W ukryciu
Za wschodzącym schowałam się słońcem
I teraz po prostu czekam
Na kogoś kto umie wyschnięte łzy otrzeć
Na kogoś, kto mnie nie pamięta
Choć w dłoniach mam burze i deszcze i słoty
Mam też bukiecik kwiatów
I ciągle się staram pamiętać o tym
Choć zwykle nie jest mi łatwo
Czekam i czekam, mchem już obrosłam
A ciągle nikt mnie nie znalazł
Raz mija zima, raz mija wiosna
Dzień jasny jest, noc jest czarna
Wszystko jest pewne: że czas wciąż mija
Że świat wciąż jest tam, w oddali
Pewne jest także że jestem niczyja
Lecz nie wiem, czy ktoś mnie ocali
Znów coś minęło, znów się rozbiło
I nadal nie mam pewności
Czy nadal jeszcze czekam na miłość
Czy też na niechcianych gości
Więc za słońcem przestałam się chować
Suchy bukiet zapłonął i zgasł
A świat zaczął przede mną malować
Piękny obraz iskrzących się miast
I ruszyłam swą drogą w nieznane
Senne słońce zostało gdzieś w tle
Nowe słowa przede mną pisane
Teraz niesie mnie wiatr
Nie wiem, gdzie
Gdy odeszłam ktoś znalazł na niebie
Dawne słońce minionych mych dni
Kto to był? Tak naprawdę, to nie wiem
Nie wiem też, czy niósł z sobą me sny
Komentarze (4)
Trzy ostatnie zwrotki przypadły mi do gustu najbardziej, choć cały wiersz kojarzy mi się z jakimś magicznym zaklęciem *-*
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania