Wiersz dla rodziny
<Wiersz ten nie ma na celu nikogo obrazić ani skompromitować. Powstał w celach humorystycznych oraz w napływie szczęścia. Moni zainspirowała mnie do takiego stylu, gdzie nie wszystko jest poukładane, jak należy. Złamałem zasady rymów i ogółu tekstu, za co jestem z siebie zadowolony. Zapraszam do czytania>
Oto oni, Opowijczycy:
Neurotyka prąd nie tyka,
Moni ci się nie ukłoni
A z Jareda jest torpeda,
Bez Filipa byłaby lipa,
Jest i Szymon, mały ancymon,
Elena - pięknych tekstów domena,
Rasia - kochanka harnasia,
Sługa... - jego nazwa jest przydługa,
Ze Sky, kojarzy mi się jedynie nieba skraj,
Jest też Natalia - na myśl przychodzi mi tylko:
petrochemikalia
Ja, Karo, mały psychopata,
Który wam wszystkim figle płata,
Lecz co nas łączy? - zapytacie
Wszyscy sobie tu ufacie,
Rodziną się nazywamy,
I w niej na wieczność wytrwamy.
Rymy te są bardzo wyjątkowe,
Można, by rzecz, wręcz zabytkowe,
W mym dziele ich wyjątkowość podkreślałem,
Tak jak tych ludzi, wielkimi nazywałem,
Bez Opowijczyków nudno by było,
I moje życie szybko, by mnie znużyło,
Wyjątkowość ich jest ogromna,
Oj trwaj, chwilo potomna.
Komentarze (56)
Wspaniała dziewczyna :)
to jest zobrazowanie pewnego fragmentu jeno rzeczywistosci opowijskiej, wiec dlatego nie wszyscy sie tu znaleźli
Mnie dziwi tylko Rasia i jej związki z harnasiem
Wytłumaczy to ktos? :)
*Obserwator, stał się obserwowany*
Filip, Aśka, dziękuję, jesteście kochani *serduszko*
Wiersz, ładny, pasujący do opowijczyków, ale szkoda, że taki krótki :c
P.S. Wszyscy tu o tobie mówią, a ja jakoś nie kojarzę :D Może wyprostujesz dla mnie całą sprawę?? :D
Nie umiem inaczej niz na 5, a niektóre fragmenty są cudne.Naprawdę.
Mogę tylko odkrywać i się zachwycać.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania