...

.

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • Witamy nowy tekst! :)
  • ania_marzycielka 21.07.2019
    Witam :)
  • Witam,
    Pomysł na opowiadanie na pewno tu jest. Troszkę gorzej z wykonaniem.

    W tekście rozsianych jest trochę "nieporadnych" zdań, jak np:
    "Grupa stała i patrzyła się na nią ze zdziwioną miną." - grupa ma zdziwioną minę, czy ludzie stojący w grupie mają zdziwione miny? Bardziej to drugie.

    Albo tutaj:

    "Ostatni oddech mężczyzny był dźwiękiem, który na pewno zapamiętała do końca życia." - Odgłos oddechu to istotnie dźwięk, ale może lepiej byłoby go tu nazwać, np. szmerem.

    I w kilku innych jeszcze miejscach.
    Niemniej, nie jest źle. Na pewno z każdym kolejnym opowiadaniem będzie lepiej.
    Pozdrawiam
  • ania_marzycielka 21.07.2019
    Dziękuję za przeczytanie i rady, pozdrawiam :)
  • Anonim 21.07.2019
    Aniu,

    fajny pomysł, choć przyznam, że to trochę mydło i powidło. Z tego można by napisać coś o wiele dłuższego. Bo mamy tu morderstwo, zakupoholizm, strażników natury, wspomnienie wegetarianizmu, przyczyną uzależnienia. Za dużo tego. Znaczy, mogłoby być, gdybyś nadała każdej z tych spraw odpowiedni sens, znaczenie w tekście. A tak właśnie to mydło i powidło.

    Co do przyczyn zakupoholizmu... Zapytam tylko: czy jesteś pewna, że taka może być przyczyna?

    Technicznie jest nie najlepiej napisane, choć przyznam, że chciałbym tak dobrze pisać, mają tyle lat, co Ty. Poważnie mówię.

    Pozwolisz, że przytoczę co nieco:

    Było ciepłe, jesienne popołudnie. Ulica przybrała kolory jesieni,
    jesienne/jesieni - powtórzenie. Gdybyś wyrzuciła jesienne, sens pozostałby ten sam.

    Monika patrzyła na to jak na jakiś ciekawy film.
    Tu zbyt mało konkretnie. Pisząc tekst, należy stosować konkrety. Np. zamiast: oparł się o drzewo, napisać: oparł się o starą sosnę. W tym wypadku należałoby opisać, na jaki film patrzyła.

    - Puść mnie gnoju!
    Wołacz oddzielany przecinkami: Puść mnie, gnoju.

    Noc w ciemnym lesie mimo wszystko wydawał się jej najlepszym pomysłem.
    wydawałA

    Próbowała zasnąć, choć było to dla niej na prawdę bardzo trudne.
    naprawdę - razem

    Wciąż przed oczami miała scenę, gdy wbiła nóż swojemu mężowi. Sama nie wiedziała co w nią wstąpiło i zaczęła się zastanawiać czy nie jest jakąś chorą psychopatką.
    Drugie zdanie zmieniłbym na zupełnie inne. Bo skoro zabiła, to raczej jest pewne, że jest kimś w rodzaju psychopatki. I przecinek przed "co w nią". (Interpunkcji prawie nie cytowałem.)

    Biegła ile sił w nogach, nie zważając na przeszkody pod nogami.
    nogach/nogami

    Monika spojrzała za siebie na las, a następnie w głąb swojej głowy, gdzie wyobraziła sobie drących się ludzi,
    Na las, a potem w głąb swojej głowy - to brzmi jakby miała w oczach rentgena.

    Monika zatrzymała się, a następnie odwróciła się w ich stronę.
    2 x się

    Monika wpatrywała się w każdego po kolei, czekając na reakcję. Wiedziała, że ciężko im będzie ją jakoś pocieszyć
    pocieszyć? To kiepskie słowo w tym miejscu. Może: ukoić?

    Pozdrawiam.
  • ania_marzycielka 21.07.2019
    Dziękuję za komentarz i wszystkie wskazówki :) Niebawem powinna pojawić się druga część, pozdrawiam :)
  • pkropka 21.07.2019
    Witaj Aniu :)
    "Było ciepłe, jesienne popołudnie. Ulica przybrała kolory jesieni" - 2x jesień
    "Wśród tylu pięknych rzeczy musiała wybrać tylko te wybrane, najlepsze" - 2x wybrane
    "Penetrowała każdy kąt sklepu, aby niczego nie ominąć. W małym kącie" - 2x kącie

    Tu się zatrzymam, bo szkoda tak wyłuskiwać. Podsumowując masz problem z powtórzeniami.

    Ogółem pomysł ciekawy. Piszesz ładnie, myślę, że masz duży potencjał.
    Jedynie przeszkadzało mi podwójnie podane wyjaśnienie jej zakupoholizmu. Na tak małej przestrzeni trochę przytłacza, wystarczyłaby raz, na koniec, ale rozszerzona. Niemniej jest to moje zdanie, a tekst Twój ;)

    Przeczytałam z zaciekawieniem i trzymam kciuki za kolejne opowiadania :D
  • ania_marzycielka 21.07.2019
    Dziękuję za komentarz i przeczytanie, pozdrawiam :)
  • Mane Tekel Fares 21.07.2019
    Aniu :-)
    Spróbuj tak:
    Zacznij od bohatera. Niech coś zrobi. Pokaż to, co widzi. Jak bohaterka jest zmęczona to pokaż to też. coś się dzieje z człowiekiem w takiej sytuacji. Na przykład przysiada na ławce, ziewa, nie może się skoncentrować na prowadzeniu auta.

    [Odrzuciła połączenie. "Nie, nie teraz", pomyślała, "jutro". Od mieszkania dzieliło ją zaledwie dwieście metrów. To raptem pięć minut spacerkiem, ale nie tym razem. Każdy krok odciskał się boleśnie... itd]

    Nie jest to super, hiper, ale cuś w ten deseń.
  • ania_marzycielka 21.07.2019
    Dziękuję za przeczytanie i wskazówki, pozdrawiam:)
  • Dzień dobry!
    Przypominamy o obdarowywaniu zestawami – dziś o godz. 20.00.
    Pozdrawiamy :)
  • Ania_marzycielka, oto Twój zestaw:
    Postać: Jeździec znikąd
    Zdarzenie: Wszystko w porządku

    Gatunek (do wyboru): Western lub Romans/erotyk lub (pod kątem Antologii) Horror i pochodne
    Czas na pisanie: 4 sierpnia (niedziela) godz. 19.00

    Powodzenia :)
  • jesień2018 21.07.2019
    Hej Aniu!
    Napisałaś opowiadanie, które ma błędy, ale które ma też coś, co zachęca do czytania:)
    Z błędów - już Kropka wyżej zauważyła - wystarczy raz o czymś wspomnieć. Zarówno o jesieni, jak i o przyczynach zakupoholizmu. Jestem raczej za późniejszym wyjaśnieniem, wtedy to, co robi bohaterka jest mocniejsze, bardziej nas uderza, a potem czytamy przyczynę jej irracjonalnych zachowań i myślimy sobie "ahaaaa".
    Podoba mi się, że chcesz szukać głębiej, że chcesz to wyjaśniać, dlaczego coś się wydarza. Podoba mi się też przebieg wydarzeń, byłam naprawdę ciekawa, jak potoczy się historia. Monika nie była mi obojętna.
    Pomysł ze strażnikami natury - hm taki trochę życzeniowy. Kobieta miała problem nie do rozwiązania i nagle pach - rozwiązanie się pojawiło, takie zupełnie nieprawdopodobne. Ale to może być atut - jeśli to ich pojawienie się jest snem lubi wizją.
    Dobrze by było (tak uważam) wrócić potem do tej sytuacji bez wyjścia i np. oddać się w ręce policji, tekst byłby wiarygodniejszy.
    Pisz, pisz, a coś czuję, że będzie dobrze!
    Pozdrawiam!
    PS. Dziękuję za zestaw:)
  • ania_marzycielka 21.07.2019
    Dziękuję za komentarz i cenne rady, pozdrawiam :)
  • Canulas 22.07.2019
    "Zmęczona po pracy 23- letnia Monika przechadzała się chodnikiem, trzymając w ręku kubek z kawą." - nie zapisuj tak wieku.

    CTo było jej miejsce, jej własny Eden, a te wszystkie cudeńka zaspokajały jej duszę i gasiły pragnienie." - 3x jej. Trochę dużo.

    Czasem też "naprawdę" zapisujesz jako na prawdę. Reszty nie szukam. Nie chcę dublować komentarza.
    Pomysł jest. Fabuła jest. Widać, że nie potraktowałaś tekstubna odpierdziel. Poprawa stylu sama z czasem przyjdzie.
    Pozdrox
  • ania_marzycielka 22.07.2019
    Dziękuję za komentarz i przeczytanie, pozdrawiam:)
  • Ritha 22.07.2019
    Dzień dobry :)

    „Zmęczona po pracy 23- letnia Monika” – zapisałabym słownie

    „Czerwony napis na szybie "wyprzedaż" sprawiał, że była zachwycona, a nowa kolekcja aż kusiła ją żeby tylko weszła do sklepu” – wcześniej tez było „ją”, więc aby uniknąć nadmiaru zaimków i może trochę upłynnić narrację, pokombinowałabym w ten deseń:
    „Czerwony napis "wyprzedaż" na szybie sprawiał, że była zachwycona, a nowa kolekcja kusiła, by zajrzeć do sklepu”

    Nie wiem czemu każde zdanie zaczyna się od nowej linijki, coś z formatowaniem tekstu, chyba za dużo enterów.

    „Wśród tylu pięknych rzeczy musiała wybrać tylko te wybrane, najlepsze” – wybrać wybrane to trochę deczko masło maślane, usunęłabym „wybrane”:
    „Wśród tylu pięknych rzeczy musiała wybrać tylko te najlepsze”

    Jest trochę błędów w zapisie, ale samo stworzenie postaci mi się podoba, serio czuć, że to zakupocholiczka. I teraz powiem Ci jedna ważną rzecz – warsztat można podszkolić, to zbiór zasad, wraz z doświadczeniem wiedza w jego zakresie wzrasta, natomiast tworzenia wiarygodnych postaci nauczyć się znacznie trudniej, tu już trzeba wyczucia, nie ma złotych reguł, a Ty już robisz to nieźle, jest to rokujące.

    „Ten naszyjnik to byłby jej nowy przyjaciel[,] do którego mogłaby się wygadać, a on nie skrytykowałby jej” – po pierwsze tam brakuje przecinka (zaznaczyłam), a po drugie jest tu powtórzenia i do tego zaimka, staraj się unikać w jednym zdaniu. I teraz tak, łatwiej byłoby usunąć pierwsze „jej”, ale to na końcu bardziej razi, hmmm, jakby to przerobić
    „Ten naszyjnik byłby jej nowym przyjacielem, do którego mogłaby się wygadać, nie słysząc w zamian krytyki” (czy jakoś tak)

    „- Czy ty zwariowałaś?! - krzyczał Kamil.
    - Ja tego potrzebuję! - tłumaczyła Monika” – dobre wejście w dialog, szczególnie jej kwestia, nie zaczynasz od „chciałam to mieć” czy „stać nas na to” czy powiedzmy „to już ostatni raz”, ale „ja tego potrzebuję”, podoba mi się, znów wiarygodnie w postać

    „Kamil podbiegł do Moniki i chwycił ją za rękę” - za często powtarza się jej imię, tutaj można zapisać „do żony”

    „Nastąpiła cisza, którą zagłuszył po chwili upadający mężczyzna. Na podłodze leżał zakrwawiony Kamil z nożem w sercu” – ja nie wiem co jest grane w tej edycji, ale to już któryś tekst, w którym trup wyskakuje z szafy. No nie jest to wiarygodne. Moment, gdy ktoś traci życie jest zdarzeniem o takim ładunku, że nie można potraktować takiej sceny po macoszemu. Pac i już, jak muchę. Ale nie przejmuj się, tak jak mówię, nadziałam się na kilka takich scen ostatnio.

    Ok, potem serwujesz wyrzuty sumienia, no ok, ale tuż przed zbrodnią, kilka zdań zatrzymania, nie wiem motywy wewnętrzne, opis amoku, cokolwiek. No nic, takie luźne sugestie na przyszłość. Momenty, które targają ludźmi w realu, winny targać czytelnikiem podczas lektury. Długi opis spaceru po sklepie i dwa zdania o morderstwie męża to złe proporcje.

    „Lecz w głębi duszy jest dobrym człowiekiem. Bardzo kochała swojego męża, choć nie potrafiła tego okazać” – był*

    Okej, podoba mi się retrospekcja potem, zahaczenie o jej dzieciństwo, uźródłowienie jej problemów. Jakiś rys psychologiczny, dużo w tym opowiadania o jej myślach i uczuciach, i to również na plus. Bo aby stworzyć dobrego bohatera, trzeba go najpierw zrozumieć. Przyłożyłaś się do tego opowiadania, miałaś plan, spójną wizję, na końcu pokazując powody, bardzo mi się taki zamysł podoba. Ciut błędów, ale 4+ zasłużone.
    Pozdrawiam
  • ania_marzycielka 22.07.2019
    Dziękuję za rady i przeczytanie, pozdrawiam :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania