.

 

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (24)

  • Felicjanna 15.04.2018
    Cały pierwszy akapit idealnie zarysował otoczenie -świetnie!
    zawsze nowe strony denerwują mnie i wyważają z równowagi- wyprowadzają z równowagi- obadaj
    No, zobaczymy dalej. Póki co, dobrze odmalowany krajobraz, klimat i nastrój
    Pozdrówka
  • Pasja 15.04.2018
    Witam.
    Dzięki Felicjanno za przybycie i uwagi. Użyłam słowa wyważają, bo nie miałam na uwadze jakiegoś nerwowego upustu, tylko wybijać, bić się z myślami, burzyć, głowić się.
    Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
  • KarolaKorman 15.04.2018
    ,,do większych miast i tam dalej?'' - czy tutaj nie powinno być tak dalej?
    ,,— Czego?'' - tutaj jeszcze wykrzyknik, bo wrzask
    ,,zatrzymały się przy zatoczce'' - zatrzymywały, bo czas przeszły

    Ale zaintrygowałaś tym tekstem :) Jestem ciekawa, co też tak wyludniło miasteczko i okolicę. Niedopowiedzenia jeszcze bardziej zaciekawiają, chce się usłyszeć, co skrywa kelnerka i stary człowiek, o czym nie chcą mówić, czego ona się boi?
    Zostawiam 5 :)
    Pozdrawiam :)
  • Pasja 15.04.2018
    Witaj
    Dziękuję za przeczytanie i uwagi. Wykrzyknik dodałam i yw też. A jeżeli chodzi o zwrot tam dalej, zostawiam. Chodzi o to, że zdanie jest zapytaniem. Za miastem jest dalej coś.
    Pozdrawiam gorąco
  • Canulas 15.04.2018
    "Kobaltowe niebo ładnie kontrastowało z płaskimi dachami, których dachówki różowiły się w pozłocie słońca." - ach, zajebiste.

    "bliska – kiedy spojrzałem w jego twarz caput mortuum obciągniętej skórą, spod której z anatomiczną łatwością zarysowały się luki jarzmowe, kość nosowa, orbity oczodołów i żuchwy już bezzębnej niczym trupiej czaszki. Indycza skóra twarzy zwisała w postaci pomarszczonych fałdów. Oczy uciekły pod sklepienie czaszki, a trzęsące ręce były preparatem z prosektorium, pokazem z pracowni Roentgena, jak w widmie X – rays." - ok, sorry, że kopiuję taki duży fragment, no ale czapki z głów. Ale wykurwista gra słów. Wielka forma, Pasja. To chyba wiosna robi robotę.

    Nie no, absolutne, przeabsolutne sztosiwo. Przypomina mi się opowieść Lovecrafta - Kolor z przestworzy, ale napisana językiem Orbitowskiego. Nie czytałem jeszcze wszystkiego do TW, ale zakładam, że gdyby to było punktowane, rozpieprzyłabyś system.
    Zajebisty, bardzo dopracowany tekst. Tak się pisze pod zestaw. Brawo.

    Ps. Głosowanie dziś. Losuj.
    Nie wyobrażam sobie Twojego braku.
  • Pasja 15.04.2018
    Kto to mówi? Chcę ci powiedzieć, że twój pomysł na TW pobudza moje szare komórki do pracy. Wczoraj byłam z koleżanką na Monodramie „Colas Breugnon” Romain Rollanda w roli tytułowej: STANISŁAW GÓRKA.
    I tam mnie natchnęło aby to wykorzystać. Potem przy piwie dyskutowałyśmy o tej formie pisania.
    Poniatowskiego parę pozycji czytałam.
    Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa.
  • Canulas 15.04.2018
    pasja - a proszę bardzo
    I odpozdrawiam
  • Pasja 15.04.2018
    *Orbitowskiego
  • Canulas 15.04.2018
    pasja - no tak, bo zgłupiałem (tutaj trochę tak mi poleciało: Tracę Ciepło - jego)
  • Justyska 15.04.2018
    Pasjo piękne opisy, bogate słownictwo, intrygująca fabuła. Rewelacja!
    Pozdrawiam i oczywiście czyham na cd:)
  • Pasja 15.04.2018
    Witam
    Justysko miło cię gościć i słyszeć takie słowa.
    Serdecznie pozdrawiam
  • Blanka 15.04.2018
    Hej:) Pasja, co Ty wyprawiasz od jakiegoś czasu, to szok. Świetnie! Świetnie! Świetnie! Bardzo dobry tekst. ;)
  • Pasja 16.04.2018
    Blanko dzięki za takie słowa. Aż rumienić na moim licu się pojawił.
    Pozdrawiam serdecznie:))
  • Bożena Joanna 15.04.2018
    Formacja "Czerwone szczygły" - niesamowity dobór słów, tutaj poezja miesza się z brutalną rzeczywistością. Szkolenie jeszcze na wschodzie. To gorzka ironia. Jak się to wszystko zakończy? Czy nasz bohater okaże się James'em Bondem? Czekam na c.d. Pozdrowienia
  • Pasja 16.04.2018
    Witaj
    Joanno dziękuję za złapanie Szczygła. Tam na wschodzie wszystko jest możliwe.
    A wiadomo, że mają najlepszy wywiad na świecie.
    Miłego dnia
  • Ritha 16.04.2018
    Masz kapitalne opisy, kapitalnie tworzysz klimat - spokojnie, nienachalnie, nie nudno, w punkt. Narracja wodząca czytelnika krok po kroczku, nawet kryminałem deczko zawiewa taki sposób przedstawiania wydarzeń. Ale opisy przede wszystkim - brawo. Podoba mi się, poziom wysoki, gwiazdy przesyłam, pozdrowienia również :)
  • Pasja 16.04.2018
    Miło cię gościć i dziękuję za spojrzenie okiem czytelnika. Dla mnie jest bardzo ważne, aby czytelnik nie czuł nudy. Różnie to bywa z tym, ale staram się. Nauczyłam się tutaj, aby nie wrzucać na szybko.
    Ukłony ślę :)
  • Ritha 16.04.2018
    Pasjo, nie nudziłam się jeszcze na żadnym twoim tekście, które czytałam, więc obawy zbędne :))
  • MarBe 19.04.2018
    Rozbudzenie mojej ciekawości zakończone pełnym sukcesem.
  • Pasja 19.04.2018
    Miło cię gościć i cieszę się, że zainteresowałam.
    Pozdrawiam cieplutko
  • Elorence 20.04.2018
    Uwielbiam Twoje opisy, bo nie są nudne i na całe szczęście, w niczym nie przypominają "Nad Niemnem". Na dodatek, nie wychodzą Ci sztucznie, co jest mega dużą zaletą :)
    Idziesz jak burza z pomysłami na TW! Jestem pod wrażeniem :)
    Pozdrawiam ciepło! :)
  • Pasja 21.04.2018
    Bardzo cieszy mnie twoja opinia i miło cię gościć. No kto tu idzie jak burza?
    Zapraszam na ciąg dalszy. Chyba na dwójce się nie zakończy.
    Miłego dnia.
  • Agnieszka Gu 25.04.2018
    Witam,

    "Kobaltowe niebo ładnie kontrastowało z płaskimi dachami, których dachówki różowiły się w pozłocie słońca. Metalowe liście platanów zwisały ciężko z kurtyzowanych konarów drzew, które tworzyły zielony dach ulic i dawały cień. " — piękne masz te opisy :)

    idea z Przypisami — świetna

    ok, lecim dalej ;)
  • Pasja 26.04.2018
    Dzień dobry
    Jak miło z rana ujrzeć cię i przeczytać coś o sobie pozytywnego. Od razu chce się żyć.
    Pozdrawiam cieplutko

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania