"Wariacje Edmunda"
Były kiedyś wariacje
Uderzenia w ścianę
Głowa bolała, uderzenia pięścią
Mózg odetchnął
Słabe to wszystko, małe
Czy mogę prosić byś milczała, gdy mówię?
Te twoje twarze różne, nieznane
Kłamliwe
Czy mogę prosić byś milczała?
Jednak nie milczysz,
Wdycham twoją prawdę, ale ona mnie truje
Próbuję ją przerwać, lecz za bardzo jej wierzę
A ona żyje i się uśmiecha i była szczęśliwa i zachwycona
Jego ramiona to nie moje ciało
Jego usta to nie moja twarz
A tych twarzy zbyt wiele,
I ust za dużo, rąk bezczelność
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania