W miłości najważniejsze jest uczucie cz1

Krzyk, płacz i hałas. Tak spędziłam każdy dzień odkąd tata dowiedział się, że mama zdradziła go z najlepszym przyjacielem. Powinnam być po stronie taty, ale wiem, że coś się popsuło w małżeństwie moich rodziców. Tata nie poświęcał mamie już tyle czasu co kiedyś. W kinie, na kolacji nie byli od wieków. Jednak najboleśniejsze dla mojej mamy było to, że tata już w ogóle nie angażował się w nasze życie. Mam na myśli, że cały dzień był w pracy, a gdy wieczorem z niej wracał nie spytał nas nawet jak nam dzień minął, nie zjadł z nami kolacji jak to robiliśmy zawsze, szedł do sypialni i zasypiał. 

 

- Alison na pewno nie zostanie z Tobą! - krzyczał tata. Chwila. Mam 17 lat, ale to nie znaczy, że mogą decydować za mnie. 

 

- Nie Cole. To ona zdecyduje z kim chce być - słysząc to zesztywniałam. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę o co chodzi. Zbiegłam na dół. Na schodach zauważyłam potłuczony wazon, który mama dostała na 20 rocznice ślubu od taty. Rodzice widząc mnie zmieszali się. 

 

- Co to wszystko znaczy? - spytałam, ale nie uzyskałam odpowiedzi - Czy wy.. - nie chciało mi to przejść przez myśl, a co dopiero przez gardło. Rodzice spuścili głowę, więc kontynuowałam - Macie zamiar się rozwieść? 

 

- Alison, wiem, że to trudne... - nie dałam mamie dokończyć, gdyż wiedziałam co chce powiedzieć. Wzięłam torbę i wybiegłam z domu trzaskając za sobą drzwiami.

 

Szłam przed siebie. Nie wiedziałam gdzie się znajduję. Czułam pustkę w sercu. Nie rozumiałam jak oni mogą mi to robić. Rodzice podejmując taką decyzję myśleli tylko o sobie. 

 

Po lewej stronie zauważyłam jakąś knajpę. Postanowiłam się tam udać i zamówić coś do picia. W pokoju panował kowbojski wystrój. Na jednej ze ścian wisiał kowbojski kapelusz. Na drugiej zaś dwa rewolwery jakie kowboje używają w filmach. 

 

- Dobry wieczór. Poproszę wodę. 

 

Gdy dostałam swoje zamówienie kelner gdzieś poszedł. Zaczęłam rozmyślać nad przyszłością. Do oczu napłynęły mi łzy. Otworzyłam torebkę w celu wyjęcia chusteczek. Niestety nie znalazłam ich. 

 

- Czy coś się stało? Mogę Pani jakoś pomóc? - usłyszałam męski głos nad sobą. Podniosłam wzrok, aby zobaczyć kto do mnie mówi. Moim oczom ukazał się wysoki mężczyzna o ciemnych włosach i piwnych oczach. Podał mi paczkę chusteczek. 

 

- Nic, ani nikt mi nie pomoże. Dziękuje - powiedziałam dopijając do końca wodę - Poproszę jeszcze jedną. 

 

- Może jednak - nie dawał za wygraną. Nie słysząc ode mnie odpowiedzi kontynuował - Jestem Matthew - wyciągnął do mnie rękę. 

 

- Alison - powiedziałam spoglądając na mężczyznę i podając mu rękę. Chwilę się zastanawiałam, ale postanowiłam się komuś wygadać - Moi rodzice się rozwodzą. Zdają sobie sprawę, że potrzebuje oboje rodziców, ale nic sobie z tego nie robią. Kłócą się z kim powinnam zostać. 

 

Matt przez dłuższą chwilę się nie odzywał. Po chwili złapał mnie za rękę i powiedział, że wszystko się ułoży. Dowiedziałam się, że Matthew skończył właśnie studia humanistyczne, wyprowadził się od rodziców i wylądował tutaj. 

 

- Zrobiło się późno. Może Cię podwieźć? - zaproponował. Pokiwałam przecząco głową - To dla mnie żaden problem. Chodź - powiedział i skierował się w stronę wyjścia. Zostawiłam pieniądze i wyszłam za Mattem. 

 

Przez drogę dużo się śmialiśmy. Rozmawiało mi się z nim tak dobrze, że gdy już dojechaliśmy pod mój dom chciałam zrobić jeszcze jedno okrążenie. Oczywiście nie powiedziałam tego na głos. 

 

- To tutaj. 

 

- Cześć. Mam nadzieję, że do zobaczenia - powiedział. Spojrzałam na niego. Był przystojny. Przybliżyłam się do Matta i nieśmiele go pocałowałam. O tak! Tego mi brakowało. Bliskości drugiej osoby. W końcu się opamiętałam i oderwałam od mężczyzny. 

 

- Do zobaczenie - powiedziałam i pośpiesznie wyszłam z samochodu. 

 

Zrobiłam to tak szybko, że zapomniałam zabrać torebki. Gdy odwróciłam się, aby po nią wrócić po samochodzie nie było śladu. Tupnęłam zła nogą. Do zobaczenia - pomyślałam. W domu wszyscy już spali, więc od razu poszłam do pokoju.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • BreezyLove 30.03.2015
    Przyjemnie się czytało ;) dałam 5 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania