Uśmiech
Uśmiecham się na zewnątrz ale, w środku wciąż płaczę. Śmieję się ale, jestem załamana.
- Ty, masz farta bo nigdy nic cię nie martwi.- mówi przyjaciółka po tym jak wypłakuje się w moje ramię.
- Jesteś iskierką naszej klasy!- mówi koleżanka błagając bym nie odeszła ze szkoły. A ja nic nie powiem. Wiem że jak spróbuję to się rozpłaczę. Nie chcę tego więc siedzę cicho. I tak duszę to w sobie. Po cichu. Nie mam się komu zwierzyć. A, gdy coś mi jest i w końcu powiem to wszyscy twierdzą że mieli gorzej. Czekam i czekam aż ktoś da mi pocieszający uśmiech...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania