Poprzednie części: Wiara i przypadek
Wiara.
Kiedyś wierzyłam że to, co nas łączy prawdziwe jest.
I, że nigdy nie skończy się ten na jawie sen.
Lecz ocean prawd.
Wylał i zniszczył nasz świat.
I nie pomógł już nam.
Nawet deszcz spadających gwiazd.
Nie mam też odwagi by.
Zapytać o uczucia róż.
Bo odwrócił się ode mnie anioł stróż.
I moja wiara w cuda.
Umarła jak ulotny sen.
Dlatego dziś przyszłam tu.
Gdzie niebo dotyka ziemi.
By poprosić Boga.
Aby oddał mi chociaż wiarę.
Wiarę w niego, wiarę w siebie.
Wiarę w to, że jeszcze kiedyś.
Odnajdziemy siebie.
Komentarze (6)
,, Nie mam też odwagi by.
Zapytać o uczucia róż. " wydaje się być dodana tylko do rymu. Mimo to, wiersz mi się podoba i zostawiam 5. (anonimowy jedynkowicz niech spłonie na stosie)
Dzięki za wizyte.
5.5.5.5.5.5.5! XD
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania