mn

mju7y

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • De Lenire* 01.01.2016
    Ogólnie podoba mi się twój styl pisania... Taki przyjemny dla oka. Ogólnie opowiadanie też dosyć fajne, tyle, że nie pokochałam go.
    No alem dam 4.5
  • Jan Potfforny 01.01.2016
    Dziękuję!
    Piszę, bo myślę, że kiedyś ktoś powie, że się to podoba, że wzrusza a nawet wstrząsa
    posadami świata umysłu i uczuć!
    Słowo musi być też piękne jak niejeden obraz!
    Ale sporo wody upłynie w Wiśle i w Odrze, zanim tak stanie się!
    Jednak jestem cierpliwy!
    Pozdrawiam!
    JP
  • Rasia 03.01.2016
    "było najlepiej o tej porze roku. Był" - był x2
    "Był to już poranek" - bez "to". Zbędne słowo no i będzie ładniej brzmiało
    Po myślniku rozpoczynającym dialog spacja
    "Po nie całej pół godzinie przybyłą karetka" - niecałej* i przybyła*
    " a włóczęga wystraszony i zmęczony postanowił" - tutaj tylko moja sugestia. "wystraszony i zmęczony" wzięłabym za wtrącenie ;)
    "po asfaltowej czarnej szosie zobaczył" - po "szosie" przecinek, bo to już musi być wtrącenie
    Bardzo zgrabnie udało Ci się ująć końcówkę tekstu. Mam jednak małe zastrzeżenie. W jakich czasach osadziłeś to opowiadanie? Bo mamy tutaj wędrowców, chłopów, wiejskie życie... i ta karetka jakoś mi tutaj zagięła czasoprzestrzeń :)
    Pomimo to 4,5 czyli 5, pozdrawiam :)
  • Jan Potfforny 03.01.2016
    Dziękuję za uwagi.
    Poprawki naniosłem.
    Pozdrawiam!
    JP

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania