Układ

Ludzie w obecnym świecie uzależnieni są do wielu rzeczy. Alkoholu, narkotyków, leków, gier komputerowych, hazardu i innych. Jedne postrzegane jako szkodliwe dla społeczeństwa, drugie dla samego uzależnionego. Są jednak uzależnienia, których stopień szkodliwości jest niski, a może wcale go nie ma.

Na całość zapraszam do Zeszytu czwartego mojej książki Opowiadania z zakładką :)

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (20)

  • BreezyLove 27.02.2015
    Świetne,5 :)
  • Sarusia 27.02.2015
    Podobało mi się! :) Daje 5 ;)
  • wolfie 27.02.2015
    Bardzo fajne opowiadanie. Ciekawie napisane, z ładnym podsumowaniem :)
  • Ekler 02.03.2015
    Zdarzyło się parę zabawnych momentów, ale mam cukrować, czy się czepiać :) ?
  • KarolaKorman 02.03.2015
    Ekler :) Daj upust swojej wyobraźni ;)
  • Tynina 03.03.2015
    Uważam, że fajnie przedstawiłaś jeden z problemów XXI w. Bohaterka powinna walczyć z pająkami i muchą, tymczasem za wszelką cenę chroni te stworzonka, aby nie stracić pracy, której długo szukała. Scena w barze pokazuję, jak ciężko, w dzisiejszym świecie gdzieś się zahaczyć bez układów. I tak jest w każdej, nawet najbardziej szlachetnej branży.

    Ponieważ przekaz mi się podoba, a miło znaleźć tutaj od czasu, do czasu coś z przekazem trochę też się poprzyczepiam - BO MOGŁAŚ ZROBIĆ TO LEPIEJ!

    Osobiście nie jestem fanka wytykania błędów językowych, bo każdy w miarę możliwości powinien sam tego pilnować i z każdym opowiadaniem doskonalić swoje umiejętności. Przypomnieć sobie kiedy, gdzie i po co wstawiamy przecinki. Jeśli ktoś totalnie olewa język to jego problem, bo tylko odstraszy potencjalnych czytelników.

    W twoim przypadku rzuciła mi się pewna zależność. Początek napakowany błędami interpunkcyjnymi, potem jest ich coraz mniej, a na końcu CIACH! Znowu multum! Dlaczego ;)?

    Co do samej treści, jak już wspomniałam - podobał mi się przekaz.
    Wstęp jest niby w porządku...ale...nie uważasz, że scena gdzie pracodawca zaczepia bohaterkę, jest trochę pozbawiona realizmu?
    Zastanówmy się. Czy w prawdziwym świecie to pracodawca gania za pracownikiem? Chyba trochę na odwrót. Uważam, że mogłaś to inaczej rozegrać, aby całość była bardziej realistyczna.
    Bohaterka mogła podsłuchać rozmowę, że nadziany koleś szuka sprzątaczki i go zaczepić, albo znaleźć gdzieś ogłoszenie.
    To jest moja podpowiedź, nie mam żadnych uprawnień, ani autorytetu żeby mówić "TAK MA BYĆ I KROPKA!", ale zastanów się nad tym.

    Mogę powiedzieć, że polecam to opowiadanie.
  • wolna 06.03.2015
    Super:) gratuluję świetne
  • KarolaKorman 06.03.2015
    Dziękuję za komentarze. Tymina napisała własne opowiadanie, o moim opowiadaniu super. Cieszę się, że poświęciłaś mi tyle czasu :)
  • MarTHa 09.03.2015
    Świetne :-D
  • Jan Mieszaniec 13.03.2015
    Świetne. Po tym właśnie można poznać dobrego pisarza, że z historii o niczym ( sprzątaczka, mucha, pająk ) potrafi zrobić coś takiego. Daje 5.
  • KarolaKorman 13.03.2015
    Dziękuję Jan, polecam inne pojedyncze opowiadania mojego autorstwa :)
  • NataliaO 01.04.2015
    Wczoraj u mnie cholernie wiało, więc na dobranoc poczytałam nie których z was. Karola polecała cały czas układ i wiem już dlaczego. Opowiadanie wciągnęło od samego początku, postacie a zwłaszcza główna bohaterka jest genialna i taka przyjazna w odbiorze. Ze sympatycznością kojarzy się ze mną hehe. Świetnie napisałaś. Robaczki, ludzie wszystko miało swoją barwę 5:)
  • KainaBref 07.05.2015
    Tynina, napisała w zasadzie wszystko. Tylko pamiętaj, że word interpunkcji nie zaznacza. Konia z rzędem kto na prawdę wie o co chodzi z interpunkcją w naszym języku, raz w książce wydawcy X czytam" albo to powiesz, albo nie", a w kolejnej "albo coś tama albo wypad". Ja bym po prostu powiedziała, nie wiesz co z przecinkiem? Przebuduj zdanie, skróć, urwij i do przodu. W kraju, gdzie szerzy się wsteczny analfabetyzm jeden przecinek tu, a drugi tam....to już czepialstwo. A dialog z muchą, eh, któż z nimi nie gada?:)
  • KarolaKorman 07.05.2015
    Dziękuję Natalka (dopiero dzisiaj zauważyłam Twój wpis) i Kaina Bref. te przecinki, ach. Wstawiam przed, a, który, że i przed i po zdaniach wtrąconych, a całą resztę na ,,pałe'', że tak powiem i zawsze jest coś nie tak. Już się tym nie przejmuję :), piszę dalej :)
  • KainaBref 07.05.2015
    i słusznie, bo jak fabuła dobra to czytając i całe słowa gubi się po drodze;) według mnie jeśli czytasz i zawieszasz się na przecinkach, to znaczy, że fabuła cię nie porwała. I tyle.
  • kroczek 07.05.2015
    Wydaje mi się, że gdzieś już czytałam to opowiadanie...
  • Robert. M 08.06.2017
    Po pierwszym zdaniu wyobraziłem sobie, że będzie to opowiadanie z gatunku cięższych, bo jakby nie patrzeć uzależnienie, to przekleństwo. I choć większość z nas coś tam sobie musi tłumaczyć, że to tylko produkt spożywczy, chwilowa rozrywka, to często jest to jednak bardzo męczące, gdy chcemy to przerwać. Ale z drugiej strony, co to by było za życie, jakby człowiek się trzymał reguł, zasad, więc sobie folgujemy i tak nam lżej iść przez życie.
    Po przeczytaniu Tego opowiadania dochodzę do wniosku, że bohaterka jest zbyt pragmatyczna i przewidująca by mieć kłopoty natury osobistej, a na pewno zbyt inteligentna by sprzątać. Ale prawdopodobnie nie ma poparcia, nikogo, kto by ją rekomendował, po prostu nie ma pleców, to, aby móc się czuć niezależnym wybiera, co jest na już.
    To, co mnie zaskoczyło, to fakt, że nie stara się posprzątać dokładnie, co dla mnie jest w tym przypadku nieporozumieniem. Fakt, to, co zastała nie świadczy o zbyt wielkiej pedanterii tego państwa, ale właśnie tym łatwiej chyba zadowolić takich ludzi. Wystarczy utrzymać ład, a powinni być szczęśliwi, ale bohaterka jest pragmatyczna wybiegając w przyszłość uzmysławia sobie, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Objaśnia nam, że oni potrzebują kogoś, kto ciągle będzie to sprzątał, niwelował, a nie załatwi sprawę raz na zawsze. Myślenie ma przyszłość, więc może się zdarzyć, że takie umiarkowane wyniki, powiedzmy powierzchowne będą i tak korzystniejsze dla niej, a praca zawsze niedokończona. Mniej wysiłku, więcej czasu dla siebie, a i gotówka ta sama, więc pokusa jest, by to sobie odpuścić. Sadzę, że ci zabiegani ludzi nie będą mieć czasu na gruntowne sprawdzanie, więc czysty ręcznik i pachnące wnętrze, będą stanowić o jej wygranej.
    Zgadzam się z przedmówcą, że z pozoru prostej czynności, jaką jest doprowadzanie domu do stanu użyteczności, stworzyłaś opowiadanie, opisując plastycznie każdy krok jaki należy wykonać, dodając przemyślenia.
    A jeśli chodzi o to przyjęcie do pracy w oporządzaniu domu, to jest bardzo prawdopodobne. Aby doprowadzić do takiego zapuszczenia trzeba jednak pewnego czasu, co świadczy o kilku już nieudanych podejściach. Stwierdzam więc, że ta dziewczyna była zbawieniem, w innym wypadku trzeba by było samemu zakasać rękawy, a to chyba nie wchodziło w grę. Stąd też ta hojność w elastyczności czasu pracy, no i dostęp do lodówki. Pozdrawiam.
  • KarolaKorman 09.06.2017
    Zwiodłam Cię pierwszym zdaniem? Myślałeś pewnie, że trafiłeś na coś poważnego, a tu kolejna opowieść o dziewczynie z dredami :) Cieszę się, że tak ją rozłożyłeś na części pierwsze, bo lubię czytać Twoją interpretację. Zastanowił mnie też wpis powyżej i od razu musiałam sprawdzić, czy aby ktoś nie podpisał się pod moim tekstem. Zawsze w takich sytuacjach kopiuję jakiekolwiek zdanie, wstawiam w Google i klikam - szukaj. Znalazło: Układ - opowiadanie - Opowi. pl. Tym samym kroczek mógł go przeczytać tylko tutaj. Odetchnęłam :) Dziękuję i pozdrawiam :)
  • Pasja 02.07.2017
    No ciekawe podejście do pracy. Widać, że dziewczyna chce pracować i zarabiać, a w jaki sposób sobie planuje to tylko jej słodka tajemnica. Oby tylko takie układy były w tych wszystkich korporacjach to świat byłby od razu lepszy i pracowaliśmy się przyjemniej. Pozdrawiam
  • KarolaKorman 02.07.2017
    Tak, to prawda, układ z muchą i pająkiem jest zdrowszy od innych machlojek :) Dziękuję i pozdrawiam :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania