Kurde, też muszę pomyśleć, ale refleksyjny na pewno. Przez pory w skórze czuć.
Nie sądziłem, że wybierzesz dialog.
Ciężko.
Korytarzon - być może w zamyśle był "korytarzowym"
Dialog bardzo dobry, zwłaszcza że wceśnije zdarzały Ci się różne psikusy.
Tu jest bardzo git.
Can Tak, postać Korytarzona też mi się skojarzyła z korytarzowym. Początkowa wersja była tak skomplikowana pod dialog, w oprawie więziennej, że sama bym się pogubiła. Wykorzystałam korytarze powietrzne, śmierć nie musi mieć jednej drogi.
Wybrałam dialog, bo czarny kryminał z moim doświadczeniem wypadłby żałośnie.
Cieszę się, że nie trzeba nic poprawiać w zapisie.
Dzięki :)
Co do treści i stylu - to nie będę się powtarzać. Twoje tekst mi się po prostu podobają.→ 5
M r u d z e n i e!
''...zamknęli w celi - uniosła lekko głowę...''
''Nie. Po prostu stwierdzam, że...''
''Na sznurku napiętym, wiatr wyrywał mi go z dłoni. Trzymałam...''
''Korytarzon! Słyszysz, jak to drzewo szumi?''
...przeszywający mnie chłód - wyprostował ramiona..
''Ale z desek prycza i wszy'' ?......... i wszechobecne wszy - ?
Obadaj
Kuuurde, Szu. Trochę rozkminiałam ten dialog ale chyba w końcu dotarło do mnie 'co autorka miała na myśli'. Zostawiam 5 i chowam się do kąta bom chyba na to za głupia mimo wszystko. Dobra robota :D
Felicjanna Z baraku jasnego przekazu. Sam dialog wyszedł nieczytelne, sądząc po komentarzach. Czegoś zabrakło, może kiedyś napisze normalną wersję, a nie tylko wyrwany z kontekstu dialog.
hahahaha -że sobie pozwolę. Chciałabym być rozumiana przez wszystkich, ale to nierealne. Dla największych geniuszy nawet. Tak nie powinnaś chyba za bardzo się sugerować. A poza tym dobrze jest popatrzeć na siebie z perspektywy czasu, jak się ewoluuje. Niektóre z moich tekstów tutaj są niezbyt, ale zamiast wyrzucać, poprawiam. Pozdrówka
Witam,
Zaglądam, a tu nic nie ma :(
Nie rozumiem tego "usuwania"? Jeśli z powodu "krytyki" - to można poprawić. Zresztą dobrze czasem zajrzeć do archiwum i obaczyć, jak to się "kiedyś" pisało. Albo chociaż dla porównania, co było nie tak. Szkoda, bo chętnie bym przeczytała...
Szudracz Przeczytałam. Wygląda dobrze, tzn wszystkie punkty spełnione no i opowiadanko/dialog jest oki. Poprawnie napisany, miejscami widać "odlot" - ale nie ma się co dziwić, toć to psychiatryk i zeschizowany pacjent... Mnie się podoba. Dobrze oddaje klimat. Pozdrawiam :)
Oj Szudracz Komentarze raczej nie ganią dialogu. Tekst nie zawsze musi być łatwy. Przecież się podobało. Aż będę się bać komentować Twoje teksty. Ale zgadzam się z tym, że to Ty decydujesz.
"Wykorzystałam korytarze powietrzne, śmierć nie musi mieć jednej drogi." - tym komentarzem sporo rozjaśniłaś. Lubię formę dialogi, jest bezpośrednia, prawdziwa. Nie powiem, że tekst jest łatwy, bo nie jest. Wymaga kilkukrotnego przeczytanie, wgryzienia się. Masz jakieś jakieś głębokie myśli, jedynie czasami brakuje dwóch słów ułatwienia odbioru, tylko tyle. Pisz Szu, nie kasuj, pisz. Nie nudzę się czytajac Ciebie. Myślę czytając, a to git. Sam ten motyw - Korytarzon, lool. Już chyba Wielki Łun łatwiejszy. Uważam, ze wybrnęłaś. Pozdrawiam :)
Ritha Wybrałaś mi tego Korytarzona z celą, było to idealne zestawienie do wyjścia z sytuacji. Latawiec okazał się z kolei otworzyć pole do manewru na zewnątrz. Podsumowując, pierwotny zapis był otoczony skorupką, która nie pękła na czas. W takiej otoczce, ja bardziej wolę tą treść, ale muszę się liczyć z odbiorcami. Poprawiłam rozbijając trochę ten dialog. Wyciągnęłam wnioski z Twoimi sugestiami miejmy nadzieję, że będzie bardziej wyważone, obym tylko nie przesadziła w drugą stronę z dopowiedzeniami. :)
Dzięki wielkie. :)
pasja Nie wiem czy tak bym chciała i co mi śmierć zafunduje za atrakcje, ale kiedy się już o tym dowiem...Będę pisać dymem na niebie.
Dzięki serdeczne za refleksje. :)
Nad twoimi tekstami trzeba się bardzo nisko pochylić, ale to dobrze. Lubię refleksyjne klimaty, gdy nic nie przychodzi łatwo :)
Piąteczka - jak zawsze :)
Napisałaś dwa teksty na to TW, - jestem pod wrażeniem!
Komentarze (51)
Nie sądziłem, że wybierzesz dialog.
Ciężko.
Korytarzon - być może w zamyśle był "korytarzowym"
Dialog bardzo dobry, zwłaszcza że wceśnije zdarzały Ci się różne psikusy.
Tu jest bardzo git.
Wybrałam dialog, bo czarny kryminał z moim doświadczeniem wypadłby żałośnie.
Cieszę się, że nie trzeba nic poprawiać w zapisie.
Dzięki :)
M r u d z e n i e!
''...zamknęli w celi - uniosła lekko głowę...''
''Nie. Po prostu stwierdzam, że...''
''Na sznurku napiętym, wiatr wyrywał mi go z dłoni. Trzymałam...''
''Korytarzon! Słyszysz, jak to drzewo szumi?''
...przeszywający mnie chłód - wyprostował ramiona..
''Ale z desek prycza i wszy'' ?......... i wszechobecne wszy - ?
Obadaj
Clarise, czemu wycofałaś tekst?
Oddaj i przeproś!
Zaglądam, a tu nic nie ma :(
Nie rozumiem tego "usuwania"? Jeśli z powodu "krytyki" - to można poprawić. Zresztą dobrze czasem zajrzeć do archiwum i obaczyć, jak to się "kiedyś" pisało. Albo chociaż dla porównania, co było nie tak. Szkoda, bo chętnie bym przeczytała...
Pozdrawiam :)
(?)
Pzdr
Dzięki wielkie. :)
Piękne, też pewnie tak bym chciała.
Pozdrawiam
Dzięki serdeczne za refleksje. :)
Piąteczka - jak zawsze :)
Napisałaś dwa teksty na to TW, - jestem pod wrażeniem!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania