*

.

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (23)

  • Karawan 08.06.2018
    Honeymoon w Australii! Przecież od małego chciałaś ją zobaczyć”.
    No chciała. Ale to było dwadzieścia lat temu, na Boga. - Ładnie podpatrzona cecha ludzkości - łakomstwo z głupotą i parciem na naśladownictwo.

    za pomocą skomplikowane - literówka

    Część konfliktową przejrzałbym i pomyślał czy nie dałoby się uniknąć bluzgów na korzyść dramatyzmu akcji. Ale , jak zawsze, to Twój tekst, a moje jedynie supozycje ;)
  • Enchanteuse 08.06.2018
    Szczerze mówiąc, to na ten moment mam mdłości, jak patrzę na ten tekst. Musi być widać moją niechęć do pisania o Kosmosie, współczuję ;D
    Jednak, jeśli kiedykolwiek do niego wrócę, na pewno przemyślę Twoją uwagę. Do bluzgów mam niejaką słabość, co nie oznacza, że nie mogę z nią walczyć.
    Dzięki za obecność :))
  • Karawan 08.06.2018
    Enchanteuse Kosmos i wstręt... Spójrz nocą w górę za miastem. Zobacz ten pulsujący aksamit nabity miliardami ćwieków światła i uświadom sobie, że to tylko Twoja, jakże maleńka w zestawieniu z resztą tego Wszechświata, Galaktyka. Ile planet? Ile żywych tworów? To uświadamia co mamy najpotężniejsze - wyobraźnię. Skąd więc ten wstręt? Jak mówi mój potomek; "trudno być najlepszym, ale czy się musi?" Wiary w siebie z pozdrowieniami ;)
  • Enchanteuse 08.06.2018
    Karawanie, kocham patrzeć na gwiazdy i czuję się chora jak tego nie zrobię przed snem.
    Nie zmienia to jednak faktu, że science fiction to taki twor, który chyba zawsze będzie odpychał, niezależnie jak świetny byłby autor wraz ze swoim dziełem.
    To nie jest kwestia wiary w siebie, tylko upodobań.
  • Karawan 08.06.2018
    Enchanteuse Science to wiedza, ale zwodniczo tak nazwano większość fantastyki i dopiero niedawno zaczęto dzielić na postapo, fanfiction, etc, etc. Są utwory doskonale i są nudne. Myślę, że po prostu nie miałaś szczęścia trafić na swoją SF. Mnie, przy mojej niechęci do tzw. poezji nowoczesnej i równoczesnej całkowitej abnegacji zdarza się zachwycić niektórymi utworami. Jak mawiał jeden z Bondów; "nigdy nie mów nigdy" ;)
  • Enchanteuse 09.06.2018
    Karawan, trafiłam na Lema. Nie wiem, czy można trafić lepiej :)
    Na półce mam wprawdzie jeszcze Wellsa (podobno też sci-fi), więc postaram się dać temu szansę :)
    Sprzeczność polega na tym, że, choć Kosmos jest fascynujący (w moim odczuciu), to inne byty, robotopodobne, statki kosmiczne, etc., już ciekawe nie są. Tak jakby to i tamto było czymś zupełnie innym.
    A przecież nie jest.
  • Nuncjusz 09.06.2018
    Enchanteuse nie wszystko Lema to Kosmos i statki. Lem pisał różniście, nie tylko s-f zresztą, np Szpital przemienienia - rzecz dzieje się w szpitalu psychiatrycznym podczas II Światowej. Ja ze swej strony, polecam Ci Pamiętnik znaleziony w wannie, mało w niem fantastyki a wiele absurdu, czytając pomiń prolog, przeczytaj go, jak uda Ci się przeczytać reszte :)
  • Nuncjusz 09.06.2018
    a jak lubisz psychologiczne rozkminy w Kosmosie, to polecam Solaris, niby typowy s-f a jednak nietypowy :)
  • Nuncjusz 09.06.2018
    aaach i Doskonała próżnia i Wielkość urojona, to ma o tyle coś wspólnego z sf, że są w tych pozycjach opisane wstępy i recenzje nieistniejących książek i wcale nie sf :)
  • Enchanteuse 09.06.2018
    Nuncjuszu, lubię psychologiczne rozkminy zawsze i wszędzie.
    Zescreenowane wszystko. Jak się uporam z reportażami, co mam na półce, to pewnie sięgnę. A nuż zmienię zdanie na temat sci-fi?
    W sumie, czytałam kiedyś Intruza S.Meyer, i muszę przyznać, że tamto było dość dobre. Ale wciąż bardziej przez opisane emocje niż kreację świata.
    Tak czy siak, dzięki.
  • Nuncjusz 09.06.2018
    Enchanteuse to co Ci podałem na złotej tacy, to nie są typowe sf, więc raczej przez ich pryzmat nie oceniaj gatunku :) Pamiętnik na ten przykład, najbardziej mi podpada pod Proces Kafki
  • Enchanteuse 09.06.2018
    No, Proces ciężko było przeczytać. Póki co widocznie nie dojrzałam do tego gatunku.
  • Nuncjusz 09.06.2018
    Enchanteuse uuu no to sory, Pamietnik sobie odpuść, bo to tylko na takie głowy jak moja :)
  • Enchanteuse 09.06.2018
    Ale warto wiedzieć, że coś takiego istnieje, i czym jest ;)
    Ot, żeby być mniejszą ignorantką.
  • Karawan 09.06.2018
    Enchanteuse Jeśli Bajki robotów to jest szansa - trochę Mrożkowate. Wells imho ciężki. Asimow - także, ale Van Vogt - Misja międzyplanetarana, a jeszcze lepiej Człowiek w labiryncie Silverberga - o człowieku czy gatunku ludzkim, rozprawy napisane imho doskonale mimo, że głęboko filozoficzne. To wszystko jednak zależy od Czytającego, od tego czego szuka w literaturze. Jeden goni za akcją, inny za strachem, jeszcze inny za uczuciem czy relacją ludzkiego losu. Ja gonię za baśnią i obrazem, a baśń to fantastyka sensu stricte ;))
  • Enchanteuse 09.06.2018
    Karawan Bajki robotów, taak. Co prawda to było w 5 kl podstawówki, ale z drugiej strony to wtedy namiętnie pochłaniałam encyklopedie, więc to chyba nie kwestia poziomu intelektualnego ;)
    Jednak, mimo wszystko, posłuchać Was i poczytać - to na pewno będzie świetne doświadczenie czytelnicze.
    Dzięki :)
  • Pasja 09.06.2018
    Dzień dobry
    Spacer po rezerwacie kosmicznym... piękna podróż poślubna.
    Kosmicznych podróżnych uprasza się o nie wchodzenie za barierki i nie dotykanie Pierścieni, gdyż jest to wysoce niebezpieczne... scena jak z Cassablanki nad wodospadem. Humphrey Bogart i Ingrid Bergman
    A mogło być romantycznie.

    Końcówka z dowcipem super.
    Pozdrawiam i miłego dnia życzę
  • Enchanteuse 09.06.2018
    Ten pseudodowcip to chyba jedyne, co mi wyszło w tym tekście xD
    Dzięki Pasjo, za obecność. Odsyłam pozdrowienia i również miłego życzę :)
  • Agnieszka Gu 25.07.2018
    Witam,
    drobiazgi
    "ubranie (Chrisa) i drugi – czarny z przypiętą do niego czerwoną peleryną (Jean) ." — niepotrzebna spacja przed kropką ;)
    "Postaci trzymały się za ręce" — postacie...
    "Nie przepada za nim, ale co zrobić." — przepadała — wszystko w czasie przeszłym, a tu się wkradł teraźniejszy
    "Przynajmniej tak twierdzi tata. ― odparła Jean." — bez kropki po słowie "tata"
    "― Ekhem, witajcie. Miło mi was poznać, międzygwiezdni podróżnicy. ― odezwała się z nutą " — po "podróżnicy" bez kropku
    "Brakowało tylko popcornu, ale wszyscy wiedzą, że przy dobrym filmie nawet on nie jest potrzebny." — wiedzieli — znów ten czas teraźniejszy sie wkradł niecnie ;)
    "― Teraz to kurwa przegięłaś. ― warknął Chris." — bez kropki po "przegięłaś"


    "choć ustawione zgodnie z kosmokietą" — kosmokieta — świetne :)
    "Mijali właśnie krater, który był najnowszym pomnikiem kosmoprzyrody." — to też fajne określenia
    "Tu spoczywają Pierścienie Saturna. Przez wiele lat wiernie służyły swojej planecie. W wyniku katastrofy oderwały się od niej i poszybowały w stronę Słońca, zatrzymując się na Księżycu, w tym właśnie miejscu." — mega wyobraźnia :) zachwycona jestem :)
    Lekko, przyjemnie, spokojnie, nienachalnie.
    Pozdrawiam :)

    PS. Jesssu, też mam w zestawie TW "Dziewczynę z nogami na księżycu" i właśnie się meczę, co tu wykombinować ;)
    Fajnieś wybrnęła ;)
  • Enchanteuse 25.07.2018
    Jestem w szoku, żeś tu zabrnęła :))
    Ale miło mi, jako żywo, bo wiem, że tekst nie najwyżsych lotów. Czuje, że umiem lepiej, ino nie lubię w kosmos.
    Pytanie, bo trochę się w tym gubię: dlaczego "postacie", a nie "postaci"?
    Czytałam kiedys, że obie formy są poprawne.

    A no i dzięki za wizytę :)
  • Agnieszka Gu 25.07.2018
    Enchanteuse nie mam możliwości czytywania na bieżąco, więc często nadrabiam zaległości hurtem ;))) przez co "grzebię się" w zakurzonych tekstach. Tak więc... nie znacie dnia ani godziny... ;)))
  • Agnieszka Gu 25.07.2018
    Enchanteuse co do "postaci" — zostaw, jeśli uważasz, że jest ok. Tak mnie kolnęło jeno w oczy, ale mogę się mylić... ;)
  • Enchanteuse 27.07.2018
    Agnieszka Gu poprawiłam, "postaci" okazuje się też jest poprawną formą :))

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania