Ubłocone perły

ulicą żalem brukowaną idąc

w białych converse’ach

przygarbiony starzec

wlecze za sobą

cień wyśmiewanej dziewczyny

 

w szyderczym mieszane błocie

walczą

o oddech by nie utonąć

 

słowa zbyt inne

za świeże niedozwolone

na śmietnik rzucone

 

kolejny raz je podnosi

ociera z plwocin

wierzy

że z czasem światło przebije ścianę

 

przez tłumy ludzi

converse’y białe

cień starca za sobą ciągną

 

w burzy szyderstw wykute

opluwane

z błota zbierane cząstki

wkładają jej teraz na głowę

 

z lauru zielony wianek

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (34)

  • Aisak 04.08.2019
    niedozwolone* łącznie
  • Dzieki Ajsi:)
  • Dekaos Dondi 04.08.2019
    ML→Zdaniem mym, w tekście jest wiele znaczeń, ale tudno mi je wysłowić.
    Reasumując, tekst mnie się podoba. Taki trochę jak drzewiej bywało. Pozdrawiam:)→5
  • Dzięki DD !!!
  • Cofftee 04.08.2019
    Cudowny wiersz. Czytałam dwa razy, przeczytam jeszcze trzeci.
    Jest o czymś. Ma swoją artystyczną duszę. Opowiada historię, która pokazuje prawdę. Najbardziej poczułam ten właśnie fragment:

    "na śmietnik rzucone

    kolejny raz je podnosi

    bezceremonialnie ociera z plwocin

    wierzy że z czasem

    światło przebije ścianę"

    ...
    Tak. Czasem światło przebija ścianę. Na szczęście. Miło Cię znów czytać, Maurycy.
    Ciepłe pozdrowienia,
    Kawa.
  • Dzięki bardzo Cofftee za rozbudowany komentarz, do tego naładowany tak pozytywnymi emocjami:)
    Bardzo miło mi zawsze Cię widzieć pod swoimi publikacjami:)
    Pozdrawiam gorąco:)
  • 00.00 04.08.2019
    Plwocin?
  • A coś nie tak? Od „plucia”
  • 00.00 04.08.2019
    Maurycy Nie znam takiej odmiany tego słowa.
    Coś mi nie pasuje w pierwszym wersie. Poza tym jeszcze tu wrócę.
  • To teraz już znasz:)
  • 00.00 04.08.2019
    Maurycy Lesniewski Sprawdziłam sobie, już znam. Pasuje do znaczenia. :)
  • 00.00 no to mi ulżyło:)
  • Bogumił 04.08.2019
    Czymże są te tytułowe perły?
  • „słowa zbyt inne
    za świeże” - to teksty odrzucone przez „znawców”
  • betti 04.08.2019
    ulicą żalem brukowaną
    w białych converse’ach
    przygarbiony starzec
    wlecze za sobą
    cień
    wyśmiewanej dziewczyny

    w szyderczo mieszanym błocie
    walczą
    oddechy by nie utonąć

    słowa zbyt inne za świeże
    niedozwolone
    na śmietnik rzucone

    podnosi je
    ociera z plwocin
    wierzy
    że z czasem światło przebije ścianę

    przez tłumy
    converse’y białe
    cień starca za sobą ciągną
    w burzę szyderstw wykute
    z błota zbierane cząstki

    wkładają jej
    na głowę

    z lauru zielony wianek

    Tak sobie poukładałam. Bez urazy.
  • Spoko Betti, poczytam przemyśle.
    Dzięki za propozycję.
  • betti 04.08.2019
    To Twój najlepszy wiersz. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że zacząłeś tak dobrze pisać.

    Gratuluję.
  • Hm... mówisz najlepszy, to bardzo miło usłyszeć takie słowa od mojego głównego krytyka :)
    Nie wiem czy zacząłem dobrze pisać, chyba nie. Jak to mówią nawet ślepej kurze trafi się czasem ziarno:)
    Bardzo dzięki Betti za opinię i komentarz!
    Pozdrawiam:)
  • JamCi 04.08.2019
    Dobre, mądre.
  • Dzięki bardzo.
  • Pasja 04.08.2019
    Witam
    Te chwile wyjęte prosto z serca z odwagą zakazaną najlepiej smakują w życiu i są najcenniejsze. Słowa niczym diamenciki nigdy nie zaświecą w panteonie bezdusznej krytyki. Bo tam znawcy w kipieli swoich trzewi duszą się. Zazdrośnicy przypisują sobie profity. Jednak perły same potrafią się wykreować w ciszy gdzie nikt nie pluje i nie szydzi, gdzie nie powie idź do piekła, bo ta twoje miejsce. Maurycy jak dobrze, że istnieją na tym świecie takie perły, których nikt nie zamknie w ostrydze na wieki.
    Pozdrawiam cieplutko
  • Dokładnie Pasjo, grunt to brnąc ze swoimi diamentami pod wiatr szyderstw jeśli komentarze dotyczą wybijających się dzieł, które inni próbują za wszelką cenę sprowadzić do parteru.
    Dzięki bardzo Pasjo za komentarz i ciekawe refleksje:)
    Pozdrawiam niedzielne:)
  • Aisak 04.08.2019
    Bo ważne jest Własne Zdanie. Nawet głupiec i biedny je posiada.

    Ale czy zawsze warto za wszelką cenę udowadniać, że mamy rację?
    Może czasami warto odpuścić (kieruję także do siebie) i dać komuś złudne poczucie zwycięstwa?

    Nie wiem...
  • Wiesz Ajsi, wiesz :)
    Po tym co napisałaś widać, że kumata z Ciebie osóbka!
    Oczywiście zgadzam się z tym co napisałaś.
  • Aisak 04.08.2019
    Marczello, dobrze, że wróciłeś i dobrze, że piszesz.
    Najlepszego :)
  • Aisak nie piszę, wierszy przynajmniej:) to stara "odgrzebanka" :)
    Coś dużego szykuję to mnie nie ma, Wiesz jak jest :)
    Tobie również naj, naj!
  • konfiguracja 04.08.2019
    Poetyckość środków językowych zabiła tragedię bohaterki, pomysł ciekawy, wykon do poprawy.
    3.
  • Dzięki za komentarz.
  • Angela 04.08.2019
    Krótko: bardzo to ładne.
    Pozdrawiam
  • Dzięki Angela :)
  • MarBe 04.08.2019
    Przepraszam, że pozwoliłem sobie na?

    z lauru zielony wianek
    wkładają jej teraz na głowę

    wierzy w słowa zbyt inne
    opluwane przez tłumy ludzi
    na śmietnik rzucone
    kolejny raz je podnosi
    ociera z plwocin
    wlecze za sobą

    Pozdrawiam
  • Dzięki MarBe za komentarz.
  • 00.00 04.08.2019
    Idąc brukowanym żalem. Tak bym napisała początek, ale wiadomo, to tylko sugestia, możesz ją olać. :)
    W szyderczej mieszaninie błota. Tutaj tak samo.

    Wymowny, podkreślenie tych białych butów, jeszcze bardziej uwydatnia ten brud. Spocząć na laurach, to już zupełne poddanie.

    Musiałam podejść jeszcze raz, czasami trzeba spojrzeć ponownie, żeby lepiej zobaczyć.
  • Dzięki bardzo Szu za przemyślenia i propozycje.
    Fajnie, że zajrzalas ponownie :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania