Wichry Gathering - Rozdział 3 - Magia porządku

To chyba pierwszy od jakiegoś czasu poranek, w którym Hikari zaspał. Akurat na pierwszy dzień w szkole... Całe szczęście, że spakował się już wieczorem. W ekspresowym tempie zjadł śniadanie, odświeżył się, przebrał i wybiegł z domu. Do uczelni doszedł jeszcze kilka minut przed czasem. Pospiesznym ruchem wyciągnął skrawek papieru z kieszeni, by odczytać gdzie ma teraz lekcje.

-Świat magii... - pomyślał. Schował plan lekcji i rozpoczął poszukiwania sali. Przemieszczał się po różnych korytarzach, przechodził obok różnych drzwi... gdy spojrzał na zegarek, zrozumiał że ma duży problem. Kompletnie nie wiedział gdzie znajduje się klasa. Stanął twarzą w kierunku schodów gdyż miał zamiar przejść na niższe piętro. Nagle, coś go sparaliżowało. Do jego głowy dotarła informacja, gdzie znajduje się sala lekcyjna. Zupełnie tak, jakby już od dawna uczył się w tej szkole. Nie zastanawiając się nad tym, natychmiast pobiegł w wyznaczonym kierunku. W tym samym momencie, zza filaru wychyliła się uśmiechnięta dziewczyna.

-Magia przekazywania informacji... miłego pierwszego dnia w szkole, Hikari - szepnęła Ayumi sama do siebie i udała się w kierunku swojej klasy.

Hikari wbiegł do sali i zauważył wszystkie osoby uczęszczające do pierwszej klasy. Zupełnie zapomniał, że jego zegarek lekko się spieszy. Ale to nie zmienia faktu, że za jakieś dwie minuty miała rozpocząć się lekcja. Klasa liczyła około trzydziestu osób. Na pierwszy rzut oka, była to bardzo sympatyczna grupa. Hikari usiadł w środkowej ławce. Dosiadł się do niego kolega, którego poznał ostatniego dnia na zabawie szkolnej. Akihiko to niezbyt wysoki blondyn. Koloru jego oczu nie można było łatwo określić. Dla jednych były szare, a dla innych to mieszanka zieleni i brązu.

-Jak się czujesz pierwszego dnia? - spytał Akihiko z uśmiechem.

-Nawet dobrze, w sumie to czekałem na ten dzień, a ty?

-Hmm, mam podobnie. Ale lekki stresik jest - rozmowa nie rozwinęła się zbyt szeroko, gdyż do sali wchodził właśnie nauczyciel. Ku zaskoczeniu uczniów, był on jeszcze bardziej zaspany od nich samych.

-Witam, witam i przepraszam za lekkie spóźnienie. Bez przeciągania, nazywam się Hideki Yoshito i będę pełnić funkcję waszego nauczyciela. Magia, to magia. Nie uczymy się tutaj wielu dziedzin, dlatego w szkole działa dwóch nauczycieli. Ja, oraz mój kolega, który szkoli uczniów drugiego roku. Mam nadzieję, że będzie nam się miło współpracować.

Na twarzach uczniów wymalowały się uśmiechy. Od początku można było zauważyć, że profesor Yoshito jest bardzo sympatycznym człowiekiem. Przez jego roztargnienie i lekkie bałaganiarstwo większość nie mogła uwierzyć, że ten człowiek posiada rangę mistrzowską w Magii Porządku. Swoje stereotypy, czasem trzeba jednak odkładać na bok. Pan Yoshito kazał uczniom otworzyć książki na jednej z ostatnich stron. Były tam najważniejsze tabele i wykresy związane z magią.

-To, że ktoś urodził się w danej prowincji, nie oznacza, że może władać tylko jedną magią. Jednak... aby osiągnąć tytuł mistrza, czy arcymistrza, chyba nie ma czasu, by zgłębiać tajniki innych magii - uczniowie słuchali z zaciekawieniem.

Nauka magii jest bardzo szeroka i pochłania ogromną ilość czasu i magicznej energii. Skoro arcymistrz nie ma czasu na naukę innych magii, to stawiało to dowódców prowincji w innym świetle. Poziom ich magii jest... niesamowity, jeśli nie olbrzymie destrukcyjny. Legenda głosi, że pewien arcymistrz został zaatakowany przez tysięczny oddział. Bronił się przed ich atakami i wygrywał. Zginął oddając życie za swojego przyjaciela. Ta opowieść świadczy o wierności i potędze arcymistrzów magicznych. Kto by pomyślał, że Shin Justice włada taką mocą.

-Zobaczcie na tabelę. Widzimy, że jeśli jakaś osoba włada dwoma rodzajami magii, to nosi ona specjalny tytuł. Możecie zauważyć, że gdy ktoś włada Magią Porządku i Magią Śmierci, to taką osobę nazywamy Magiem Cienia. Przywoływacz, to osoba, która włada Magią Życia i Magią Natury.

-A co, jeśli ktoś włada trzema lub więcej rodzajami magii?

-Łączymy człony. Gdy ktoś włada Magią Życia i Magią Porządku, to jest Mnichem. Jeśli do tego włada Magią Śmierci, to jest Mrocznym Kapłanem i Magiem Cienia. Wtedy, taka osoba nazwana jest Mrocznym Mnichem Cienia. Na świecie jest bardzo mało osób, które zgłębiły wszystkie rodzaje magii. Jeśli jednak komuś się uda, to taką osobę nazwiemy Arcymagiem.

-Gdzie można znaleźć osoby, które władają kilkoma rodzajami magii? - spytał Akihiko.

-Takie osoby albo już nie żyją, albo ostatki podróżują po świecie. W starszych pokoleniach, niektórzy ludzie zgłębiali kilka rodzajów magii. Uznano to jednak, za bardzo mało efektywne, gdyż każda z magii była słaba. Od tego momentu, do dziś w naszej kulturze uważa się, że należy rozwijać swoją wrodzoną magię, do jak najwyższego poziomu. Innymi słowy: liczy się jakość, a nie ilość - po omówieniu wszystkich rodzajów "dwu-magicznych" magów, lekcja dobiegła końca. Hikari podążał za swoją klasą do sal, w których miały się odbywać kolejne lekcje z panem Yoshito. Każda sala była przystosowana do innego rodzaju lekcji, dlatego zajęcia nie mogły odbywać się tylko w jednym pomieszczeniu. Dzisiejszy dzień w szkole zleciał Hikari'emu bardzo szybko. Wiedział, że nauka magii jest interesująca, ale nigdy nie spodziewał się, że zainteresuje się aż do tego stopnia. Nie mógł się doczekać, gdy nauczy się swojego pierwszego zaklęcia. Nauka czarów miała odbywać się już w przyszłym tygodniu. Uczniowie drugiego roku uczyli się nowych zaklęć i wzmacniali te starsze, gdyż niedługo miał odbyć się egzamin na maga zaawansowanego. Hikari miał swój egzamin dopiero na koniec roku. Chłopak z uśmiechem na twarzy opuścił gmach szkoły i podążył ścieżką w kierunku bramy. Gdy tylko opuścił teren uczelni, jego uwagę przykuła grupka krzyczących coś ludzi i byłyski światła. Hikari bez zawahania podbiegł w te miejsce. To co zobaczył, tak go zszokowało, że został wręcz sparaliżowany.

-Przestańcie! To nie czas, na takie coś! - krzyczeli ludzie do Ayumi i jakiejś innej dziewczyny.

-Zabiję cię, suko... - wyrwała dziewczyna, która kumulowała magiczną energię w swojej ręce.

-[Lodowe uderzenie]! - strzała stworzona z lodu atakowała Ayumi z olbrzymią prędkością.

-[Umysłowa tarcza!] - pocisk zderzył się z wytworzoną aurą i rozbił się w niezliczoną ilość kryształów. Obie dziewczyny walczyły już od jakiegoś czasu i widać, że ich poziom był równy.

-O co ci do cholery chodzi? - spytała Ayumi zbierając magiczną energię w prawej ręce.

-Nie jesteś tym za kogo się podajesz. Twoja magia nie pasuje do natury Magii Porządku - odparła dziewczyna, czyniąc to samo ze swoją magiczną energią.

-[Lodowy wystrzał]!

-[Magiczna pięść]!

Oba czary zderzyły się ze sobą i nawzajem zniwelowały. Towarzyszący temu błysk światła był oślepiający.

-Ayumi, co robisz? Przestań! - wykrzyczał Hikari.

-Hikari, co ty tu...? - spytała ze zdziwieniem Ayumi, tracąc tym samym skupienie. Przeciwniczka wyczuła ten moment i chciała zaatakować. Powstrzymał ją jednak mężczyzna, który złapał ją za rękę. Osoba ta miała gniewną minę, nie pasowało to do niej.

-P-profesor Yoshito? - spytała Ayumi.

-Coś mnie ominęło? Bo mam wrażenie, że się lekko spóźniłem - odparł profesor ze złością wypisaną na twarzy.

-B-bo my... - zaczęła przeciwniczka Ayumi.

-Nie chcę słuchać żadnych wyjaśnień! Za miesiąc macie egzamin, dlatego nie sprowadzę dyrektora... ale jeszcze jeden taki wybryk i obie pożałujecie, rozumiemy się?

-Tak, przepraszamy...

Profesor odszedł w tym samym kierunku z którego przyszedł. Cały tłum się rozszedł. W miejscu bójki została tylko Ayumi i Hikari.

-Co to miało... dlaczego ty? - zaczął Hikari.

-Nie wiem o co jej chodzi... zaatakowała mnie, to walczyłam - odparła Ayumi ze spuszczoną głową, unikając wzroku chłopca. Przez dłuższą chwilę nikt nie wypowiedział ani słowa. Co dziwniejsze, ta cisza przez pewien czas nie była niezręczna, lecz zrozumiała. Ayumi przerwała tę ciszę żegnając się z chłopcem i oddalając się spod bram szkoły. Hikari po pewnym czasie zrobił to samo. Szedł zamyślony przed siebie. Uznał, że ma jeszcze dużo czasu, więc przejdzie się do centrum Prowincji Akademii. W każdej prowincji Królestwa, znajdowała się budowla, w której mieszkał naczelnik prowincji. Miejsce te, było też jego miejscem urzędowym. Tutaj - jak nazwa prowincji wskazuje - była to Akademia. Hikari wyszedł na główną ulicę i podążał w kierunku tego budynku. Gdy stanął nieopodal, zauważył, że na terenie Akademii panuje ogromne zamieszanie. Ludzie zgromadzeni przed budynkiem, tworzyli dość zbitą grupkę. Hikari podszedł do jakiegoś mężczyzny i spytał o co chodzi.

-To ty nie wiesz? Syn naczelnika, Masato Justice wrócił właśnie z wyprawy do sąsiedniego państwa. Jest podobno w bardzo ciężkim stanie.

Hikari był zszokowany słysząc o tym, co się stało. Uznał, że stanie tutaj niczego nie zmieni. Czym prędzej pobiegł do domu, by powiadomić ojca o wydarzeniu.

W budynku Akademii, przed pokojem Masato, siedział jego ojciec. Oczekiwał, aż najlepszy lekarz w Prowincji Akademii opuści pomieszczenie i powiadomi go o stanie zdrowia. Drzwi do pokoju się otworzyły. Z pomieszczenia wyszedł wysoki mężczyzna, ze smętną miną. Shin Justice zerwał się i zaczął wypytywać lekarza o zdrowie swojego syna.

-Nasze domysły, okazały się prawdziwe... został zatruty przez czarną magię. Nie potrafię tego uleczyć.

Shin zasłabł. Opadł na krzesło i po jego policzkach pociekły łzy. Lekarz przysiadł obok i zaczął go pocieszać. Żadne słowo, nie mogło jednak dodać mu otuchy.

-Nie ma... nie ma żadnej szansy? - spytał z ostatkami nadziei w głosie.

-Przykro mi... wątpię, żeby jakiś lekarz mógł go uleczyć... - Shin znowu pogrążył się w smutku.

-Nie chcę tego mówić, ale dowódca prowincji, nie może się załamywać. Musi żyć dalej i podejmować jak najlepsze decyzje - te słowa postawiły Shina na nogi. Wstał i z olbrzymią determinacją zawiadomił o swojej decyzji.

-Masz rację. Nie mogę się załamywać, ale muszę chronić mieszkańców tej prowincji, w tym mojego syna. Wezwę lekarza, który specjalizuje się w tych sprawach.

-Chcesz prosić o pomoc Magię Życia?

-Natychmiast wezwę Tsubasę.

-Tsubasę?! Wzywasz Arcymistrza?

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania