Cały czas mam wrażenie, że ten spokój w tekście nagle się zakończy i coś ich zaatakuję. Za to ciągłe napięcie, które źle działa na mnie, masz tylko 4 ;)
"— Skąd pewność, że czegoś szukam?— odpowiedział, nie okazując zaskoczenia." - uciekła spacja.
"— Mieszkam tam — Wskazała jasny punkcik w głębi drzew." - brak kropeczki.
"— Raczej chciał mieć — Wzruszyła ramionami. — Nie w smak mu była córka. Dlatego przeniosłam się tutaj." - brak kropeczki.
" — Dzięki. Mam swoje — Wyjęła z kieszeni niebieskie opakowanie." - brak kropeczki.
" — Nie palę od dwóch lat. Noszę przy sobie, żeby ćwiczyć siłę woli. To tak jak z alkolikami; zawsze trzymają w szafce pełną butelkę whisky — Wzruszyła ramionami." - Ty już wiesz co...
" — Nie rozumiem — spojrzał zdezorientowany." - wydaje mi się, że "Spojrzał" nie jest bezpośrednim dookreśleniam wypowiedzi i jako takie z wielkiej.
Ok. Świetna rozmowa między nimi. Kiedyś, słabo znamy, ale kapitalny pisarz Paweł Paliński, podobnie tworzył slowne relacje. Jeśli miałbym to jakoś scharakteryzować, nazwałbym: kuszącymi odcieniami mroku.
Zawsze lubiłem enigmatyczne wymiany myśli. W sensie, niedopowiedzenia. Lubię rodzaj zapisu zapraszający odbiorcę do gry. Lubię świat niedopowiedzeń i tajemniczości. Nie musi być nawet pientujących roztłumaczeń. Jeśli jest dobry, kupię sam wycinek.
Podoba mi się, że mają swój klucz, a ja się czuję taki z zewnątrz. Zwykły obserwator.
Oceny adekwatne do przekrojowej odwagi w dzisiejszym społeczeństwie.
Nędza i bida.
Nie patrz na gwiazdki. Tą ulicę sezamkową sponsoruje Zet jak zazdrość.
Lepsza cześć od pierwszej.
Też mi się zdaje, że lepsza, bo choćby ten dialog...;)
Z tymi kropeczkami...no tak zmieniłam. Niewuaga straszna. Fajnie, że wychwyciłeś, i że czytasz, choć idę tu ciężką drogą ;)
Lubię Twoje komentarze. Chyba jak każdy ;)
Dziękuję i teraz to już chyba "dobranoc" bardziej niż "pozdrawiam".
A! Na gwiazdy nie patrzę, choć mi akurat zazdrościć nie ma czego ;)
jolka_ka sięgnij po streszczenie, żeby uniknąć porównania. Tam też las, który żył i w którym działy się różne rzeczy. Była tam też kobieta, zresztą tam dużo kobiet, niemniej jedna chodziła z pniem jakiegoś drzewa i ten pień do niej mówił, przez to wszystko wiedziała... tutaj też jest kobieta, która dużo wie, czytając czekałam, aż coś wyciągnie z rękawa... dla mnie za dużo skojarzenień z ''miasteczkiem'', ale dla kogoś, kto nie czytał,ani nie oglądał, może być git.
Komentarze (15)
Czy się skończy hm, kiedyś na pewno :)
Dzięki.
Pozdro.
Pozdrówka:)5
"— Mieszkam tam — Wskazała jasny punkcik w głębi drzew." - brak kropeczki.
"— Raczej chciał mieć — Wzruszyła ramionami. — Nie w smak mu była córka. Dlatego przeniosłam się tutaj." - brak kropeczki.
" — Dzięki. Mam swoje — Wyjęła z kieszeni niebieskie opakowanie." - brak kropeczki.
" — Nie palę od dwóch lat. Noszę przy sobie, żeby ćwiczyć siłę woli. To tak jak z alkolikami; zawsze trzymają w szafce pełną butelkę whisky — Wzruszyła ramionami." - Ty już wiesz co...
" — Nie rozumiem — spojrzał zdezorientowany." - wydaje mi się, że "Spojrzał" nie jest bezpośrednim dookreśleniam wypowiedzi i jako takie z wielkiej.
Ok. Świetna rozmowa między nimi. Kiedyś, słabo znamy, ale kapitalny pisarz Paweł Paliński, podobnie tworzył slowne relacje. Jeśli miałbym to jakoś scharakteryzować, nazwałbym: kuszącymi odcieniami mroku.
Zawsze lubiłem enigmatyczne wymiany myśli. W sensie, niedopowiedzenia. Lubię rodzaj zapisu zapraszający odbiorcę do gry. Lubię świat niedopowiedzeń i tajemniczości. Nie musi być nawet pientujących roztłumaczeń. Jeśli jest dobry, kupię sam wycinek.
Podoba mi się, że mają swój klucz, a ja się czuję taki z zewnątrz. Zwykły obserwator.
Oceny adekwatne do przekrojowej odwagi w dzisiejszym społeczeństwie.
Nędza i bida.
Nie patrz na gwiazdki. Tą ulicę sezamkową sponsoruje Zet jak zazdrość.
Lepsza cześć od pierwszej.
Z tymi kropeczkami...no tak zmieniłam. Niewuaga straszna. Fajnie, że wychwyciłeś, i że czytasz, choć idę tu ciężką drogą ;)
Lubię Twoje komentarze. Chyba jak każdy ;)
Dziękuję i teraz to już chyba "dobranoc" bardziej niż "pozdrawiam".
A! Na gwiazdy nie patrzę, choć mi akurat zazdrościć nie ma czego ;)
Pozdrawiam.
Dzięki Betti ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania