła się pętla” – świetna wstawka, daje do myślenia
Bardzo fajny początek (wspomnienie dzieciństwa, jakaś psychologiczna baza pod postać) i zakończenie z motywem uzupełniających się tatuaży. Przyczepić się mogę jedynie do fragmentów gdzieś w środku. To podjęcie decyzji, że pozbędzie się adoratora ukochanej było dla mnie zbyt, hmmm, zbyt szybkie (a może zbyt płynnie) się to odbyło. Anton wydawał mi się takim bardziej wrażliwym człowiekiem, więc nie wiem czy tak łatwo stałby się mordercą…
A może to właśnie wrażliwi ludzie… się nimi stają? Może tak właśnie jest i może to dzieje się właśnie w ten sposób – na skutek jednej decyzji, pęknięcia jakiejś tamy, kurde, bardzo mocno dałaś mi do myślenia. Podobało mi się, Pkropko :)
Pozdrawiam!
Dzięki za wizytę i wyłapanie :)
Masz trochę rację, tu się pojawia to, że dla mnie coś było oczywiste. Dodałam krótkie info, że już miał wtedy co najmniej kilka tatuaży. Po prostu zobaczył kolejny i uznał, że zostało mu zlecone zadanie do wykonania.
Aczkolwiek zgadzam się z ostatnimi zdaniami, wydaje mi się, że w wielu przypadkach wystarczy jeden decydujący moment, który kładzie się cieniem na całe życie.
Pozdrawiam też :D
Super pomysł z tym tatuażem i z tym, co się pojawia. Też mogłem sobie wszystko wyobrazić. No wiesz... na filmie...najazd kamery na tatuaż... i wypełnia cały ekran. Sam pomysł też fajny, aczkolwiek brakuje mi trochę rozmyslań, co zrobi z: adoratorem:) Chociaż takie niedopowiedzenia, też dobre, bo zostawiają pole... Pozdrawiam→5
P.S→Kamil leżał z rozrzuconymi rękami, patrząc pustymi oczami w piękne błękitne niebo.
Ktoś go odciągnął i posadził, dużo mówił, o coś pytał→w pierwszej chwili można zrozumieć, że chodzi o nieżywego→ale to szczegół.
Chłonął wzrokiem każdy szczegół ( .) Zauważył, kiedy lekko... →brak kropki.
Relatywizm dobra i zła... ochrona. I jakże nieadekwatna zemsta -agresja Ducha. Tatuażu. Bodyguard od ciemnej strony mocy. Świetny pomysł tak w ogóle. Dobrze napisane, wciągające opko. Brawo!
Cholera no, lekkie zaskoczenie. Tekst dość mocny. Przywodzi na myśl Ketchumowskie opowiadanie: Róża. Jest gęsto i dość brudno. Lubię takie klimaty.
Pozdrox
Będę musiała w takim razie przeczytać. Już notuję w kajeciku jako kolejną pozycję od Ciebie ;)
Cieszę się bardzo, że utrafiłam w gust. Ale zaskoczenie? Nie wiem, czy to dobrze xp
Pozdrawiam też.
Hej Kropka, bardzo ciekawy pomysł! Dobra historia!
Wiesz, jedno mi tylko przeszkadzało, jest trochę takich hmm pensjonarskich stwierdzeń, klisz, które psują mi przyjemność odbioru, typu: "malinowe usta", "ktoś z takim głosem musi mieć czystą duszę", "Czuł, że serce zaraz wyskoczy mu z piersi i odleci"...
Może przejrzyj pod tym kontem? Bo taki tekst zasługuje na to, żeby każde zdanie było prawdziwe :)
Pozdrowienia:)
Mroczny i fajny klimacik., a do tego ciekawy pomysł. Mocny tekst i widać że miałaś wizję tego co piszesz! A do tego dajesz czytelnikowi mnóstwo materiału do przemyślenia. Gites! 5
Komentarze (32)
"Jednak pierwszy moment odwagi mina"- minął chyba miało być.
5 Pozdrawiam
Pozdrawiam też :D
Mroczek mroczek wokół szyi loczek!
Bardzo mi się podoba mroczny klimat
Jak pewnie już zauważyłaś jestem jego koneserem
Serdeczna 5
Pozdrawiam
Kapelusznik
Tak, też lubię mroczne klimaty :)
Pozdrawiam również <3
I nie wiem, czy dobrze zrozumiałem:
Nie pomagał fakt, że współlokator prawie nie wychodził z domu.
bo to zdanie, to na swój sposób zapowiedź tego, co na końcu. Dobrze kombinuję?
Pozdrawiam.
Kombinuj, jak uważasz ;) chociaż zamysł miałam inny. Ma kraty w drzwiach i dostaje pigułki od pielęgniarza ;)
Może znów namieszałam, że raz wspomnienia, a raz niewspomnienia.
Czasem czuję się rozdarta, bo chciałabym napisać dokładnie co miałam na myśli, żeby dostać informacje zwrotną czy i gdzie zepsułam, że jest nieczytelnie. Ale z drugiej strony każdy ma prawo odebrać po swojemu. I bądź tu mądry...
Dzięki wielkie Antoni, też pozdrawiam :)
to całkiem możliwe, że się rozminąłem. Wielokrotnie powtarzam, że nie po drodze mi z metaforami i ukrytymi znaczeniami, a wiersze to moja zmora. Co ciekawe sam stosuję metafory, ale często inni ich nie kumają.
I powiem Ci, że zaraz po tym, jak wysłałem komentarz, pomyślałem, że pewnie to moje niezrozumienie.
Inna sprawa, że czasem coś nam tak siedzi w głowie i wiemy o co chodzi, że ciężko to "podać" innym. Tak więc witaj w klubie :)
„Na tatuażu pojawiła się pętla” – świetna wstawka, daje do myślenia
Bardzo fajny początek (wspomnienie dzieciństwa, jakaś psychologiczna baza pod postać) i zakończenie z motywem uzupełniających się tatuaży. Przyczepić się mogę jedynie do fragmentów gdzieś w środku. To podjęcie decyzji, że pozbędzie się adoratora ukochanej było dla mnie zbyt, hmmm, zbyt szybkie (a może zbyt płynnie) się to odbyło. Anton wydawał mi się takim bardziej wrażliwym człowiekiem, więc nie wiem czy tak łatwo stałby się mordercą…
A może to właśnie wrażliwi ludzie… się nimi stają? Może tak właśnie jest i może to dzieje się właśnie w ten sposób – na skutek jednej decyzji, pęknięcia jakiejś tamy, kurde, bardzo mocno dałaś mi do myślenia. Podobało mi się, Pkropko :)
Pozdrawiam!
Masz trochę rację, tu się pojawia to, że dla mnie coś było oczywiste. Dodałam krótkie info, że już miał wtedy co najmniej kilka tatuaży. Po prostu zobaczył kolejny i uznał, że zostało mu zlecone zadanie do wykonania.
Aczkolwiek zgadzam się z ostatnimi zdaniami, wydaje mi się, że w wielu przypadkach wystarczy jeden decydujący moment, który kładzie się cieniem na całe życie.
Pozdrawiam też :D
P.S→Kamil leżał z rozrzuconymi rękami, patrząc pustymi oczami w piękne błękitne niebo.
Ktoś go odciągnął i posadził, dużo mówił, o coś pytał→w pierwszej chwili można zrozumieć, że chodzi o nieżywego→ale to szczegół.
Chłonął wzrokiem każdy szczegół ( .) Zauważył, kiedy lekko... →brak kropki.
Celne uwagi, już poprawiłam.
Pozdrawiam <3
Pozdrawiam
Pozdrox
Cieszę się bardzo, że utrafiłam w gust. Ale zaskoczenie? Nie wiem, czy to dobrze xp
Pozdrawiam też.
Wiesz, jedno mi tylko przeszkadzało, jest trochę takich hmm pensjonarskich stwierdzeń, klisz, które psują mi przyjemność odbioru, typu: "malinowe usta", "ktoś z takim głosem musi mieć czystą duszę", "Czuł, że serce zaraz wyskoczy mu z piersi i odleci"...
Może przejrzyj pod tym kontem? Bo taki tekst zasługuje na to, żeby każde zdanie było prawdziwe :)
Pozdrowienia:)
Jeszcze nie słyszałam określenia "pensjonarskie stwierdzenia" :o Przyjrzę się.
Dzięki za wizytę i też pozdrawiam.
Przypominamy o obdarowywaniu zestawami – jutro o godz. 20.00.
Pozdrawiamy :)
Postać: Biedak z wyboru
Zdarzenie: Sześć minut do przodu
Gatunek (do wyboru): Science fiction lub Proza poetycka lub Felieton lub Horror i pochodne
Czas na pisanie: 7 lipca (niedziela) godz. 19.00
Powodzenia :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania