wata

zatykam uszy watą

wpycham ją głęboko

odcinam się od twoich słów

 

ostrzegałaś że kiedyś nie wstaniesz

ale proszę

stój teraz gdy najbardziej cię potrzebuję

 

wezmę cię pod rękę

nie zrobimy kroku bo tobie już starczy cierpień

ale proszę zostań

 

tym razem ty zatykasz uszy

leżąc bez sił

i odcinasz się od moich łez

 

gdy mój świat upada

znów zatykam uszy

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • NihiluśSmurf 28.03.2019
    Potrzeba jest najprawdopodobniej tylko iluzją.
  • Caroline 28.03.2019
    Będziemy silni, pod warunkiem, że przestaniemy wmawiać sobie własną słabość.
  • Wrotycz 29.03.2019
    Za dużo na tak niewielkiej przestrzeni obecności zwrotu: zatykam uszy (x3).
    Zatykanie uszu w przedostatniej strofce nie chroni oczu przed widokiem łez.
    Jednym słowem - za dużo waty słownej:)
    2.
    Pozdrawiam:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania