Strach

Lęk wypełnia całą mą duszę.

To przeraża, niczym ma zguba.

Ja najpewniej, problem tu zduszę.

Już nie słyszę nawet słów "Kuba"

 

Ogień pali każdą mą żyłę.

Kurwa, teraz chyba nie żyję.

Terror, niczym woda na ciele.

Czemu stoję tutaj jak cielę?

 

Ciemność pożera stanowczo moje wnętrze.

Światłość wypala stopniowo Twoim słowem.

Śmiałość powoli, nieznacznie znika. Krzyczę:

"Miłość powinna ocalić!" Jakim prawem?

 

Czy to jakaś Boża próba?

Czy ty jesteś moją zgubą?

Czy to marna wada ciała?

Czy to korzyść, ale mała?

 

Czemu Twoje słowa tak trapią?

Czemu bardzo, bardzo mnie martwią?

 

Nie bój się, bądź męski.

To... to są dwie kreski.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • levi 17.09.2015
    rozwalił mnie ten tekst, 5
  • Lonely ;c 17.09.2015
    :o Dwa słowa - o Boże. 5 xd
  • alfonsyna 17.09.2015
    Coś w tym jest, bez wątpienia :)
  • Numizmat 17.09.2015
    Bardzo obrazowe :)
  • KarolaKorman 18.09.2015
    Końcówka zabrzmiała świetnie 5 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania