-

 

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Canulas 20.12.2018
    Bardzo ciekawe opowiadanie. Chyba najlepsze jak na razie. Dziwne, że takie pustki. Moze brać opowijska nakurwia już karpiami o blaty stołów.
    Jestem bardzo na tak. lekkie i subtelne.
    Gites.
  • stefanklakson 20.12.2018
    Dzięki, Canulasie. Mój pierwszy tekst o nagrywaniu mordów pewnie zniechęcił wiele osób, ale ja po prostu starałem się napisać o dzisiejszej kulturze i przesuwaniu granicy przemocy. Jeśli chodzi o ten tekst, to to mój jedyny, kiedy starałem się napisać o czymś na poważnie i uczuciowo, ale na ile się udało, to jako autor nigdy się nie dowiem ;)
  • Canulas 20.12.2018
    Możliwe, że zniechęcił. Ciężko powiedzieć. Tutaj udało Ci się jakiegoś ducha oddać, choć ciężko mi tego ducha zdefiniować. Dla mnie wszystko grało. Poza tym jest to chyba (póki co) Twój najbardziej dopracowany językowo tekst.
  • stefanklakson 20.12.2018
    Byłoby, Canulasie, wszystko tak jak sobie zamyśliłem, ale to są starsze wersje tekstów z mojego komputera, trochę mi się nie chce znowu ich przeprawiać po raz kolejny. Czy udało się zaskoczyć końcem, czy domyśliłeś się jeszcze przed?
  • Canulas 20.12.2018
    Inaczej. Ja do tego tekstu nie usiadłem w takegorii - rozszyfruj kalambur, bo w miarę mi siadło słownictwo i ogólne poprowadzenie. Skupiłem się na przyjemności płynącej z obcowania, niż nad tym, jak się skończy.
    Zaskoczenia nie ma, ale jest fajny efekt, typu: Co tam, kurwa, było. I cała lawina na zasadzie: A gdyby nie spalił? Gdzie byśmy byli.
    No i z tyłu głowy miałem hipotezę Riemanna.
    Też napisałem coś z - hmmm, powiedzmy - matematycznym przesłaniem. I też w miarę na serio. Tylko postawiłem na rozpad człowieka w człowieku, niźli na piedestał rzucać fabularia.
    Ale jest ogólnie spox.
    Bardzo fajny tytuł.
    Lubię wszelkie detale w tekscie. To chore, bo może mnei coś uwieść, ale i zrazić.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania