Wczoraj pisałam.

Wczoraj pisałam, ach pisałam.

List z wieczora, bom z miłości była chora.

Pięciu nocek nie przespałam.

Poszłam więc do doktora, a rzekł, że uczuć zmora.

Moje serce dopadła.

Więc wracam smutna, przez pola i lasy.

Zastanawiając się, za jakie grzechy ta magia na mnie padła.

I tak sobie idę i wspominam, zeszłoroczne wczasy.

A tam nad wodą, nad jeziorem.

Spotkałam chłopaka, co bił się z wodnym potworem.

Wtedy poczułam, że on mój będzie.

Chodziliśmy razem wszędzie.

Ale lato, nie ma rady na to.

Dwa tygodnie temu się skończyło.

I opuścić nam przyszło, te piaszczyste plaże.

A na pożegnanie na niebie, słoneczko tańczyło.

Więc wracam do domu i marze.

By za rok powrócić na te słoneczne plaże.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • KarolaKorman 18.07.2016
    Niby tekst prosty, banalny, ale jest w nim wiele uczuć i scen z życia wziętych. Podobał mi się, 5 :)
  • Tina12 18.07.2016
    Dzięki za odwiedziny.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania