Wczesna jesień

I. Przed północą

 

Latarń rozpierzchłym światłem -

noc. Jak atropina

rozszerza źrenice

 

Tupie

po parapecie

deszcz znudzony

 

i rozpachniony

pruskim kwasem -

czarną chryzantemą

 

II. Po północy

Trzydzieści parę drzew -

w ich wciąż

bujnym listowiu

leniwy deszcz

 

przebiera kroplami

 

Woń mułu

ciągnie nad staw

gdy jesień tuli zapachem

wilgotnych żołędzi

 

jak żałobne trefle

Następne częściWczesna wiosna

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • befana_di_campi 10.09.2020
    Dawno trolla nie było ;-)
  • Bożena Joanna 10.09.2020
    Ładnie malujesz jesień, przypomina deszcze sprzed paru dni. Pozdrowienia!
  • befana_di_campi 10.09.2020
    :)
  • Tjeri 10.09.2020
    Podoba mi się. Bardzo obrazowo i zapachowo... Lubię jesień. Jest znienawidzona przez większość, a ma wiele zalet.
    "Latarń rozpierzchłym światłem" - może "latarni" zamiast "latarń"? Sensu to aż tak nie zmienia, a ładniej wybrzmiewa.
  • befana_di_campi 10.09.2020
    Przecież nie świeci tylko jedna latarnia?
  • Tjeri 10.09.2020
    befana_di_campi ano. Ale byłoby to metaforyczne uproszczenie.
  • befana_di_campi 10.09.2020
    Tjeri Dlatego, że Pani Jesień wystawiłaby swoje wdzięki pod latarnią :p
  • Tjeri 10.09.2020
    befana_di_campi ha! Dobre ?
    No w sumie... skojarzenie może pójść w tę stronę
  • Morus 10.09.2020
    No, ładny ten wiersz, bez dwóch zdań. Pięć.
  • befana_di_campi 10.09.2020
    :)
  • Dekaos Dondi 10.09.2020
    Befaniu→Co tu dużo rzec. Jak zawsze malowniczo i tak delikatnie jakby:)↔Pozdrawiam:)↔5
  • befana_di_campi 10.09.2020
    Zażenowana po czubek głowy ;-)

    Serdecznie ;)
  • monarchista 10.09.2020
    Niezła literacka przedjesień. Moja prababka była wnuczką tego od ,,Przedwiośnia". Pozdrawiam
  • befana_di_campi 10.09.2020
    Chyba nie te koligacje?

    :p

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania