Margarita, masz tutaj wielu znajomych, poproś ich o pomoc w układaniu zdań, pomału, słuchając rad, dojdziesz do wspaniałych wypracowań. Nie trzeba się spieszyć, a zamieszczane tutaj opowiadania kilkakrotnie przeczytać. Dam ci przykład dwóch pierwszych zdań twojego opowiadania.
" Pewnego dnia, stary drwal pracując przy wyrębie lasu, został przygnieciony przez spadające drzewo. Zapewne biedak by zmarł z głodu i wycieńczenia, gdyby nie pomoc przejeżdżającego indiańskiego wodza."
Oczywiście to wszystko napisałbym inaczej, ale chciałem ci pokazać jak poprawić twoje zdania. mam nadzieję, że inni twoi znajomi pomogą ci. Pozdrawiam.
Margerita Jutro mam lekki luzik w pracy to pomyśle jak ci pomóc, bo tematy typowo pode mnie, ale nikt mnie nie uprzedził, że wybieram dla kogos, a nie dla siebie.
Legenda zakończona dramatem. Mezalians zawsze kończył się nieszczęśliwie.
Więcej, aż się prosi. Bo sama fabuła jest ciekawa. Chaotycznie i mało.
Nie oceniam. Popraw!
Miłego dnia
-" Oj mamo przesadzasz może nie będzie tak źle nawet czy przeżyje" - Tu zjadłaś: "nie wiadomo"
"Dziewczyna się w nim zakochała on w niej zresztą też zaczęli ze sobą spędzać coraz więcej czasu, co się przestało, podoba Wielkiemu wodzowi." podoba+ć
Końcówka bardzo fajna i bez happy endu.
Miejscami naprawdę strawnie, choć "Twoje naturalne kwiatki" też są.
„ale że był ich wodzem to nie mieli co do gadania” – lepiej by brzmiało „... nie mieli nic* do gadania”
„- Wspomnisz moje słowa, że ten biały, którego przywiozłeś do wioski. - Sprowadzi na nas kłopoty i to całkiem szybko. Niech tylko wróci do zdrowia” – tutaj to ciąg wypowiedzi kobiety, myślnik w środku niepotrzebny
Bardzo szybko (ciut za szybko) opowiedziane fragmenty o miłości i złożeniu ich w ofierze, nie mniej jednak pomysł mi się podoba.
Wooooo Marg cóż to za akcja zaserwowana. No nieźle. Zacny pomysł, naprawdę. Mogłaś ciut przeciągnąć akcję, bo aż paliła opony, ale i tak świetne opko.
Pozdrówka.
Komentarze (20)
" Pewnego dnia, stary drwal pracując przy wyrębie lasu, został przygnieciony przez spadające drzewo. Zapewne biedak by zmarł z głodu i wycieńczenia, gdyby nie pomoc przejeżdżającego indiańskiego wodza."
Oczywiście to wszystko napisałbym inaczej, ale chciałem ci pokazać jak poprawić twoje zdania. mam nadzieję, że inni twoi znajomi pomogą ci. Pozdrawiam.
No to już wiesz, że w tej zabawie wybiera się dla drugiego ale nic się nie stało
Więcej, aż się prosi. Bo sama fabuła jest ciekawa. Chaotycznie i mało.
Nie oceniam. Popraw!
Miłego dnia
"Dziewczyna się w nim zakochała on w niej zresztą też zaczęli ze sobą spędzać coraz więcej czasu, co się przestało, podoba Wielkiemu wodzowi." podoba+ć
Końcówka bardzo fajna i bez happy endu.
Miejscami naprawdę strawnie, choć "Twoje naturalne kwiatki" też są.
„- Wspomnisz moje słowa, że ten biały, którego przywiozłeś do wioski. - Sprowadzi na nas kłopoty i to całkiem szybko. Niech tylko wróci do zdrowia” – tutaj to ciąg wypowiedzi kobiety, myślnik w środku niepotrzebny
Bardzo szybko (ciut za szybko) opowiedziane fragmenty o miłości i złożeniu ich w ofierze, nie mniej jednak pomysł mi się podoba.
Szybka akcja, nagłe zwroty... Niezłe, wyluzowane i w swoim swoistym stylu, opowiadanko skleciłaś :)
Pozdrawiam :))
Pozdrówka.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania