Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Wiersz pt. Tabletka

Prowincjonalny bar, daleko od cywilizacji

podjechał pod moją kamienicę on, autem

zardzewiałym golfem, wytarłam

mokrą głowę, ciężkie loki zakryły mój

tłusty biust, wbiłam się w skórzaną

mini i różowe lakierowane szpilki

wyszłam, poszłam się bawić.

 

Wychodzę z klatki i czuję ten smród

smród codzienności, rutyny, brzydoty

ludzi nizin społecznych, stary cuchnący

bimber sąsiada zmieszał się z stęchlizną

i fajkami z Ukrainy z przemytu, gówno

które pali nasze płuca niczym dziurawy

piec zimą pełen sadzy, duszący smród.

 

Wsiadam do fury, on chowa telefon

pewnie pisał z jakaś szmatą, dziwką

napalony rzuca się na mnie, skurwysyn

pakuje mi język do ust, dławię się, łapę

brudną od smaru pewnie złom się zjebał

pcha mi między uda, jełop myśli, że znajdzie

tam szczęście, myli się kurwa - to piekło.

 

Kobiece piekło stworzone przez naturę

w dupie z naturą, odpycham jego cielsko

ode mnie, w promieniach wieczoru

błyszczy się jego złoty łańcuch, karczycho

wlewa się mu na głowę, zjadło już mózg

odjeżdżamy, gazuje, a dym unosi się wysoko

by zaraz osiąść na praniu, przykro mi...gacie się zbiera.

 

Jedziemy przez szeroką drogę, autostradę

powiatu, jedziemy do lasu na grzyby, tak

na grzyby, oficjalnie jest ich w chuj dużo

mamy jeść jeżynki i tulić do piersi sarenki

nikt nie wie, że za chwilę będę w piekle na Ziemi

nikt nie wie, że ból zmierzwi moje wnętrze

nikt nie wie, że zapłaczę kolejny raz nad swoim losem...

 

Stajemy w tym barze co zawsze, włosy wyschły

gościu za ladą daje nam klucz do syfu, raju

wchodzimy do męskiego kibla, zasiadam rozkrakiem

na kiblu w pierwszej kabinie, wypinam cycki

on wyciąga chuja, kutasa, dynda przed moją twarzą

brzydzę się...dzisiaj mi niedobrze, źle..źle...cóż

obciągam - jeden, drugi, trzeci, dziesiąty...

 

przychodzą inni jak do świętego miejsca, biorą

mnie jak szmatę, raz od tyłu, raz w usta, umieram

dupa i ciało mnie boli, krew płynie wszędzie

a oni się bawią dalej, upadam, upadam zmęczona

trzydzieści numerków jednego dnia za dużo

biorę garść, niewinną garść białych tabletek

o jak mi dobrze, jak błogo...zasypiam, ile można ?.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (33)

  • betti 18.11.2018
    To jest wiersz czy autobiografia?
  • kilkaslow96 18.11.2018
    Wiersz z elementami autobiografii, łączę gatunki
  • betti 18.11.2018
    Fatalnie łączysz... jako proza mogłoby ujść chociaż tematyka kurewska, to raczej nie przyciąga.
  • kilkaslow96 18.11.2018
    Trudno, ile ludzi, tyle gustów. Tematyka nie jest o kurestwie...bardzo płytko odczytujesz teksty, opisałem beznadziejność życia, tu prostytutki, bo na też jest człowiekiem.
  • betti 18.11.2018
    Jeżeli ktoś wybiera takie życie, to chyba nie po to, żeby nad nim ubolewać... lekarz też ma przejebane, poda nie taki lek i może pójść siedzieć kierowcy też narzekają, że wysiada im kręgosłup... więc jak ktoś za kasę się szmaci, to współczucia raczej nie znajdzie... jeżeli się zmęczyła, niech idzie sprzątać chociażby...
  • akwamen 18.11.2018
    betta jaka wulgarna jesteś dziś?! :( słownictwo rynsztokowe u takiej niby poetyczki? wyszła włąściwa natura
  • kilkaslow96 18.11.2018
    Oczywiście, żadna praca nie hańbi, ale też są przyczyny takich, a nie innych wyborów w życiu.
  • betti 18.11.2018
    Choćbym z głodu umierała, nie stanę na ulicy... tu trzeba odpowiednich predyspozycji przede wszystkim braku szacunku dla siebie.

    Sorry, ale ten temat jakoś mnie nie pasjonuje na tyle, żeby zachodzić w głowę, dlaczego dziwki stoją na ulicach...

    Miłego wieczoru.
  • akwamen 18.11.2018
    betta nie strasz, nie strasz hi, hi twa zaciśniętą łepetynke kameleonku mało co interesuje i mało kogo to obchodzi złotko fałszywe ha, ha
  • Tjeri 18.11.2018
    Mam wrażenie, że Autor nie do końca odnalazł swoją drogę. Obok twardych, turpistycznych chujów, szmat, tłustych biustów itp. mamy melodramatyczne wielokropki i błogie zasypianie. Tak - czytałam w komentarzach o łączeniu gatunków, ale nie w tym rzecz. Tu wyczuwam niespójność i pewnego rodzaju naiwność (co akurat nie uważam za wadę). Jakaś siła jednakże w tym jest, po heblowaniu i szlifowaniu będzie rzeźba.
  • Gregor 18.11.2018
    o proszę bardzo zobacz kochaniutka betti jak powinien wyglądać komentarz jednak nie jest tak źle
  • betti 18.11.2018
    Gregor gdybyś umiał czytać, to byś przeczytał, że to samo napisałam, innymi słowami oczywiście... Co prawda Tjeri jest marzycielką, ja realistką...
  • akwamen 18.11.2018
    betta bo ona mondra kobita jest i szacunku sporo ma, a ty tylko prosta trollica
  • Gregor 18.11.2018
    akwamen święta racja
  • Gregor 18.11.2018
    betti ty pisałaś chyba palcem w kupie
  • kilkaslow96 18.11.2018
    Właśnie taki był mój zamysł, stworzyć dwa różne światy, jeden kreowany przez oprawców (klientów), a drugi przez bohaterkę (prostytutkę), która ma dość swojego położenia ;) dziękuję za rzeczowy komentarz :))
  • Tjeri 18.11.2018
    A jednak nie do końca takie wrażenie to robi. Taki zabieg (w sensie Twojego zamierzenia) to przecież nie novum, tu jednak coś poszło nie tak. I szczerze mówiąc nie do końca wiem co.
  • kilkaslow96 18.11.2018
    Tjeri rozumiem, ja eksperymentuję z tekstami i czasami nie wychodzą jak powinny, chciałem przekazać, że tabletka jest ratunkiem dla tej kobiety i ona ją uśmierca
  • Tjeri 18.11.2018
    kilkaslow96 - i tu jest nieco tej naiwności o której mówiłam. Może za wprost? Może i jedną czy dwie frazy za dużo? Rozumiem zamysł, by "za kamerą" stanęła prostytutka, ale tu jakby za dużo dosłowności. A może coś innego, co mi umyka.
  • kilkaslow96 18.11.2018
    Tjeri każdy ma prawo do swoich odczuć i wrażeń ;) to jest wiersz i można interpretować go jak się chce, ale ciszy mnie ten konstruktywny komentarz :)
  • Tjeri 18.11.2018
    kilkaslow96, ano pewnie, że każdy odbiera inaczej.
    Ale złapałam myśl, która mi wcześniej uciekała - jest w tym przekazie jakaś niewiarygodność. Jeśli coś z moich wypocin mogłabym nazwać zarzutem, to właśnie to.
  • kilkaslow96 18.11.2018
    Tjeri hehe, niewiarygodność sytuacji? W sumie właśnie o wszystkim tym myślałem go pisząc...i trochę jestem w szoku, pozytywnym
  • Gregor 18.11.2018
    kilkaslow96 bo Tjeri potrafi a nie jak betti chce a nie może
  • Tjeri 18.11.2018
    kilkaslow96, nie sytuacji. Raczej wypowiedzi. Upraszczając znacznie, powiedziałabym o niedopracowanym rysie psychologicznym.
  • kilkaslow96 18.11.2018
    Tjeri to teraz wszystko jasne, dziękuję za rady i komentarz :)
  • kilkaslow96 18.11.2018
    Czyli ratuje przed dalszym złym losem
  • betti 18.11.2018
    Ja bym to porządnie okroiła, zrezygnowała z wątku prostytutki, napisała ogólnie o problemach egzystencji, wplotła swoim zwyczajem metaforę i wtedy może ten wiersz byłby nawet dobry, ale w obecnej tasiemcowej wersji, nie jest do strawienia.
  • Gregor 18.11.2018
    betti teraz zaczynasz jak człowiek, ale to jest wiersz kilkasłow
  • betti 18.11.2018
    Gregor o kilka słów za dużo, o dobre kilka słów... bawcie się dzieci.
  • Gregor 18.11.2018
    betti baw się dziewuszko sliczna
  • Gregor 18.11.2018
    baj
  • akwamen 18.11.2018
    betta tobie wolo to nam tyż ha, ha
  • sensol 25.11.2018
    o rany!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania