Cześć. Nie mogę napisać czegoś typu " ciekawy pomysł", ponieważ nie umiem wyobrazić sobie dalszego ciazgu tej historii. Mimo to może okazać się ciekawa po rozwinięciu. Tekst sprawił mi wiele trudności z przeczytaniem go. Jest w nim dość dużo poważnych błędów, postaram się wymienić kilka z nich:
1. "Moment, w których chumury zasłaniały je był" - *chmury
2. "Wyglądał to jakby wtopił się w podłoże" - *wyglądało to
3. "Czerwone baleriny uderzały o kostkę" - czyje baleriny? W tekście nie ma nic o tym.
4. " Pierwsze uderzenie o podłoże, drugie i brak uderzenia." - myslę, że lepiej by było gdyby było tak: ...drugie i brak kolejnego...
5. " Bestia zwiła się z bólu." - *zwijała lub zwinęła
6. "...została uszkodzona, ale mała koturna zadała jej nie mały ból." - czyja koturna?
7. "Podniósł drobne ciało i ruszył w stronę domu." - kto podniósł i czyje ciało?
8. "...ukazując czarne jak węgiel oczy, po chwili opadły spowrotem." - *które po chwili opadły, *z powrotem
Poza tym są jeszcze inne błędy.
1. Skoro słońce świeciło mocno, a chmur było mało, to jakim cudem przesłoniły słońce na tyle, że nie było nic widać?
2. Dziewczynka nie widziała metrowego węża? To raczej dziwne.
Więcej błędów nie znalazłam, ale to nie znaczy, że ich nie ma. Opowiadanie mnie nie zchwyciło, ale może później będzie lepiej. Powodzenia z dalszymi częściami. Zostawiam 3 :)
myslałam, że z kontekstu da się odnieść czyje to baleriny oraz kto kogo podnosi. Co do słońca to po prostu zakryła słońce i zatrzymała promienie, nie wszystkie. Oczywiście nie będe się kłócić tylko popracuje nad tym, by nie było jakichś niejasności.
Oczywiście, z kontekstu można wynieść o kogo chodzi, jednak "przerwa" pomiędzy tymi fragmentami jest zbyt długa i można się pogubić. :) Jednak to tylko moja opinia. Może ktoś inny uważa inaczej i odnalazłby się tam.
Pomysł jest dobry, jednak nie mogę powiedzieć, że ciekawy, ponieważ nie mogę sobie wyobrazić dalszego toku tej historii. Jeśli wymyślisz coś interesującego dalej, to z pewnością będę czytać, na razie 4 i powodzenia w dalszym pisaniu! ;)
Komentarze (6)
1. "Moment, w których chumury zasłaniały je był" - *chmury
2. "Wyglądał to jakby wtopił się w podłoże" - *wyglądało to
3. "Czerwone baleriny uderzały o kostkę" - czyje baleriny? W tekście nie ma nic o tym.
4. " Pierwsze uderzenie o podłoże, drugie i brak uderzenia." - myslę, że lepiej by było gdyby było tak: ...drugie i brak kolejnego...
5. " Bestia zwiła się z bólu." - *zwijała lub zwinęła
6. "...została uszkodzona, ale mała koturna zadała jej nie mały ból." - czyja koturna?
7. "Podniósł drobne ciało i ruszył w stronę domu." - kto podniósł i czyje ciało?
8. "...ukazując czarne jak węgiel oczy, po chwili opadły spowrotem." - *które po chwili opadły, *z powrotem
Poza tym są jeszcze inne błędy.
1. Skoro słońce świeciło mocno, a chmur było mało, to jakim cudem przesłoniły słońce na tyle, że nie było nic widać?
2. Dziewczynka nie widziała metrowego węża? To raczej dziwne.
Więcej błędów nie znalazłam, ale to nie znaczy, że ich nie ma. Opowiadanie mnie nie zchwyciło, ale może później będzie lepiej. Powodzenia z dalszymi częściami. Zostawiam 3 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania