#

 

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (24)

  • KarolaKorman 24.02.2018
    ,, i wołanie pomocy.'' - tu napisałabym: wołanie o pomoc, bo tak bardziej kojarzy mi się z zapisem: i wołanie ,,Pomocy!''
    ,, Wyleciałam na dziedziniec'' - wybiegłam
    wjechał w kartony i zginęły dwie kobiety? - chyba nie załapałam :(
    ,,do Lekarzy. '' - dlaczego z dużej? Po kolejnym zdaniu, podejrzewam, że to ustawione osoby
    Jednak końcówki nie rozumiem :(
    może kolejna osoba będzie miała jakąś teorię :)
    Na razie nie oceniam, bo chciałabym znać zamysł. Wcześniejsza część super :) Pozdrawiam :)
  • Pasja 24.02.2018
    Strasznie źle mi się pisało i wyszło jak wyszło. Kartonowy wypadek wzięty z serialu M jak miłość. Lekarze też serial.
    Końcówka to refleksja Zacharego.
    Dzięki za przeczytanie.
    Pozdrawiam serdecznie
  • Pasja 24.02.2018
    Karola coś popoprawiałam. Chyba wyjaśniłam po części swój cel. Chociaż czarny kryminał to nie jest. Chyba czarny humor.
    :)
  • KarolaKorman 24.02.2018
    ,,to da mnie jedyna przyjemność. '' - dla
    I tak, faktycznie, układ zdań zmienił sens, teraz rozumiem zamysł :)
    Nie oglądam seriali, nie oglądam w ogóle telewizji już ponad szesnaście lat, pewnie dlatego nie zrozumiałam, choć coś zaświtało mi w głowie po nazwisku Malanowski. Pan Cieślak jest starej daty i ktoś tam wspomniał o nowej roli w jaką się wcielił :)
    Jednak tak czy inaczej tekst mi się podobał i wróciłam dzisiaj zobaczyć, czy moje przypuszczenia są dobre i wstawić ocenę :) Pozdrawiam :)
  • KarolaKorman 24.02.2018
    Ode mnie masz 5 :)
  • Pasja 24.02.2018
    KarolaKorman dzięki.:)
  • Canulas 24.02.2018
    Usiedliśmy na dziedzińcu Czerwonego Klasztoru, aby coś zjeść. Walnęłam setę gruszkowej i węzeł puścił. - zajebiście ujęte.

    Od strony tematycznej wypadło super. Podoba mi się, że nie "zamerykańściłaś" tego.
    Jest bardzo git, choć miejscami chaotycznie nieco.
  • Pasja 24.02.2018
    Ten chaos mnie przydusił. Chciałam swojsko, a wyszło trochę jak bigos bez kapusty. :)
    Pozdrawiam
  • Canulas 24.02.2018
    pasja, swojskość wyszła bardzo ok, tylko w pewnym momencie wyglądało jakbyś zmieniła zamiar z poważnego na żartobliwy.
    Alw i tak git.
    Moje TW 6 to gówno sezonu.
  • Pasja 24.02.2018
    Canulas może kiedyś to poprawię.
    E tam na pewno nie głośno. :)
  • Pasja 24.02.2018
    Gówno*
  • Canulas 24.02.2018
    pasja, racja - gówno :)
  • Tanaris 24.02.2018
    W bardzo ciekawy sposób przedstawiłaś to wszystko. M jak miłość nie oglądam, aczkolwiek o kartonach było głośno, więc się domyśliłam i aż się na to uśmiechnęłam, jak to zobaczyłam w twoim tekście. Trochę chaotyczne czasami, ale i tak czytało się świetnie. 5 :)
  • Pasja 24.02.2018
    Fajnie, że zrozumiałaś sens w tym chaosie.
    Pozdrawiam serdecznie
  • Agnieszka Gu 24.02.2018
    Witam,
    drobiazgi:
    "Ja wzrokiem szukałam dziupli. Znalazłam to, czego szukałam." - myślę, że drugie "szukałam" można spokojnie pominąć czy coś.
    "żółto- czarną" - niepotrzebna spacja po myślniku

    "Walnęłam setę gruszkowej i węzeł puścił." - taaa, się rozmarzyłam ;))
    A poważnie, to jeden z twoich nieco słabszych tekstów, ale to na pewno sama doskonale to wyczuwasz.
    Za to nie brakuje w nim szaleństwa w odbiorze, związanego z pogonią za różnorodnymi serialami. Ja akurat nie oglądam zbyt często tv ale myślę, że puenta: "Wszyscy po trosze jesteśmy pedofilami telewizyjnymi." - jest bardzo prawdziwa.
    Pozdrawiam :))
  • Pasja 24.02.2018
    Dzięki Agu i wiem to.
    Pozdrawiam serdecznie
  • Bożena Joanna 24.02.2018
    Zabawny szalony tekst o serialach i równie szalona puenta, nieźle się czyta też szalenie. Pozdrowienia!
  • Pasja 24.02.2018
    Dziękuję BJ za szaleństwo.
    Pozdrawiam cieplutko
  • MarBe 25.02.2018
    Miłośnicy wielu seriali telewizyjnych, gdy chcą komuś ze znajomych opowiedzieć ostatni odcinek jednego konkretnego, to wychodzi podobna mozaika jak w twoim wydaniu.
    Pozdrawiam jak zwykle z :)
  • Pasja 25.02.2018
    Oj tak można wszystkie te seriale połączyć w jedno i tak będzie wiadomo o co się rozchodzi.
    Pozdrawiam:)
  • Ritha 26.02.2018
    "Dwudziestego ósmego lipca w Sromowcach Niżnych po Słowackiej stronie rozpocznie się spływ kajakowy" - o Boże jak znajomo, wszędzie te znaki w Pieninach na Sromowce, tam jest taki most z przejściem granicznym? Czy coś pomieszałam, może to Wyżne...
    Spływ kajakowy Dunajcem też zaliczyłam, hoho temu. Lubię górskie klimaty. Przez te miejscowości nie mogłam się skupić na fabule... Byłam w Szczawnicy pierdyliard razy, aż zaczyna mnie nudzić i nawet myślę, że z roku na rok trąca komercją coraz bardziej, ale mam straszny sentyment. Miło poczytać o znajomych rejonach.

    Ok, teraz do rzeczy, nie jestem zwolenniczką tej całej dwójkowo-serialowej papki, ale namieszałaś tego tak dużo i jeszcze zaklamrowałaś przewrotną końcówką, że całość mi się podobała. Motywy również wykorzystane do zera. Lubię Twoją narrację. Pozdrawiam :)
  • Pasja 26.02.2018
    Moje klimaty, bo mam taki po dziadkach domek w Krościenku i tam często jeżdżę.
    Szczawnica racja już nie taka jak kiedyś, ale komercja wszędzie się wkrada.

    Dzięki za przeczytanie i też nie oglądam, ale czasem jestem zmuszona przez moją mamę.
    Pozdrawiam serdecznie
  • Elorence 18.03.2018
    Tak czytam, czytam i czytam. Rzucają mi się w oczy znajome nazwiska, słowa i zachodzę w głowę, o co tutaj chodzi. A na końcu czeka na mnie Hanka w kartonach i... parsknęłam głośno śmiechem.
    Baaardzooo mi się podobało. Świetnie wybrnęłaś z zestawu.
    Ale mam uśmiech na twarzy :)
    Pozdrawiam ciepło :)
  • Pasja 19.03.2018
    Miło cię gościć i dziękuję za uśmiech.
    Pozdrawiam serdecznie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania