Jaka to jest słabizna. Tak świetny zestaw czy jak tam wy to nazywacie zmarnować. Już myślałem że poprawiłaś się i wlepisz coś fajnego. Zero przemyślanych opisów czy fajnych dialogów, choć ich może nie być jeśli tekst broni się innymi aspektami. Dla mnie to zasługuje na 1 ale dam 2 bo dobry mam humor. Katastrofa.
Mar, włożyć całe serce w tekst to stukać w klawiaturę 3 godziny, w pocie czoła wymyślać zwroty akcji, a po tym wszystkim doczłapać na glinianych nogach do kuchni, by uzupełnić zapasy energii i paść na łóżko w zadumie, i pomyśleć "kurczę, zrobiłem coś dobrego". Tak dla formalności ci wyjaśniam.
Witaj Marg,
Pasja pisała już w TW #5 opowiadanie z postacią: Układacz trzcin. Nie chodzi o to, abyś "zgapiała", ale może spróbuj przeczytać i zobaczysz, o co nam chodzi. Opowiadanie powinno mieć jakiś sens, coś z sobą nieść, jakiś przekaz, cokolwiek. W twoim opowiadaniu niestety nie ma nic. Wygląda to tak, jakbyś bez zastanowienia się, usiadła i coś tam napisała. Pozdrawiam
Szkic lub plan, który powinnaś rozbudować, ale przede wszystkim pomyśleć na spokojnie, co chcesz nam w tekście przekazać. Spróbuj wczuć się w postacie. :)
Hej. Tekst jest chyba jednym z gorszych twoich. Wolontariusz nie zarabia kasy - wolontariat to pomoc charytatywna. Zmień to i napisz, że pieniądze zarobiłam pracując nocami w sklepie. Napisałaś " Hans zginął na miejscu na pogrzeb, jego przyszła była żona nawet Amelia przyjechała nawet cały zakład pracy zarówno Zajazd, jak i Plantacja się zjawił" A może lepiej "Samochód jadąc szybko nie zdążył wyhamować i uderzył go z całą siłą. Hans nie miał szans przeżyć. Na pogrzeb przyszła jego była zona a także pracownicy firmy"
O proszę, ja też o Hansie pisałam ostatnio :)
"jego była zona" - żona*
Nie miałaś łatwego zestawu i to się przełożyło na rezultat. Gatunek w zasadzie w ogóle się nie zgadza i poza końcówką jest tak sobie. Ale nie przejmuj się, każdy ma lepsze i gorsze teksty, Ty też miałaś już dobrze napisane tw. To - ciut słabiej.
Pozdrawiam :)
Komentarze (28)
od kiedy wolontariusz pieniądze bierze za swe posługi??
a na ten pogrzeb to który zakład pracy przyszedł?
zajad czy plantacja?
jedyna nie ode mnie
bardzo podejrzane :/
beznadziejny tekst.
Jest to tekst słaby i za krótki. Do poprawy
Nie oceniam. Pozdrawiam
już poprawiłam te dwa zdania
Pasja pisała już w TW #5 opowiadanie z postacią: Układacz trzcin. Nie chodzi o to, abyś "zgapiała", ale może spróbuj przeczytać i zobaczysz, o co nam chodzi. Opowiadanie powinno mieć jakiś sens, coś z sobą nieść, jakiś przekaz, cokolwiek. W twoim opowiadaniu niestety nie ma nic. Wygląda to tak, jakbyś bez zastanowienia się, usiadła i coś tam napisała. Pozdrawiam
Z plusów, to hans zginął.
dzięki że przeczytałeś
początek też trochę poprawiłam
"jego była zona" - żona*
Nie miałaś łatwego zestawu i to się przełożyło na rezultat. Gatunek w zasadzie w ogóle się nie zgadza i poza końcówką jest tak sobie. Ale nie przejmuj się, każdy ma lepsze i gorsze teksty, Ty też miałaś już dobrze napisane tw. To - ciut słabiej.
Pozdrawiam :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania