W teatrze
Kiedy weszłam do sali teatralnej było już dobrze po ósmej, o której to przedstawienie miało się rozpocząć. Ku mojemu zdziwieniu i mimo późnej pory, sala była całkiem pusta, a spektakl już trwał. Usiadłam więc w pierszym rzędzie, dokładnie na przeciwko jedynej na scenie aktorki. Była ona przebrana za baletnicę, cała na biało. Tańczyła, nie widząc pustej sali, myślami była daleko a wzrok miała dziki i rozbiegany.
Nagle jak za dymnej kurtyny wyłoniły się kolejne postaci. Rozpoczęły one swój szaleńczy taniec: biegały, tarzały się, czołgały i przepychały się między sobą po całej scenie. Tylko tancerka pozostawała spokojna i kontynuowała wolny taniec ze smutnym wyrazem twarzy.
W pewnym momencie jedna z rozbieganych postaci wpadła na aktorkę. Jej ładna buźka zmieniła się nie do poznania, wyrażała teraz nieskrywaną i szczerą nienawiść. Pstryknęła palcami i wtedy cały tłum za jej plecami zaczął płonąć. Biegali w panice we wszystkie strony, jednak gorące języki ognia dopadły każdego. Wśród ich krzyków bólu, w jej czarnych oczach odbijały się ciepłe płomienie nieopanowanego żywiołu.
Niespodziewanie ktoś podciął cienkie linki, na których wisiała baletnica. Bezsilna upadła na podłogę, przy czym rozcięła sobie skroń. Teraz po jej pustej twarzy toczyła się tylko jedna kropla czarnej krwi i jedna przeźroczysta łza.
Czerwona kurtyna opadła z cichym szelestem.
Komentarze (45)
http://vod.tvp.pl/23759101/bodo
To takie urocze. Szczególnie to, że nie lubi jak mu się wysyła serduszka XDD
Jak ja kocham wkurwiać ._.
Ja Ciebie też ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
No ale ten... To mój rysunek Ci się nie spodoba :(
"Była ona przebrana za baletnicę, cała na biało. Tańczyła, nie widząc pustej sali, myślami była" - była x2
"była daleko a wzrok miała dziki i rozbiegany." - przecinek po "daleko"
"Nagle jak za dymnej kurtyny wyłoniły się kolejne postaci." - postacie*, wiele osób popełnia ten błąd. W staropolszczyźnie ten wyraz był stosowany, jednak teraz "postaci" używa się tylko w liczbie mnogiej w dopełniaczu, taki jest poprawny zapis.
"Rozpoczęły one swój szaleńczy taniec" - właściwie "one" można wywalić, zbędne słowo, a takich należy się wystrzegać
Opowiadanie ciekawe, chociaż w moim odczuciu zbyt popędziłaś do przodu z akcją, wszystko wydawało się chaotyczne i momentami po prostu niespójne. No ale jako że to początki z prozą, mogę przymknąć na to oko ;) Tekst w każdym razie jest pomysłowy, a zakończenie stanowi takie ładne zwieńczenie, jest najmocniejszym punktem. Zostawiam 4 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania