[umiem cię na pamięć]
noc wypłynęła z przewróconego dnia
czernią wchłonęła ciała ulic
na dachach domów usiedli aniołowie
znużeni rytuałem powinności
przeklinają ludzkość
jestem
umiem cię na pamięć
zniekształconą mrokiem
pachnącą owocami
mną
noc wypłynęła z przewróconego dnia
czernią wchłonęła ciała ulic
na dachach domów usiedli aniołowie
znużeni rytuałem powinności
przeklinają ludzkość
jestem
umiem cię na pamięć
zniekształconą mrokiem
pachnącą owocami
mną
Komentarze (12)
rozlana czerń wchłonęła ciała ulic
na ścianach domów usiedli aniołowie
znużeni rytuałem powinności
przeklinają ludzkość
umiem cię na pamięć
zniekształconą mrokiem
pachnącą owocami
Tak czytam ten wiersz.
Pozdrawiam.
Nie wiem, co wnoszą do przekazu, czy obrazowości przekazu słowa "Rozlaną" i "pożółkłych" (tego nie czaję, bo to jesień, czy co?)
Moim zdaniem to nadwymiarowość poetycka.
Taki wypełniacz przestrzeni dla oddania atmosfery dekadencji. te znaki myślnikowe też mi nic nie mówią.
Zastosowałem też przerzutnię - z dna... jestem....
Czyli aniołowie są na dnie i Ty też.
I dodałem puentę.
Ja widzę wiersz tak:
noc wypłynęła z przewróconego dnia
czernią wchłonęła ulice
na dachach domów usiedli aniołowie
znużeni codziennością
przeklinają ludzkość z dna
jestem
umiem cię na pamięć
zniekształconą mrokiem
pachnącą owocami
mną
Ów
"zniekształconą mrokiem
pachnącą owocami" - cudeńko jak dla mnie, jak brzydota łączy słodkość, urodę, smak.
Z pozdrowieniami zostawiam gwiazdki:)
Bardzo spokojny nocny obrazek, tylko nie wiem dlaczego aniołowie znużyli się i przeklinają ludzkość. Słodko-gorzko to brzmi.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania