Wierszoterapia

Trochę pomarudzę, jak maruda smerf.

Trochę ponudzę, jak nudny wieszcz.

Ochoty deficyt mam – o tym chcę posmęcić

Ale nie, zaraz, jednak coś mnie nęci

Budowa budzika

Do budzenia chęci

 

Strzelam sam w siebie kulami abstrakcji

Rozstrzeliwuję nastrój mój podły

Pada trupem, znika

Już jest

 

Dzień dobry

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Pan Buczybór 01.12.2016
    Do widzenia. 5
  • illibro 02.12.2016
    Teraz już dzień dobry ;-) I dziękuję bardzo za wciśnięcie piątej gwiazdki ;-)!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania