Valide Kösem Sultan - Rozdział Piąty - Słodki sen

Przenikliwa cisza opanowała cały pałac. Ciemność spowiła ogród, w którym piątka przyjaciół spała w najlepsze. Woda w fontannie cicho i spokojnie szumiała, kołysząc do snu ptaki i inne małe stworzenia...

Murad otworzył oczy i leniwie rozejrzał się po ogrodzie. Robiło się coraz ciemniej.

- Haci - szepnął, szturchając go w ramię.

- Mmm... Co?

- Haci, to ja, Murad.

- Czego chcesz?

- Wstawaj! Już prawie noc!

Haci zerwał się z ziemi i zaczął potrząsać Kemankesem oraz Yusufem.

- Co jest? - mruknął łucznik.

- Wstawajcie! Wiecie, która godzina?

- Która?

- Nie wiem, ale jest już bardzo późno.

Kemankes i Yusuf wstali. Murad tymczasem budził matkę.

- Już, nie śpię! - Kösem chwiejnie usiadła na brzegu fontanny - Moja głowa!

- Wracajmy do pałacu - westchnął Haci.

Wreszcie jakoś się wygrzebali z ogrodu.

***

Cały pałac spowijał mrok i przenikliwa cisza. Wszyscy chyba spali. Pusty korytarz oświetlony jedynie kilkoma pochodniami wyglądał złowrogo, jakby to nie był pałac, tylko środek piramidy.

Nagle coś głośno stuknęło w kamienną posadzkę.

- Przepraszam - Kösem wsparła się na ramieniu Kemankesa - Chyba się potknęłam.

Przyjaciele odetchnęli z ulgą. Niby nie wierzyli w duchy i tak dalej...

Przeszli do części, w której znajdowały się sypialnie. Rozeszli się na skrzyżowaniu korytarzy. Haci, Yusuf i Murad razem poszli do komnaty sułtana, a Kösem zaprosiła do siebie Kemankesa. W sumie i tak nic by raczej nie robili, ale dlaczego nie? Lubili razem spać.

Przyjaciele rozeszli się do swoich komnat. W pałacu znów zapanowała kompletna cisza.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania