Utknęłam
odszedłeś gdzieś bardzo daleko
ja na zawsze utknęłam we wczoraj
wciąż niewystarczająco
zbyt słabo nadal zraniona
usta zamknięte zabrakło mi słów
chciwość wypełnia żyły jak krew
rozpadam się na nowo znów
w porażce swojej spełniona
zamarzło serce a w oczach znów łzy
gra nasza całkiem skończona
we wczoraj ja w jutrze zaś ty
i tylko szeptem cię wołam
Komentarze (35)
5 :)
A zatem - trudno się w nią'' wgrać'' - tz: tak bywa. Ładnie. Bardzo. Można by klimatycznie zaśpiewać.''we wczoraj ja w jutrze ty''
Pozdrawiam - 5
Będę bardziej się starać, słowo harcerza : )
Pozdrawiam
co zgniata czytelnika. Trochę za gładki ten wierszyk. Pozdrawiam
Ja też wiem o co Betti chodziło :)
Zbyt słąbo zraniona - kojarzy mi się z niechęcią odczuwania nieszczęścia ratalnie. Że jak coś złego, gdy trzeba wyłączyć światło, odciąć pień mózgu, to najlepiej:
-uczciwie
- i na raz.
Taki mam odbiór, acz jesstem poszarpany dniem i chyba pójdę spać.
Pozdro, Angela.
je czuć. Jeśli wiersz, wzbudza w czytelniku jakieś uczucia, dla autora nie ma większej pochwały.
Serdecznie dziękuję i kolorowych snów życzę : )
Niemniej nie martw się, nie będę już poprawiała Twoich wierszy, skoro zależy Ci tylko na pochwałach.
jednak uważam, że Ty przesadzasz. Może nasze gusta są zupełnie różne, bo widziałam,
jak krytykowałaś teksty naprawdę dobre (oczywiście nie moje), a chwaliłaś te, od czytania
których zęby zaczynały boleć.
i to tylko odskocznia od codzienności
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania