W ciszy ziemi→Dekaos Dondi
na gałęziach
w międzykwitnieniu zatrzymane
już nie pąki
jeszcze nie dojrzałość
słońce zrasza promieniami
deszcz ogrzewa
spływa z cząstkami słońca
po liściach
a tam w ciszy ziemi
śpiewopłacz
gdy czas minie wyjdą na ucztę
spożywać zrodzone owoce
wśród szpaków
Komentarze (81)
Pisałem gdzieś, że to jedyny sposób na unikanie ocen dawanych przez TWA, albo oszołomstwo.
Na innym portalu, gdzie jestem z Sową, tylko tak ocenia sie teksty. Anonimowo, a po ujawnieniu autora jest zabawa w tłumaczenie własnych opinii :)))
To był dobry pomysł, Niepowtarzalny.
Zabawnie to wygląda.
hi hi hi
Pozdrawiam
Niestety nie wiem o kim piszesz drogi Stylu , ale jedna twarz i dziesięć kont to już nie zabawa. To atak.
Pozdrawiam z uśmiechem
Grałam w zabijanie żołnierzy , ale już nie chcę w to grać.
Podejrzewasz mnie o kilka kont ? Że znowu jestem Bogumił , jak mi Szpilka zarzuciła? Ale to nieprawda. Nie jestem trol i Bogumił. Znowu te podejżenia.
Nie jest mi już wesoło i ręka zaczęła boleć.
Pozdrawiam osobę w przebraniu Stylu
Pozdrawiam Cię
Twórczego pisania.
Pozdrawiam Cię
A to brzydka Szpilka, pomówiła kigjusię,
pokaż jej - dziób pingwina zgina tu się ?
:)
I jak tu nie doceniać interpunkcji!
Z tymi wierszami to tylko kłopot... :)
Sekretarz i reszta
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania