Witraż
Jesteś mały i cichy. Skalpelem wycinasz arabeski w skorupie świata.
Czekam na słońce.
Bierzesz moja odwagę i wkładasz ją w siebie. Przepuszczasz przez siebie i oddajesz tęczę.
W Twoich oczach jestem piękniejsza.
Ciągnę Cię za ucho do zapachów, szeptów, smaków.
Wypierasz się jak osioł, że ani owsa ani siana. O bla! O fu!
A potem tworzysz tysięczne zapachy i smaki z raz polizanego doświadczenia.
Taki jesteś brzydki i taki piękny.
Świat jest ślepy. Ja jestem ślepa.
Ale czasem błyszczysz mi (nie blyszcząc) najpiękniej.
Czekam na słońce.
Komentarze (16)
Pozdrowienia:)
Albo... ten On:)
Piękno jest rzeczą względną. Powierzchnia może być ładna lub brzydka. Liczy się Prawdziwa Istota
Nawet jeżeli niewidoczna. Witraż można przyrównać do człowieka. Czasmi nierówno przepuszcza światło lub chłonie.Pozdrawiam:)*****
P.S→W mym odczuciu masz najbardziej uroczy nick. JamCi to mówię:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania