TW 4.0 #3 Co o tym myślicie? - część 3
Droga Muriel
Niestety jestem fanką starych technologii, czyli listów, więc pomimo ich archaiczności i powolnego obiegu informacji nie zamierzam przestać pisać. Mam nadzieję, ze tym razem nikt nie przechwyci Twojej poczty, bo wiem jacy są ludzie. Tylko plotki im w głowie, jakby co innego się nie liczyło. Nawiązując do Twoich podejrzeń na pewno winnym nie jest ten dziwak z lasu. Policja raczyła odwiedzić jego dom i okazało się, że facet nie żyje od kilku tygodni. Prawdopodobnie dostał zawału. Może zobaczył coś strasznego w lesie. Coś, co zabiło biedną Mausie. Ludzie mówią obecnie, że to na pewno nie był człowiek, tylko jakaś dzika bestia. W każdym razie Clifford na pewno tego nie zrobił. Wierzę w jego zapewnienia i myślę, że Mausie miała ważny powód by wrócić do lasu, a potem dopadła ją ta okropna bestia, czy co to było. Co prawda ta Barbie (jej też nie ufam, nigdy nie chciało jej się uczyć, co nie świadczy zbyt dobrze o jej stanie umysłowym), twierdzi, że zaobserwowała tamtego dnia samochód, który przez długi czas stał pod jej domem. Określa go jako czarny sedan (to kolejne słówko, którego nie znam). Ostatnio jednak boję się wychodzić z domu, bo wszędzie widzę nadjeżdżające czarne sedany (cokolwiek to znaczy). Nie zdziwiłabym się też, gdyby rozwiązanie było proste i zabił ojciec Mausie, który kiedyś leczył się psychicznie (to znaczy był alkoholikiem). Z takimi to trzeba bardzo uważać. Na ten moment nie jestem w stanie Ci nic więcej powiedzieć, bo śledztwo utknęło w martwym punkcie i nie zanosi się na to by coś miało szybko przełamać ten impas.
Komentarze (3)
Ech, szkoda, że to koniec listów, ale może ją zabili czy coś? xD
Bo kurde, chciałabym wiedzieć, czy posadzili tego Clifforda....
Pozdrawiam! :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania