Wieczna przysięga
Pogłaskałeś po policzku,
złapałeś za rękę
i złożyłeś mi
"wieczną" przysięgę.
Mówiłeś, że kochasz
i nigdy nie przestaniesz.
Mówiłeś, że u twego boku
nic złego się nie stanie.
Mówiłeś, że zadbasz
o moje szczęście...
A dziś...
Czuję, że serce mi w pół pęknie...
bo odszedłeś,
nie mówiąc nic.
I wiem, że kiedyś zatęsknisz
i wrócisz,
a wtedy los się odwróci
i to ciebie zaboli
twe okrutne, zimne serce.
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania