Nie wiem, co napisać, ale wiem, że chcę coś napisać.
Więcej poezji - dobrze.
Jakieś takie... jak to ująć; zaskoczenie przy równoczesnym braku zaskoczenia. Szczerze mówiąc, nie wiem, jak i co. Jak opisać, że dobre (jak uzasadnić te pięć gwiazdek, których to gwiazdek wartość już dawno się zdewaluowała).
Nic się nie dzieje, a zarazem wszystko się dzieje, i na dodatek mnie zaskakująco. Nie wiem.
I nawet seksy mi nie zawadzały aż tak (+jeszcze tam jakieś literówki coś tam, ale to nie dość, że mi nie zawadza, to mnie nie obchodzi).
Dobra, koniec komentarza. Wciąż nie wiem, co napisać.
Literówki trzeba było wyłapać, ja pisząc na telefonie gubię literki i ą ę. No cóż, trudno Cię zaskoczyć, ale finał był faktycznie mało zaskakujący. Następnym razem może będzie lepiej. Dziękuje za przeczytanie :P
Mam mały edit do pierwszej części. Pamietaj, ze ognicho podpierdala tlen.
Tera już o drugiej.
"— Tam w górze będą gwiazdy. Myślę, że na zewnątrz już kilka jest. Gdyby ktoś zrobił odwiert lezelibyśmy łapiąc je wszystkie pośpiesznie. " - jeśli to dialog/wypowiedź – a tak, to brzmi nieco teatralnie.
"Zacisnęła pięść. Pięść, w której trzymała własne gwiazdy." - "przepinkność"
"li półnadzy, pod ciemnym, skalistym sufitem i żadne z nich już nie myślało o tym, że można coś jeszcze zrobić, zacząć się intensywniej ruszać, próbować kopać dalej, szukać zasięgu w każdej możliwej szczelnie, może nawet krzyczeć. Patrzyli na siebie wzrokiem obojętnym, pełnym apatii. " - prze-kurwa-zajebistość. Bardzom na tak.
Już podziękowałam prywatnie, ale też się odniosę tutaj. Właśnie mam problem z tymi wielokropkami, bo to, że pomiędzy wyrazami dajemy spację to wiem, ale jeśli zaczynamy od wielokropka i dajemy jakby urwanie zdanie, to się zastanawiam czy to też do oddzielenia. Co do tej wypowiedzi z gwiazdami nie bardzo rozumiem, to jest dialog, a właściwie wyszedł monolog, rozumiem, że sztucznie brzmi, tak?
Z ogniskiem niby logiczne, za bardzo w jakieś risercze nie wchodziłam, postawiłam bardziej na ich takie chaotyczne, pełne dziwnych pomysłów działanie.
Za resztę raz jeszcze dziękuję ;)
"Obserwowałeś kiedyś śnieg? To miliony mikroskopijnych, srebrzystych punktów, które znikają w cieple. — Wstała i oparła plecy o mokrą ścianę jaskini. Sięgnęła ręką w głąb zaspy, odcinającą ich od świata. Nie czuła zimna, wydawało jej się, że jest letnia. Zacisnęła pięść. Pięść, w której trzymała własne gwiazdy." - piękna wizualizacja i te zdanie na końcu cudne :) lecem dalej
Z racji, że święta są już przed nami, niech Wasze teksty nawiązują do świąt, choćby jedną rzeczą/słowem/czymkolwiek - NIEOBOWIĄZKOWE, tylko dla chętnych.
Przypominam również, o możliwości łączenia się w pary. Więcej informacji tutaj: http://www.opowi.pl/forum/tw-40-w1104/
______________________________
Komentarze (13)
Więcej poezji - dobrze.
Jakieś takie... jak to ująć; zaskoczenie przy równoczesnym braku zaskoczenia. Szczerze mówiąc, nie wiem, jak i co. Jak opisać, że dobre (jak uzasadnić te pięć gwiazdek, których to gwiazdek wartość już dawno się zdewaluowała).
Nic się nie dzieje, a zarazem wszystko się dzieje, i na dodatek mnie zaskakująco. Nie wiem.
I nawet seksy mi nie zawadzały aż tak (+jeszcze tam jakieś literówki coś tam, ale to nie dość, że mi nie zawadza, to mnie nie obchodzi).
Dobra, koniec komentarza. Wciąż nie wiem, co napisać.
Tera już o drugiej.
"— Tam w górze będą gwiazdy. Myślę, że na zewnątrz już kilka jest. Gdyby ktoś zrobił odwiert lezelibyśmy łapiąc je wszystkie pośpiesznie. " - jeśli to dialog/wypowiedź – a tak, to brzmi nieco teatralnie.
"Zacisnęła pięść. Pięść, w której trzymała własne gwiazdy." - "przepinkność"
"li półnadzy, pod ciemnym, skalistym sufitem i żadne z nich już nie myślało o tym, że można coś jeszcze zrobić, zacząć się intensywniej ruszać, próbować kopać dalej, szukać zasięgu w każdej możliwej szczelnie, może nawet krzyczeć. Patrzyli na siebie wzrokiem obojętnym, pełnym apatii. " - prze-kurwa-zajebistość. Bardzom na tak.
"—...że przepłynęliśmy tamtą wodę — wyszeptał. " - brakuje spacji.
Ok. Umarli. Dobrze. Uczciwie. Jebać "hepy-endy". Jest uczciwie. Jest wykurwiście. Rozjebałaś internety. Nie mam pytań.
Nie mam pytań.
Mistrz.
Z ogniskiem niby logiczne, za bardzo w jakieś risercze nie wchodziłam, postawiłam bardziej na ich takie chaotyczne, pełne dziwnych pomysłów działanie.
Za resztę raz jeszcze dziękuję ;)
Proszę
______________________________
Gatunek: Horror/Baśń
______________________________
Z racji, że święta są już przed nami, niech Wasze teksty nawiązują do świąt, choćby jedną rzeczą/słowem/czymkolwiek - NIEOBOWIĄZKOWE, tylko dla chętnych.
Przypominam również, o możliwości łączenia się w pary. Więcej informacji tutaj:
http://www.opowi.pl/forum/tw-40-w1104/
______________________________
Twój zestaw:
Postać: Bezimienny
Miejsce: Klinika nieszczęśliwych
Zdarzenie: Ascendencja
Pozdrawiamy :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania