W przychodni

Kolejka do lekarza jak dwugłowy smok.

Ci z onkologii bez wchodzą bo czasu mało a załatwień tyle jest.

Do KTG dziś jakby mniejsza bo przyszliśmy półtorej godziny przed.

 

‘Słyszysz, wyjmij ćwiartki z kurczaka, będzie na obiad.

Na obiad będzie, wyjmij, słyszysz mnie?!’

Drze się pani co z końcem marca się rejestrowała

by przed sylwestrem zdążyć oszukać jeszcze śmierć.

 

‘Kanapki spakuj i na komitet daj, pozwolenie na wycieczkę i sam zawieź je, ja tu jeszcze poczekam ze dwa lata jeśli pani za szybką nie ogarnie się’

Pani nie wie jeszcze że za rok na jesień zimny piach wieko przykryje jej.

 

Do krwi pobrania czekają, numerek ostatni 526

Połamani, starzy, młodzi tym co plakaty o HIV i AIDS umilają dzień.

Czekają niecierpliwie, czekają tłumnie

w placówce sponsorowanej przez Polski NFZ.

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Ozar 31.10.2017
    Choć to wiersz widzę tu prozę życia.
  • Gregor 31.10.2017
    W przychodni jak na dworcu kolejowym w latach 80 - tych. Wyjazd nad morze.
  • Ant 01.11.2017
    Przyziemne sprawy
  • Hekate 01.11.2017
    W przyziemnych warunkach powstał pomysł na ten wiersz.
  • NataliaO 01.11.2017
    Dobrze opisane, tak jest w kolejkach, czułam fajny sarkazm, ironie 4 :)
  • Dekaos Dondi 01.11.2017
    Samo życie. Pozdrawiam****
  • riggs 04.11.2017
    Przyziemne sprawy są najważniejsze, boimy się o nich mówić - napisałem w jednym z felietonów, że Polak odważny przy kielichu w sobotę,a w poniedziałek ... Pewne osoby tu chcą coś przekazać i tak trzymaj. Od razu wiedziałem, że piszesz sercem. 5
  • Hekate 16.11.2017
    Dziękuję, Ty rowniez piszesz z serducha i ja gleboko wierze ze to najlepsza droga jaką mogliśmy obrać. Przyziemne sprawy są najważniejsze bo my, tak jak i one, są tu I teraz.
  • Rekluza 8 miesięcy temu
    Trafne, bolesne, prawdziwe. Daję 5!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania