Niby zwykły opis - ale po Twojemu. Można by rzec, że o wszystkim piszesz ciekawie. A na pewno - w moim guście. To mi akurat łatwo
sprawdzić. Pozdrawiam - 5
P.S. ...w dłoniach. A kiedy... ...Gdy przewróciła się... ...z wrzaskiem, a on pomógł jej... ...z królika. a na nogach czarne... - obadaj
Jeżeli nie chcesz, to nie będę się wtryniał - i tak jest mi trudno. To wbrew sobie..
Dekaos Powoli sobie zbieram takie moje ułamki, z tego co jeszcze jest dla mnie istotne. Później skłonie się ku końcowi z pisaniem. Chyba, że coś mnie jeszcze oświęci. :)
Jutro na kompie naniose poprawki. Dzięki za pomoc, zasze mile widziane wszelkie uwagi.
Pozdrawiam :)
Tekst jawi mi się jako bardzo osobisty, jesteś tą dziewczynką z wilczurem, którą tata uczył się ślizgać?
Jeśli tak, to warto zachować takie wspomnienie. Jeśli nie, warto je zmyślać, żeby inni mogli je podmienić ze swoimi, jeśli nie mają takich mroźnych, rumianych i uśmiechniętych.
haka W tym tekście jestem ja, z moim psem i ojcem. Są to moje prawdziwe przeżycia. :)
Zgadzam się z Tobą, że warto zapisywać wspomnienia, bo one wykruszają się z czasem.
Dziękuję za miłą wizytę. :) Pozdrawiam
Komentarze (16)
sprawdzić. Pozdrawiam - 5
P.S. ...w dłoniach. A kiedy... ...Gdy przewróciła się... ...z wrzaskiem, a on pomógł jej... ...z królika. a na nogach czarne... - obadaj
Jeżeli nie chcesz, to nie będę się wtryniał - i tak jest mi trudno. To wbrew sobie..
Jutro na kompie naniose poprawki. Dzięki za pomoc, zasze mile widziane wszelkie uwagi.
Pozdrawiam :)
Jeśli tak, to warto zachować takie wspomnienie. Jeśli nie, warto je zmyślać, żeby inni mogli je podmienić ze swoimi, jeśli nie mają takich mroźnych, rumianych i uśmiechniętych.
Zgadzam się z Tobą, że warto zapisywać wspomnienia, bo one wykruszają się z czasem.
Dziękuję za miłą wizytę. :) Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania