Wiciokrzew.Zapach

balsamiczno-goździkowo korzennie

z nutką rozkwitłej akacji

i jaśminowym akordem

 

różanie a piwoniowo

bladozielonym powietrzem

pachnie jak twoja koszula -

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

kapryfolium

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Freya 14.06.2020
    Zetknąłem się z takim zjawiskiem, że kobieta definiowała grupę pojedynczych zapachów... jest coś ciekawego, że przewagą są w tym niezdominowane w szerokim pojęciu szkoleń kobiety; –myślisz poważnie, że myszka Miki jest kaczorem Donaldem albo kopryfolium twoich potrzeb? ? Pozdro
  • befana_di_campi 14.06.2020
    Aha ;) Pozdro...

    :-)
  • Pasja 14.06.2020
    W ogrodzie na Łobzowie można podziwiać tajemnicze kwiaty kapryfolium. Ponoć magiczny zapach leczy głowę z zazdrości, gniewu i bólu. Ładnie rozsiewasz zapachy.

    Dar
    Dzień taki szczęśliwy.
    Mgła opadła wcześnie, pracowałem w ogrodzie.
    Kolibry przystawały nad kwiatem kaprifolium.
    Nie było na ziemi rzeczy, którą chciałbym mieć.
    Nie znałem nikogo, komu warto byłoby zazdrościć.
    Co przydarzyło się złego, zapomniałem.
    Nie wstydziłem się myśleć, że byłem kim jestem.
    Nie czułem w ciele żadnego bólu (…)
    Czesław Miłosz, Berkley 1971

    Pozdrawiam
  • befana_di_campi 14.06.2020
    Wczoraj wygrzebałam spod budlei [posadzonej przez dawno zmarłą Sąsiadkę] resztki tego kaspryfolium. Ucięłam nożyczkami jedną gałązkę, którą wstawiłam do przeźroczystego słoika z jednym kwiatem aptekarskiej róży i pączkiem różowej piwonii :)

    Serdecznie :)
  • nerwinka 14.06.2020
    Nie musimy się lubić. Nie ma obowiązku czytania. Nie musimy oddawać komentatorskiego moczu pod każdym cudzym tekstem, by zaznaczyć swoją obecność w literaturze. Wystarczy nie wchodzić na strony kontrowersyjnego autora.
  • befana_di_campi 14.06.2020
    Uprzejmie proszę o niekomentowanie swoich tekstów / odpowiedzi pod nie własnymi utworami. To po pierwsze :) Po drugie: czy na (większości) portali istnieje ostracyzm? Chyba nie? Abstrahuję od trollowania, ale ja wyjaśniłam - po szkolnemu zresztą - pewne kwestie, w moim odczuciu co nieco przesadzone.
    U mnie, szanowny Panie, osobiste przekonania nie grają żadnej roli, pod warunkiem, iż ja, czytelniczka odbieram czyjeś pisanie tak jak odbieram, co niniejszym uczyniłam. "Kulturą" zaś popisał się Pan.
    Oceny natomiast niejednokrotnie dawałam Panu i "bezbłędne", i "znakomite". Tu może w stopniu mniejszym, lecz gdzie indziej, jak najbardziej. Względnie nie dawałam ich wcale oraz się nie odzywałam.
    A że ruszył Pan temat "Lalki", musiałam zareagować. Zdeprecjonował Pan ludzką godność, zwłaszcza głównego bohatera, który miał to nieszczęście, że najpierw uczucia ulokował w bitej w ciemię zarozumiałej kretynce, ta z kolei - choćby chciała - być inną już nie potrafiła.
    Widocznie nigdy Pan się nie spotkał z pojęciem honoru oraz i godności. U każdego, bez oglądania na pozycję czy pochodzenie. Pan Stanisław Wokulski przegrał na własnych zasadach, dzięki czemu wygrał.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania