Interesujaca tematyka, zdarzenia o bujnym dosc rozwoju sa opisane...bez jakiejkolwiek dynamiki.
Kazde zdanie jest do bolu oznajmujace, kazde poddaje sie kolejnemu, zadne nijk nie wybija z rytmu, nie zmienia go, nie wazy wiecej niz pozostale.
Watpie, bys zrobila to celowo, ale efekt jest piorunujacy wg mnie.
Tak jakby czytac o czyms, i zupelnie tego nie moc czuc przez sposob opisu.
Przeanalizuje jeszcze ten sposob, musze tak kiedys sprobowac napisac.
Jakby sam tekst odgradzal od tego, co opisuje. Jakby poza suchym opisem nie bylo do tego dostepu.
Pololi Zamiar był taki żeby po prostu wykonać zadanie. Zablokowane emocje, stąd jest ten twór.
Niestety jest to ostatnie TW, bo ja mam za dużo do nadrobienia w innej dziedzinie i muszę się wyłączyć. Nie wiem na jak długo.
Jestem bardzo mile zaskoczona Twoimi spostrzeżeniami, że może coś takiego się podobać. :)
Będę czasami zerknąć na pracę piszących, więc spróbuj napisać, nie wiem czy będę w stanie wyczuć podobny odbiór.
Dziękuję bardzo i pozdrawiam. :)
"Kazde zdanie jest do bolu oznajmujace, kazde poddaje sie kolejnemu, zadne nijk nie wybija z rytmu, nie zmienia go, nie wazy wiecej niz pozostale." - jak ona to kapitalnie napisała. Tak właśnie jest. I to jest Twój styl, chociaż nie jest on łatwy w odbiorze, ale tylko wtedy, kiedy nie ma się wyobraźni.
Nie wyczułam narratora psychopaty.
W moim odczuciu tekst jest pourywanym strzępkiem spostrzeżeń widzianych przez przypadową osobę ukrywającą się przed wzrokiem bestii.
Trochę za bardzo postrzępiony.
I za bardzo narracyjny.
Ponadto gyby nie widniała pod tekstem sygnatura, to w życiu nie pomyślałabym, że to tekst Szu.
Muszę przeczytać raz jeszcze.
Na pewno nie wszystko zrozumiałam xD
A mnie się szczerze podoba. Nigdzie nie widzę tu psychopaty. Taki suchy opis - ale za to jaki - też ma swą siłę. Bo przeciwieństwa tak mają.To tak jakby mała śliczna dziewczynka zatłukła kogoś kwiatkami na łące. Dużo Twojego stylu w tym tekście. Gdybym był zmuszony do wyboru, to jeden z lepszych - w moim odczuciu. Nie kłamię!!! Pozdrawiam→5
P.S. Sorry.Tekst ma wadę. Jest za krótki.
Dekaos Porównanie z dziewczynką wręcz cudne. :)))
Dzięki za tą nutę dobrego nastroju. :)
Wada jak zwykle, nie otwieram na szersze rozpisywanie.
Pozdro. :)
Ostatni trening, ok, ale chyba nie ostatnia Twoja publikacja? Na litość! Toż zostaną tu w końcu pradziadki i spamerzy! Nie, nie, po trzykroć "nie". Jeśli Ciebie nie będzie, ja znikam rownież!
Adam Zaraz ja Ci zniknę, zapomnij! :) Chciałbyś żeby mnie za to ludki dopadły i zaszlachtowały. :)
Będę na tyle ile dam radę. Ty publikuj, ja się zmobilizuje, nadrobię co muszę i czasami coś skrobnę krzywym pazurem. :)
Dzięki :)
Komentarze (28)
Interesujaca tematyka, zdarzenia o bujnym dosc rozwoju sa opisane...bez jakiejkolwiek dynamiki.
Kazde zdanie jest do bolu oznajmujace, kazde poddaje sie kolejnemu, zadne nijk nie wybija z rytmu, nie zmienia go, nie wazy wiecej niz pozostale.
Watpie, bys zrobila to celowo, ale efekt jest piorunujacy wg mnie.
Tak jakby czytac o czyms, i zupelnie tego nie moc czuc przez sposob opisu.
Przeanalizuje jeszcze ten sposob, musze tak kiedys sprobowac napisac.
Jakby sam tekst odgradzal od tego, co opisuje. Jakby poza suchym opisem nie bylo do tego dostepu.
Bardzo ciekawe doswiadczenie.
Niestety jest to ostatnie TW, bo ja mam za dużo do nadrobienia w innej dziedzinie i muszę się wyłączyć. Nie wiem na jak długo.
Jestem bardzo mile zaskoczona Twoimi spostrzeżeniami, że może coś takiego się podobać. :)
Będę czasami zerknąć na pracę piszących, więc spróbuj napisać, nie wiem czy będę w stanie wyczuć podobny odbiór.
Dziękuję bardzo i pozdrawiam. :)
Dzięki. :)
Dziękuję :).
Szu, przeczytałam jeszcze raz, i ta upiorna miarowość i kliniczność mnie naprawdę jakoś niepokojąco urzeka.
Dzięki jeszcze raz za wnikliwą analizę, przynajmniej mogę spojrzeć na to z innej strony. :)
Dosadnie opisy podane w beznamiętny sposób. Ciekawe.
"Atak był gwałtowny, przyciśnięty do ziemi skowytał we własnej kałuż posoki mieszającej się z błotem." - Tu chyba "skowyczał" i "kałuży".
Dzięki za wszystko. :)
Zdystansowałam się okrutnie, żeby nie było mi przykro. Takie o zamknięcie.
5 wstawiłam :)
Pozdrawiam :)
Później przeczytam, nie kasuj!
W moim odczuciu tekst jest pourywanym strzępkiem spostrzeżeń widzianych przez przypadową osobę ukrywającą się przed wzrokiem bestii.
Trochę za bardzo postrzępiony.
I za bardzo narracyjny.
Ponadto gyby nie widniała pod tekstem sygnatura, to w życiu nie pomyślałabym, że to tekst Szu.
Muszę przeczytać raz jeszcze.
Na pewno nie wszystko zrozumiałam xD
Będzie wisiał, nie usuwam TW
Dzięki i pozdrawiam. :)
P.S. Sorry.Tekst ma wadę. Jest za krótki.
Dzięki za tą nutę dobrego nastroju. :)
Wada jak zwykle, nie otwieram na szersze rozpisywanie.
Pozdro. :)
Będę na tyle ile dam radę. Ty publikuj, ja się zmobilizuje, nadrobię co muszę i czasami coś skrobnę krzywym pazurem. :)
Dzięki :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania