Uśmiech i serce
Niech zawsze będzie, niech
Na twej twarzy uśmiech
Zabierz go tam, gdzie często łza płynie
I gdzie radość znów ginie
Niech zawsze twoje serce gorące
Bije dla innych i goni zające
Zabierz je tam, gdzie smutek
Zobaczysz, że dobry będzie tego skutek
Podaruj innym uśmiech i serce
A oni radować się będą w podzięce
Bo to nie grzech
Gdy dla innych są twoje serce i uśmiech
Spraw, by inne serca jak twoje biły
I żeby dzwony radośnie dzwoniły
Każdemu się marzy
Uśmiech na twarzy
Komentarze (28)
Natomiast ci początkujący dowiadują się o tym najczęściej od innych, im samym być może trudno to wyważyć.
I tego, jak pisać, uczy się przede wszystkim przez praktykę, tego nie nauczy żaden poradnik :)
Aha, i nie wiem jak Pasja, ale ja to panią nie jestem
I to jeszcze przez wielkie "P" :)
Jeśli chodzi o komentowanie, to owszem, nie uściśliłem, że "chodzi o grzebanie w internecie". Moja wina, przepraszam, następnym razem napiszę, że chodzi o czytanie stron internetowych (czyli składanie literek w tym okienku, które otwiera się na pulpicie komputera) Co ważne, robić to należy przy zachowaniu równomiernych oddechów, żeby się nie udusić... Autorzy, wdech... wydech... wdech... wydech... Przyzwoitość każe mi jeszcze nadmienić, że po kilku godzinach czytania należałoby coś zjeść (czyli przyjąć doustnie jedzenie - zapytajcie rodziców co to jest jedzenie, oni powinni pomóc)... A jak poczujecie nieprzyjemne ciśnięcie w okolicach brzucha, znajdźcie w mieszkaniu taki pokój porcelanowym krzesełkiem...
Ja nie zniechęcam do prób, ja zachęcam do szanowania czytelnika i szanowania ludzi, którzy potencjalnie mogą chcieć pomóc. Oczywiście ja zalogowałem się tu wyłącznie po to żeby marudzić, krytykować i wyzywać ludzi, bo jestem sfrustrowanym dziadem, ale jest tu z całą pewnością kilka dobrych duszyczek, które nie dość, że znają się na sprawie, to jeszcze lubią pomagać innym...
PiesKot - może będzie... ale dla kogo będzie najlepiej? Uważam, że zauważenie w swoim tekście rażącego błędu, możliwość jego poprawienia i świadomość, że zrobiło się kolejny krok do przodu jest znacznie przyjemniejsze i bardziej korzystne niż kolejne klepnięcie w ramię i otrzymanie uśmiechniętego słoneczka za "pokolorowanie drwala"...
Holender zakochał się w Japonce i mimo różnic wszedł do rodziny z tradycjami. Przez szwagra został zaproszony do łaźni gdzie ujrzał iż kobiety i mężczyźni kąpią się obnażeni wspólnie. Zdumiony i zszokowany zwrócił się do brata żony;
- To co robią ci ludzie to rozpusta!
- Nie mężu mojej siostry! To co ty myślisz to rozpusta!
Tyle odnośnie Twojego wielkiego wstydu. To Ty się wstydzisz (nie ukrywam, że ja również czasem! Ale ja za mało wiem, aby tak potępiać). Robisz to ex cathedra i być może masz merytorycznie rację, czy jednak nie warto być bardziej merytorycznym a mniej emocjonalnym? Nie głaskaj, bądź szczera, ale nie zabijaj, bo jak wiesz słowo ostrzejsze od miecza być potrafi. Pozdrawiam. :)
Ja się nie irytuję, ja próbowałem Ci pokazać jaka różnica pomiędzy sformułowaniem "wstyd mi za to co napisała(e)ś" a "Dziwię się... bo to wielki wstyd". Tylko i aż tyle. Mnie Twoja obecność nie wadzi, uwagi merytoryczne również nie. Fakt frustracji jest dla mnie oczywisty i potwierdza go umieszczanie wpisów. Sama jednak przyznasz, że inaczej odbierasz uwagę merytoryczną, a inaczej emocjonalną. Nuncjusz długi czas próbował merytorycznie wspomagać Mar. Przestał bo frustracja i beznadzieja wygrały, ale nie dopieprza rozładowując swoją frustrację. A z czytaniem przesadziłaś zakładając, że wszystko co czytamy z automatu rozumiemy. Tak nie jest, a w odniesieniu do poezji współczesnej na pewno nie. Oczekujesz od czytających, że zrozumieją co masz na myśli. Zapewniam Cię, że ci, którzy nie zrozumieją nie są "gorszego sortu" i ani odrobinę nie są głupsi od Ciebie. Są po prostu inni. Nie musisz ich kochać! Wystarczy, że nie będziesz potępiać i nienawidzić.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania