Witaj
Nie widać cię ostatnio na Opowi.? Bardzo cieszy mnie, że wciąga fabuła. Dla mnie tez postapo to coś nowego i pewnie tak jest. Dlatego musiałam poczytać z czym to się je.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
Zgadzam się z Kalilką.Ciekawie, dobrze napisane, opisy też. Wyobraźnia ''dźwięczy'' Pozdrawiam→5
''Martwa cisza wisiała w nieruchomym, zastygłym powietrzu. Księżyc osrebrzał górne piętra spalonych drzew. Ich cienie wyglądały jak anorektyczki z długimi wychudzonymi kończynami.'' !!!
Pokazujesz, że jesteś jak kameleon. Potrafisz się dopasować do gatunku... Wow. Czytałam z otwartą buzią.
Kaszmir - bardzo ładne i pasuje idealnie do tak ładnej dziewczyny.
Ciekawa wizja świata, gdzie zło gra pierwsze skrzypce.
Czekam już na kolejną część!
Pozdrawiam ciepło i piąteczka :))
Witaj
Cieszy mnie twoja miła obecność pod moim tekstem. Tak Kaszmir to wyjątkowe imię choć dla mnie najładniejsze imiona to te starodawne polskie. Wizja postapokaliptyczna jakoś nigdy mnie nie zajmowała w literaturze. Spróbowałam się z nią zmierzyć właśnie w tym opowiadaniu. Czy udało się? Nie wiem
"Martwa cisza wisiała w nieruchomym, zastygłym powietrzu. Księżyc osrebrzał górne piętra spalonych drzew. " - bardzo zgrabne. Me gusta.
"— Czy zauważyli mnie? — pomyślała." - się zastanawiam czy charakterystyczny dla dialogu zapis ma w przypadku "pomyślała" zastosowanie. Nie mówię, że nie, ale sam nie wiem. Ja nie ryzykuję i zawsze jakoś myśli metkuję cudzysłowem lub innym jakimś nawiasem ;)
"Jechała bezgłośnie w ciemnościach, musi uciekać, wiedziała, że szukają jej." - troszkę brakuje mi choćby słowa "wiedząc", ewentualnie "czując". No nie wiem, głośno myślę.
"Poczuła piekący ból na przedramieniu, miejsce po chipie wydartym bez zachowania zasad aseptyki." - łądne. Lubię. Ogólnie fajny pomysł z tą eliminacją wszelakiego dobra.
"Ludzkie zewłoki, wiśniowe ocalałe mięśnie ze ścięgnami tarzały się w żółtym pyle, jak wciąż na nowo rozdeptywane robaki. Ludzie, którzy z nią szli, mieli strupieszałe twarze, obciągnięte krwistożóltą skórą. Niektóre nie miały oczu, nosów" - o kurde, tu jak i mięsisty kawałek. No proszę.
Fajnie, że pierwsza część. Generalnie napisanie post apa w jednej część jest... nie wiem czy trudne, ale dziwne tak. Przecież trzeba jakiś dywan rozłożyć czy coś. tak jak tu.
Dzięki piękne za możliwość uczestnictwa.
Pozdrówki.
Witaj Canulas
Późno odpisuję, ale należy do dobrego samopoczucia odpowiedzieć. Dziękuję i cieszę się, że coś tam wyszło z postapo i w ogóle. Druga część wyjaśni pewnie już wszystko i na tym będzie koniec.
Witaj arystokratko
Cieszy mnie twój widok ( chociaż taki). Dziegciu wyrzuciłam pewnie, ale może jeszcze gdzieniegdzie jest. Lubię twoje słowa i dziękuję, że jesteś. Pozdrówka dla ty wiesz.
Komentarze (19)
Pozdrawiam!
Dziękuję Justysko za zajrzenie do mnie i zapraszam wkrótce na dalszy ciąg.
Pozdrawiam
Nie widać cię ostatnio na Opowi.? Bardzo cieszy mnie, że wciąga fabuła. Dla mnie tez postapo to coś nowego i pewnie tak jest. Dlatego musiałam poczytać z czym to się je.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
Bardzo jestem zaskoczona, że zaciekawiło i zapraszam. Nowa forma po raz pierwszy.
Pozdrawiam ciepło
''Martwa cisza wisiała w nieruchomym, zastygłym powietrzu. Księżyc osrebrzał górne piętra spalonych drzew. Ich cienie wyglądały jak anorektyczki z długimi wychudzonymi kończynami.'' !!!
A wiesz, że trzeba dobrze wyobraźnię wytężyć żeby wstrzelić się w gatunek. Dobry kawałek wyłuszczyłeś z tekstu.
Pozdrawiam serdecznie
Usmiech ślę
Kaszmir - bardzo ładne i pasuje idealnie do tak ładnej dziewczyny.
Ciekawa wizja świata, gdzie zło gra pierwsze skrzypce.
Czekam już na kolejną część!
Pozdrawiam ciepło i piąteczka :))
Cieszy mnie twoja miła obecność pod moim tekstem. Tak Kaszmir to wyjątkowe imię choć dla mnie najładniejsze imiona to te starodawne polskie. Wizja postapokaliptyczna jakoś nigdy mnie nie zajmowała w literaturze. Spróbowałam się z nią zmierzyć właśnie w tym opowiadaniu. Czy udało się? Nie wiem
Pozdrawiam ciepło
"— Czy zauważyli mnie? — pomyślała." - się zastanawiam czy charakterystyczny dla dialogu zapis ma w przypadku "pomyślała" zastosowanie. Nie mówię, że nie, ale sam nie wiem. Ja nie ryzykuję i zawsze jakoś myśli metkuję cudzysłowem lub innym jakimś nawiasem ;)
"Jechała bezgłośnie w ciemnościach, musi uciekać, wiedziała, że szukają jej." - troszkę brakuje mi choćby słowa "wiedząc", ewentualnie "czując". No nie wiem, głośno myślę.
"Poczuła piekący ból na przedramieniu, miejsce po chipie wydartym bez zachowania zasad aseptyki." - łądne. Lubię. Ogólnie fajny pomysł z tą eliminacją wszelakiego dobra.
"Ludzkie zewłoki, wiśniowe ocalałe mięśnie ze ścięgnami tarzały się w żółtym pyle, jak wciąż na nowo rozdeptywane robaki. Ludzie, którzy z nią szli, mieli strupieszałe twarze, obciągnięte krwistożóltą skórą. Niektóre nie miały oczu, nosów" - o kurde, tu jak i mięsisty kawałek. No proszę.
Fajnie, że pierwsza część. Generalnie napisanie post apa w jednej część jest... nie wiem czy trudne, ale dziwne tak. Przecież trzeba jakiś dywan rozłożyć czy coś. tak jak tu.
Dzięki piękne za możliwość uczestnictwa.
Pozdrówki.
Późno odpisuję, ale należy do dobrego samopoczucia odpowiedzieć. Dziękuję i cieszę się, że coś tam wyszło z postapo i w ogóle. Druga część wyjaśni pewnie już wszystko i na tym będzie koniec.
Pozdrawiam
Pozdrawiam serdecznie.
Cieszy mnie twój widok ( chociaż taki). Dziegciu wyrzuciłam pewnie, ale może jeszcze gdzieniegdzie jest. Lubię twoje słowa i dziękuję, że jesteś. Pozdrówka dla ty wiesz.
Pozdrawiam
Pozdrawiam.
Masz rację ludzie są w tym wszystkim najgorszym gatunkiem. Pozdrawiam cieplutko
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania