Uratuję

Uratuję ciebie dzisiaj

Od płaczu bezsilności

Który pokonam swoją siłą

Dodając uśmiech na twej buzi.

 

Uratuję ciebie dzisiaj

Przed obcięciami śmierci

Podając jedynie rękę

Wypełnioną zrozumieniem.

 

Uratuję ciebie dzisiaj

Przed samym piekłem

Sprzedając szatanowi swoją dusze

Byś nie cierpiała już.

 

Uratuję ciebie dzisiaj

Przed samym końcem świata

Sprawiając, że przetrwasz

Lecz kto uratuje mnie?

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • KarolaKorman 11.09.2016
    ,,Którą pokonam'' - który, bo chodzi o płacz
    Piękny wiersz, końcówka smutna, 5 :)
  • D4wid 11.09.2016
    Płaczu bezsilności- Chodzi mi tutaj, że pokonam tą bezsilność. Najwidoczniej źle napisałem
  • KarolaKorman 11.09.2016
    Czekaj, czekaj, może to moje niedopatrzenie
  • KarolaKorman 11.09.2016
    W tym wierszu jest tylko jeden przecinek w 4 zwrotce, a gdyby był między płaczu i bezsilności, to wtedy byłoby jasne, ze chodzi o bezsilność. Jak jest tak jak teraz, to sama się zastanawiam, jak ma być? Wiersz bardzo mi się spodobał, a to Ty już musisz zdecydować, co chcesz pokonać: płacz czy bezsilność. Wiem, zamieszałam, ale myślałam, pisząc :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania