Muszę przyznać, że zmiażdżyłeś mnie tą historią. Zestawiłeś człowieka z psem, nie dając człowiekowi żadnych szans. Do tego pies jest młody, czyli słodziak. Okrutne, bolesne w przekazie opowiadanie. Ogromna piątka:)
"Strumie różnobarwnie ubranych" - strumienie
"a poza rodzice zawsze" - a poza tym
"po czym usiał próbując zamerdać" - usiadł
"zaciskając szydełka czerwonych" - skrzydełka?
Fajny tekst... głęboki przekaz.
Po długiej nieobecności wreszcie coś nowego. Pzdr ;)
Dziękuję. Błędy zaraz poprawię. Faktycznie zrobiłem sobie przerwę. Witam wszystkich ponownie! Co do skrzydełek wiem, że się to wcale z tym nie kojarzy, ale tak się to nazywa.
Tekst dobry w swoim przekazie i szkoda, że taki krótki. Masz już w pewien sposób wyrobiony styl, co jest pozytywem w twoim pisaniu. Dlatego odważę się przyczepić czegoś innego w Twoim tekście. Mianowicie zwróć uwagę na pierwszy akapit. Przeczytaj go na głos i zobacz ile razy użyłeś wyrazu ''się''. To także zaliczamy do powtórzeń - unikaj tak dużego nagromadzenia. Powodzenia w dalszym pisaniu.
Jestem i ja, z opóźnieniem niemałym. Komentarzem długim też się nie podpiszę - jestem na telefonie. Spróbuję wszystko dobrze i wystarczająco podsumować.
Zacznę od tego, że dużą uwagę zwracam na opisy, lubię jak jest ich dużo, ale też bez przesady. Tutaj wszystko było idealnie wyważone. Słowa i użyte przenośnie na pewno ubarwiły sam tekst. Wygląd psa, który ze szczegolnoscia zaoferowałeś czytelnikom był świetnym "występem". Podkręcił klimat. Całość jest ślicznie złożona. Zdania trzymają się siebie wzajemnie. Najwieksze wrażenie zrobiły na mnie opisy, są naprawdę genialne. Fabuła wyszła ciekawie. Jestem wrażliwa i nie ukrywam, iż opowiadanie nakłoniło mnie do pewnego rodzaju refleksji, świetnie to obmyśliłeś. Przemyślenia bohatera dodają tego "czegoś". Trzymam kciuki za Twoje dalsze postępy literackie, Mrocznyumyśle. Pozdrawiam, Szalo.
Dziękuję za komentarz i pozdrowienia. Cieszę się że tekst Ci się spodobał. Staram się, ale mam faktycznie duże problemy z aktywnością. Za co wszystkich przepraszam. Również pozdrawiam.
Komentarze (18)
"a poza rodzice zawsze" - a poza tym
"po czym usiał próbując zamerdać" - usiadł
"zaciskając szydełka czerwonych" - skrzydełka?
Fajny tekst... głęboki przekaz.
Po długiej nieobecności wreszcie coś nowego. Pzdr ;)
Zacznę od tego, że dużą uwagę zwracam na opisy, lubię jak jest ich dużo, ale też bez przesady. Tutaj wszystko było idealnie wyważone. Słowa i użyte przenośnie na pewno ubarwiły sam tekst. Wygląd psa, który ze szczegolnoscia zaoferowałeś czytelnikom był świetnym "występem". Podkręcił klimat. Całość jest ślicznie złożona. Zdania trzymają się siebie wzajemnie. Najwieksze wrażenie zrobiły na mnie opisy, są naprawdę genialne. Fabuła wyszła ciekawie. Jestem wrażliwa i nie ukrywam, iż opowiadanie nakłoniło mnie do pewnego rodzaju refleksji, świetnie to obmyśliłeś. Przemyślenia bohatera dodają tego "czegoś". Trzymam kciuki za Twoje dalsze postępy literackie, Mrocznyumyśle. Pozdrawiam, Szalo.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania