Wiesz czasami

Wiesz czasami marzę.

O rzeczach tych bliskich, i dalekich.

Wiesz czasami ufam.

Tym którym nie powinnam.

Wiesz czasami kłamię.

I czuje się wszystkiemu winna.

Wiesz czasami próbuję.

Pokochać kogoś innego.

Wiesz czasami płaczę.

Jak uschnięte, z rzalu drzewo.

Wiesz czasmi kocham.

Tak jak woda kocha ogień.

Wiesz czasami zasypiam.

I śnię sen o tobie.

Wiesz czasami się śmieję.

Z bilansu strat, mego życia.

Wiesz czasami czuję.

Wiatru ciepły powiew.

Wiesz czasami snuję.

Opowieści nigdy się nie kończońce.

Wiesz czasami się staram.

Być jak skała, i żyć bez wspomnień.

Wiesz czasami piszę.

Wiersze o nasze miłości.

Wiesz czasami rozładowuję.

Na papierze, moje na ciebie złości.

Wiesz czasami wierzę.

Że morzemy jeszcze, iść po niebie.

Wiesz czasami widzę.

Jak biegniesz przez życie.

Wiesz dziś list pisałam.

Lecz znów stchurzyłam, i go nie wysłałam.

Następne częściWiesz kochany.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania