Wierzę, że gdzieś tam jest.

Słońce już leniwie za horyzont idzie spać.

A zwiastujący jesień ogień w kominku zaczyna grać.

Melodie niespełnionych snów.

Przywołując pamięć zwiędłych czerwonych róż.

Co umarły wstawione do wody.

Po zapomniałam pokochać je.

Biorę więc oddech już nie tak ciepłego powietrza.

I ciągle wierze, że.

 

Gdzieś tam jest mój wymarzony domek.

Zbudowany z cegiełek chwil.

A w środku niego jest wieczna wiosna

A razem z nią ty.

Królewicz bez białego konia, bo kto potrzebuje dziś go.

Wystarczy, że królewicz pokocha mnie.

Taką, jaką dane mi być.

 

Księżyc już leniwie wychodzi za siedmiu gór.

A ogień jeszcze głośniej, zaczyna melodie grać.

Lata co umiera, co zabrało ze sobą twój ślad

Nie ważne, że teraz świat zacznie przypominać.

Płatki herbacianych róż.

Bo one zginą też postawione w wazonie.

Bo nie pokocha ich nikt.

A ja tylko cichutko łzy ronie.

Dziś bowiem płakać to wstyd.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Sweet1D 24.08.2016
    Fajne 5
  • Tina12 24.08.2016
    Dzięki
  • Larwa 24.08.2016
    Wspaniałe! Cudowne! 5!
    A ta cześć: ,, Gdzieś tam jest mój wymarzony domek.
    Zbudowany z cegiełek chwil.
    A w środku niego jest wieczna wiosna
    A razem z nią ty." ... jest przepiękna! Magiczna!
    Jestem oczarowana <3
  • Tina12 25.08.2016
    Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania