Poprzednie częściWiara i przypadek

Wiara.

Kiedyś wierzyłam że to, co nas łączy prawdziwe jest.

I, że nigdy nie skończy się ten na jawie sen.

Lecz ocean prawd.

Wylał i zniszczył nasz świat.

I nie pomógł już nam.

Nawet deszcz spadających gwiazd.

Nie mam też odwagi by.

Zapytać o uczucia róż.

Bo odwrócił się ode mnie anioł stróż.

I moja wiara w cuda.

Umarła jak ulotny sen.

Dlatego dziś przyszłam tu.

Gdzie niebo dotyka ziemi.

By poprosić Boga.

Aby oddał mi chociaż wiarę.

Wiarę w niego, wiarę w siebie.

Wiarę w to, że jeszcze kiedyś.

Odnajdziemy siebie.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Larwa 17.08.2016
    Ciekawy pomysł, ale część :
    ,, Nie mam też odwagi by.
    Zapytać o uczucia róż. " wydaje się być dodana tylko do rymu. Mimo to, wiersz mi się podoba i zostawiam 5. (anonimowy jedynkowicz niech spłonie na stosie)
  • Tina12 17.08.2016
    Haha. Jak kiedyś czariwnice.
    Dzięki za wizyte.
  • deus ex machina 17.08.2016
    Bardzo mi się podoba! :)
    5.5.5.5.5.5.5! XD
  • Tina12 18.08.2016
    Dzięki
  • Nemezis 18.08.2016
    Bardzo fajny wiersz, ale końcówka znacznie lepsza od początku.
  • Tina12 18.08.2016
    Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania